niezawodny napisał(a):Rajem dla importowanych muzułmanów z Al-Kaidy jest Francja, Niemcy a ostatnio nawet Włochy i UK. Więc jeśli się o to martwisz to martw się o przyrost muzułamnów w w/w krajach. Bo do biednego Kosowa jeszcze długo nikt nie będzie chciał przyjeżdżać
(...)
Aha, Albańczycy tanczą z radości obwieszeni amerykańskimi flagami bo dostali dzięki USA niepodległość i nagle mieliby zacząć do Amerykanów strzelać?
To jedna strona medalu, ta jaśniejsza. Druga jest taka: gruba kasa na budowę meczetów, szkół koranicznych i organizacji islamskich idzie do Albanii, Kosowa i BiH nie skąd inąd a z Arabii Saudyjskiej od tamtejszych wahabitów, a więc najbardziej radykalnego odłamu islamu, będącego tam praktycznie religią państwową. Czy to przypadek?
Przy okazji nie zapomnijmy że Arabia Saudyjska jest sojusznikiem USA.
niezawodny napisał(a):A poza tym jedna rzecz w tej dyskusji zaczyna mnie irytować - stosunek do europejskich muzułmanów; ksenofobiczny, protekcjonalny i bardzo chrześcijański czyli miłosierny inaczej
To chyba nie do mnie pijesz? Zauważ że z tekstami o "arabusach", "brudasach" itp nie dyskutuję tylko je olewam - nie karmię trolli
niezawodny napisał(a):Od kiedy to Europa jest kontynentem na którym nie ma muzułmanów? Więc jakby ktoś nie pamiętał to przypomnę że Muzułmanie byli w Europie setki lat wcześniej zanim niejaki Mieszko dał się ochrzcić bo mu czeska holka wpadła w oko Kraje muzułmańskie; BiH, Albania, Turcja, Kosowo są nieodłącznym elementem europejskiego pejzażu od zawsze i akurat w żadnym z nich Al-kaida nie działa za to działa w chrześcijańskiej Hiszpanii, UK, Francji...
(...)
Słyszałeś żeby w BiH Muzułmanie srzelali do Amerykanów? A przecież byłeś w BiH - widzę że nie chcesz być obiektywny względem tego co na własne oczy widziałeś. Ja byłem w BiH wielokrotnie i ze strony muzułmanów spotykałem się wyłącznie z sympatią - złego słowa o tych ludziach nie mogę powiedzieć. Czułem się tam całkowicie bezpiecznie tak samo jak w Turcji ale już np. niekoniecznie we Francji.
Na całych Bałkanach mam przyjaciół muzułmanów, katolików, prawosławnych i niewierzących Tu gdzie chwilowo mieszkam, w Holandii, gram w kopaną z ludźmi kilku narodowości, w tym miejscowymi arabskimi imigrantami. Najgorsze co mnie spotkało z ich strony to wybity palec jak w meczu parę dni temu obroniłem mocny strzał z najbliższej odległości, oddany przez Araba
A na poważnie to muzułmanie w BiH to wspaniali, pokojowo nastawieni ludzie. Niepokojące jest to co się dzieje w ostatnim czasie, o czym pisałem wyżej.
niezawodny napisał(a):A słyszałeś od jakiegoś Kosowara że uważa Serbię za swoją "przybraną ojczyznę"? Odradzam ci szczerze powtarzać takie bzdury w Prisztinie bo wtedy to faktycznie można zaliczyć z buta jeśli nie z kałacha. Bo to tak jak ktos by mi powiedział że moją przybraną ojczyzną jest Rosja - stanowczo sobie wypraszam...
Wiem że w Prisztinie były przypadki strzelania do ludzi jak się komuś nie spodobało nawet to że mówią po serbsku. Ale u nas na pewno też by się znalazł jakiś narwany Ślązak który by Ci potłukł kufla na głowie jakbyś mu po paru piwach powiedział że jest Polakiem. Wiem że skala zjawiska nieporównywalna ale chodzi o to samo.
niezawodny napisał(a):zawodowiec napisał(a):Tak jak np. polonia amerykańska ma swoje państwo Polskę (ci którzy są obywatelami Polski i/lub się uważają za Polaków) i przybraną ojczyznę USA.
Heh, zdiwiłbyś się - już 3-cie pokolenie polskich imigrantów w Ameryce jedyne polskie słowa jakie zna to bigos i żurek.
Wiem coś o tym bo mam siostrzeńca w Kanadzie, z którym muszę gadać po angielsku bo inaczej się nie da.
Czytaj ze zrozumieniem, przeca mówię że ci którzy są obywatelami Polski i/lub się uważają za Polaków
niezawodny napisał(a):zawodowiec napisał(a):Stanowią większość w danej części Serbii ale nie są sami. Wiele jest takich przypadków na świecie i wiele jest wielonarodowych państw.
Szkoda że Serbowie nie znali tego wielonarodowego modelu państwa.
Serbia, Serbia über alles...
Bijmy dalej Serbię za Milosevića...
niezawodny napisał(a):zawodowiec napisał(a):Właśnie kosowscy Albańczycy przewracają Europę do góry nogami. No to przyłączmy polskie enklawy na Litwie do Polski. Niech Arabowie przyłączą Marsylię do Algierii bo niedługo tam będą większością. Itd, itp...
Spokojnie. Nie po to Algierczycy uciekali ze swojej afrykańskiej nędzy do Francji żeby sobie kolejną nędzę fundować.
Ja żadnych enklaw nie zamierzam do Polski przyłączać na siłę; jak ktoś chce to niech się przyłącza. Ale granicy między Polską a Litwą już nie ma więc nie bardzo rozumiem kto i jak miałby się przyłączać. Jak będę chciał to jutro sobie zamieszkam w Wilnie; nie muszę do tego zmieniać granic...
Ty sobie zamieszkasz jak będziesz chciał. Ale prawosławny mnich z Visoki Decani nie opuści swojej enklawy bez eskorty włoskich żołnierzy z UNMIK. Wypędzony Serb nie wróci do swojego spalonego domu, a jak wróci i go odbuduje to mu go na nowo spalą. A mój kumpel z Belgradu żeby wejść na swój najwyższy szczyt Djeravicę będzie musiał chyba pojechać ze mną moim samochodem i na każdym kroku udawać np. Polaka. Powinno pomóc, szczególnie jak niedługo uznamy Kosowo