Wydaje mi się że warunkiem istnienia państwa jest naród. Czy naród kosowski jest oddzielnym narodem? To przecież po prostu kosowscy Albańczycy (do niedawna serbscy Albańczycy). Tak samo jak macedońscy i czarnogórscy Albańczycy. Jak Kosowo ma prawo do własnego państwa to takie samo prawo mają macedońscy i czarnogórscy Albańczycy. Z całym szacunkiem do narodu albańskiego, który jako całość szanuję tak samo jak każdy inny naród.
..........jeśli ktoś ma prawo do własnego państwa to prędzej Baskowie czy Katalończycy niż kosowscy Albańczycy. To są oddzielne narody mieszkające na swoich ziemiach w naszych kategoriach "od zawsze", a Kosowarzy nie są oddzielnym narodem tylko Albańczykami którzy powoli przejęli Kosowo prawem zasiedzenia
kulka53 napisał(a):Natomiast prawo zasiedzenia...........hmmmm czy w tym przypadku można mówić o prawie do konkretnego terenu tylko na podstawie tylko takiego prawa? Niezawodny uważa że tak, mnie wydaje się to niesłuszne, może dlatego, że wykorzystanie prawa zasiedzenia w przypadku łatwowierności i dobrego serca i niestety naiwności mojej rodziny ma do dziś bardzo przykre konsekwencje
niezawodny napisał(a):Czyli ludzie żyjący w Kosowie to nie jest naród? No to ja cały czas czekam na odpowiedź (pytałem już Zawodowca i Macieja ale nie znaja odpowiedzi) czym w takim razie są ci Albańczycy mieszkający w Kosowie???
MorskiPas napisał(a):Jeśli ja umiem czytać, to ani zawodowiec ani Maciej nie pisali, że Albańczycy mieszkający w Kosowie nie są narodem. Oni pisali, że nie są oddzielnym narodem, czyli narodem który nie posiada swojego państwa.
MorskiPas napisał(a):Idąc za Twoim tokiem rozumowania należałoby rozważyć oddzielenie Jackowa od USA.
kulka53 napisał(a):MZ Albańczycy w Kosovie to naród który mieszka poza swoim państwem, tak jak Polacy we Lwowie też należą do narodu polskiego ale mieszkają poza swoim państwem.
niezawodny napisał(a):A cóż to za określenie "naród odzielny" vs. "naród nieodzielny"
Kto ma o tej wątpliwej przynależności decydować?
niezawodny napisał(a):zawodowiec napisał(a): Ale np. Anglia i Francja mają całkiem wysoki poziom życia i wykształcenia, a jakoś ciągle się słyszy o miłośnikach Bin Ladena tam przyjeżdżających i planujących zamachy.
Jak sam zauważyłeś to są miłośnicy Bin Ladena "z importu" a nie rodowici Anglicy, Szkoci, czy Walijczycy.
niezawodny napisał(a):zawodowiec napisał(a):(...)A na razie Stany i Unia robią wszystko żeby w Serbii nauki Milosevića padały na podatny grunt.
To jest teraz zadanie dla Europy - zapewnić Serbii pomoc w postaci uruchomienia funduszy inwestycyjnych i ściągnięcia tam inwestorów do tworzenia nowych miejsc pracy. W Niszu przydałoby się np. wybudować parę hoteli - wiem to z autopsji
niezawodny napisał(a):zawodowiec napisał(a):Tak na poważnie to widzę co się dzieje np. w Iraku. Wydaje mi się że Amerykanom specjalnie nie zależy żeby raz a dobrze zakończyć sprawę i stamtąd wyjść, wolą sobie tam siedzieć tak długo jak się da i trzymać łapki na ropie. (...)
Ten argument już na wstępie został obalony - utrzymanie US-Army kosztuje amerykańskiego podatnika znacznie więcej niż ewentualne korzyści z irackiej ropy. Te koszty są już liczone w bilionach dolców (to chyba ze 12 zer jest). A skoro Stany cały czas kupują ropę w Arabii Saudyjskiej to chyba z tą ropą iracką coś jest nie tak.
niezawodny napisał(a):zawodowiec napisał(a):Co do Saddama - nie uważasz że głupi to ogrodnik co sam sobie sadzi w ogródku chwasta który mu potem rośnie do takich rozmiarów że będzie trzeba przeprowadzić całą trudną operację jego wyrywania?
Saddam nie od razu był chwastem - początkowo nieźle owocował (...) Przyszłość nie zawsze da się przewidzieć.
niezawodny napisał(a):Czyli ludzie żyjący w Kosowie to nie jest naród? No to ja cały czas czekam na odpowiedź (pytałem już Zawodowca i Macieja ale nie znaja odpowiedzi) czym w takim razie są ci Albańczycy mieszkający w Kosowie??? Ciekawe czy się doczekam odpowiedzi od kogolkwiek kto tych ludzi za naród nie uważa.
kulka53 napisał(a):MZ Albańczycy w Kosovie to naród który mieszka poza swoim państwem, tak jak Polacy we Lwowie też należą do narodu polskiego ale mieszkają poza swoim państwem.
niezawodny napisał(a):300 lat to za mało na prawo zasiedzenia? Bo jakby ktoś miał braki w lekturze historycznej to warto wspomnieć ten "błachy" fakt że Albańczycy stanowią większość w Kosowie od ponad 300 lat - czyli od 15 pokoleń...
To ile trzeba czasu na zasiedzenie? 500 lat? A może 1000? No i co z węgierską Wojwodiną? 1000 lat należała do Węgier a dziś należy do Serbii???
niezawodny napisał(a):Takie myślenie to droga do nikąd. Liczy się tylko "tu i teraz" - wola większości. Inaczej całą Europę należałoby przewrócić nogami do góry. Na Lwów!!!...
MorskiPas napisał(a):Może słowo oddzielny nie jest tu najszczęśliwiej dobrane, ale nie wmawiaj mi, że nie zrozumiałeś tego co napisałem bo wiesz, że nie uwierzę
Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko