caal napisał(a):PAP napisał(a):Z całą pewnością noszę gdzieś w środku dużą urazę do Serbów jako narodu za to, czego się dopuścili, albo na co w najlepszym razie przyzwalali, w ostatnich latach ... kiedy widzę zniszczenia przez nich wyrządzone, bierze mnie złość ... podobnie mam z Niemcami, acz to historia o wiele bardziej odległa ... ale nie gardzę nimi ani nie czuję wyższości ... nie wiem w sumie z czego to wnioskujesz ... jako jednostki są to w dużej mierze normalni, mili ludzie ... ale drażni mnie ta ich grupowa roszczeniowa postawa 'ofiar' poszkodowanych przez cały świat oraz użalanie się nad nimi, bo to nie jest tak, że stado niewiniątek zostało pokarane przez los, tylko sami sobie na to zapracowali ... i tyle ..
Tak mi to właśnie czasem pobrzmiewa, niby nic konkretnego, niby bez inwektyw, ale gdzieś tam da się wyczuć. Ja przynajmniej tak to odbieram. Tutaj się znacznie różnimy. Nie odczuwam też do Serbów żadnej urazy, bo nie mam do tego osobistego stosunku. Przykro mi z powodu wszystkich ofiar tej wojny i wszystko. Owszem, takie odczucia o jakich piszesz mam w pewnym sensie do Niemców, Litwinów... tak się na tym łapię. Ale tutaj mam stosunek osobisty, acz odziedziczony.
No i stanowczo nie lubię jankesów (i tez nie poszczególnych ludzi), to już jest moja własna niechęć, ale to już byłby kompletny OT.
Co do popierania, to jednak zgodności w narodzie nie ma, czego dowodem chociażby ten wątek Co do odmienności, nigdy mnie to nie przerażało. Raczej ciekawiło.
caal,
Chyba nie chcesz powiedzieć, że czuć do kogoś urazę = czuć nad nim wyższość ... ja bynajmniej tak nie mam ...
Że nie czujesz do Serbów urazy, to chyba tłumaczy miłosierdzie jakim ich obdarzasz ... bo przecież w czym są lepsi od Litwinów, którzy prześladowali twoją rodzinę ... i co ważne, twoja rodzina, mimo prześladowań uszła z życiem (na szczęście ) i nie została zgładzona w jakiejś litewskiej Srebrenicy, co też stanowi ważną różnicę 'jakościową' ...
Że nie lubisz Amerykanów ... to też czuuuuuć w wielu miejscach twoich wypowiedzi ... ja też mam do nich wiele zastrzeżeń, ale uważam, że akurat w kontekście Kosova zrobili więcej dobrego niż złego, więc trzeba zachować obeiktywizm w ocenie ...
Odmienność mówisz ... na tym forum dominują, na szczęście, no może z pewnymi wyjątkami , zdania rozbieżne, ale poparte REFLEKSJĄ ... i to faktycznie może fascynować, bo daje wymianę poglądów, która może wzbogacić każdego dyskutanta, mimo, że nie każdy się ze wszystkim musi zgodzić ... ale powtarzam, jak czytam pewne 'złote myśli' wypisane na necie, w tym na owej liście, na którą się wpisałaś, to oczyma wyobraźni widzę, że gdyby ci ludzie tak mogli jak nie mogą, to byśmy mieli współczesną krucjatę polskich ochotników wyzwolicieli na 'albańską zarazę' w obronie i pomszczeniu 'poszkodowanych Serbów' ... a to już bardziej trąci chorobliwym FANATYZMEM, nie jedynie odmiennością poglądów
Pozdrawiam,
PAP