
Pobyt na drogim campie Bunculuka k/Baski na Krk 12 nocek
Wyjazd z domu 15.07. po robocie, powrót z 29 na 30.07. w nocy
2 dorosłych, dziecko 10 i nastolatka nieca 16 liczona na campie jeszcze jako dziecko ale wcinająca za dwóch

Część jedzenia z PL, jakieś dania gotowe, makarony, sosy, przekąski, trochę nietopiących się słodyczy itd
Tam codzienne śniadaniowe zakupy, knajpy 3 razy, zwykle pizza, cevapcici. Do tego wieczorem Konzum, jakieś owoce, arbuz 2kn gdzie jego 7kg tsza było targać 2km na camping

Przejechane diabelskie 2666km dość ekonomicznym TDI ze średnim spalaniem 5,3l, wszędzie autostrady poza SLO
Do domu przywieziono zakupy HR na kwotę ponad 2 stówek z czego zawsze można zrezygnować
Na urlopie nie głodujemy ale i nie szalejemy, praktycznie non stop plaża, lenistwo, nurkowanie, opalanie, książka i miłe rozmowy
Wszędzie jak zwykle płaciłem kartą a w tym roku przeliczono po masakrycznym kursie 0,63 gdzie we wcześniejszych latach raczej byłem pozytywnie zaskoczony - karta BOŚ z akceptacją MasterCard
Nie chce mi się tu wklejać płatności ale może kogoś interesuje:
Paliwo - 670zł
Opłaty drogowe - 310zł
Camping 12 dni - 3180zł
Całość absolutnie ze wszystkim to 5530zł