napisał(a) niezawodny » 22.02.2008 21:32
PAX, PAX, PAX...
Widzę że ten temat o pewnym zapomnianym przez Boga kawałku naszej planety stał się bardzo pojemny. Przy okazji Kosowa omówione zostały prawie wszystkie problemy gatunku ludzkiego z rentownością górnictwa węgla kamiennego na Śląsku i etosu pracy górnika włącznie
Zabrakło chyba tylko kwestii zapłodnienia in vitro i chorób wenerycznych
Emocje oczywiście sięgnęły zenitu, jak na prawdziwych Bałkanach - ale w końcu jesteśmy jakby nie było na CRO.pl - forum z "klimatem", tu jest prawdziwa "torcida Split" - tylko dla twardzieli a nie ekumenizm typu opoka.org.pl
Najważniejsze sprawy zostały już chyba powiedziane - wszystkie strony zaprezentowały swoje opinie, fakty i insynuacje a sami zainteresowani miszkańcy Kosowa zadecydowali. Tak więc czy to się komuś podoba czy nie Kosowo jest niepodległe a serbską "kolebkę" diabli ("albańcy") wzięli
Za miesiąc wybory w Rosji i tyle czasu jeszcze potrzebuje Putin żeby "popierać" idee serbskiej kolebki Kosowa - tyle też czasu potrwają serbskie złudzenia "braterskiej pomocy" z Rosji. Od czasu do czasu zapłonie jeszcze jakaś flaga i tyle. Potem świat definitywnie zapomnie o Kosowie z Serbią i Serbami włącznie. Do akcji wejdą historycy a każdy z nich napisze swoją wersję minionych wydarzeń.
Wygląda więc na to że szczytowanie w temacie mamy już za sobą - zostało już tylko bicie piany a wraz z tym niepotrzebne podziały na forum bo dla wielu forumowiczów to Kosowo okazało się być sprawą życia i smierci.
Z uwagi na pojemność tematu, emocje i całą masę na forum "pokrzywdzonych" przez aspiracje wolnościowe Kosowarów, może faktycznie będzie lepiej gdy ten wątek wyląduje w hyde parku? Tam możemy w luźniejszej konwencji pogwarzyć i dokończyć nawet o in vitro i chorobach wenerycznych
Zdaję się na tu całkowicie na decyzje administracji.
P.S.
A na przyszłość to co poniektórym doradzam trochę więcej luzu i dystansu do komentowanych spraw - nie jesteśmy tu wszak na konferencji pokojowej decydującej o losach świata. Przydałoby się też więcej faktów a mniej sloganów, jeśli każdy z nas ma coś z takiej dyskusji dla siebie wynieść.