Kosowo niepodległe? Nowy plan UE - wojna czy pokój?

mkm napisał(a):Oj nie byl byś Ty taki mądry gdybyś zjechał choć raz 1000m pod ziemię i na własne oczy zobaczył to piekło

Rozumiem, że trzymając się topicu piszesz o górnictwie węgla kamiennego w Kosowie?

ATSD: Nie zjechałbym, bo nie lubię się brudzić


Pozdrawiam
Rafał

zawodowiec napisał(a):A i pragmatycznie mi się wydaje że może być z tego więcej złego - świat sobie hoduje 2 wrzody na dupie, jeden obok drugiego.
1) Nasilenie serbskiego nacjonalizmu.
2) Rozbudowa islamskiego fundamentalizmu w Kosowie jako państwie też będzie łatwiejsza.

Zawodowiec, lubię cię więc się powtórzę (ale już ostatni raz):
Nacjonalizm i fundamentalizm są wprost proporcjonalne do poziomu biedy społeczeństwa a odwrotnie proporcjonalne do poziomu zamożności. Kto nie ma nic sensownego do roboty to jest podatny na "nauki" Miloszeviciów i Bin Ladenów. I odwrotnie - kto ma jakieś perspektywy ten stara się je wykorzystać i nie ma czasu na bzdury. Ważnym aspektem jest też wykształcenie - im lepsze tym mniejsza szansa zejscia na złą drogę. Ale edukacja też jest wprost proporcjonalna do kasy czyli wszystko sprowadza się do kasiory...

zawodowiec napisał(a):Ale może Wujek Sam ma taką politykę, w końcu instytucja wroga też jest potrzebna - można jego istnieniem usprawiedliwić wiele swoich działań.

Myslisz że te samoloty pasażerskie z kompletem na pokładzie "lądujące" na wieżach WTC to był fotomontaż? A może amerykańska prowokacja? Ostatnio sprawdzałem na google earth - w miejscu gdzie stały wieże WTC jest dziura w ziemi. Cóż, Google to amerykańska firma, więc ktoś powie że to też jest fotomontaż - teorie spiskowe nigdy się nie kończą...
A tak na poważnie to Bin Laden istnieje i na żywca obcina głowy rzeźnickim nożem. Więc trzeba go w końcu dopaść nawet jeśli zaszyje się na Antarktydzie. Saddam też nie był lepszy więc dobrze że choć tego chwasta już udało się wyrwać. A łatwe to nie było bo to bydle potrafiło urwać się ze sznura jak go wieszali choć sznur był gruby jakby wieszali słonia. I oto zrobiło się wielkie halo; biedny Saddam - zła Ameryka... To samo było ze Slobo - dyktator wyciągnął kopyta i już podniósł się antyamerykański lament. Ci którzy tak lamentują o złej Ameryce to samo by robili jakby trzeba było "zdjąć" Hitlera czy Stalina - widać ten typ tak już ma...

asikx napisał(a):

mkm napisał(a):Oj nie byl byś Ty taki mądry gdybyś zjechał choć raz 1000m pod ziemię i na własne oczy zobaczył to piekło

Rozumiem, że trzymając się topicu piszesz o górnictwie węgla kamiennego w Kosowie?

ATSD: Nie zjechałbym, bo nie lubię się brudzić


Pozdrawiam
Rafał

HCWD : ... nie lubi sie brudzić Niezłe wytłumaczonko

Pozdrawiam
mkm

Rambo54 napisał(a):http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,4938823.html

w lewym panelu pod raportem mamy ankiete-sondaż, dobre i to (wyniki)

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... 38823.html

Głos na NIE oddany, wyniki pokazują że Polacy są mądrzejsi od swojego ministra SZ.
Już się dziś na dyskutowałem o Kosovie na różnych forach więc sił nie mam, mogę podpisać się pod postem Zawodowca, bardzo wyważona i celna opinia.
Żeby było Państwo musi być Naród.

Maciej napisał(a):Głos na NIE oddany, wyniki pokazują że Polacy są mądrzejsi od swojego ministra SZ.

Czy większość zawsze ma rację?

Maciej napisał(a): Żeby było Państwo musi być Naród.

A w Kosowie narodu nie ma tylko jest zwierzyna łowna?

mkm napisał(a): HCWD : ... nie lubi sie brudzić

Kolego mkm, na przyjemności trzeba zasłużyć - to po pierwsze
Po drugie po weryfikacji moich pro i anty sympatii wobec użytkowników tego forum, pomimo częściowej zgodności poglądów, rozpoczynasz właśnie 1000 metrowy lot na dno anty.
I tutaj już bez


Rafał

Tam jest w 100 % SERBIA. USA I UE juz całkiem powariowały.

paolo napisał(a):Tam jest w 100 % SERBIA.

Jakie % masz na myśli? Złapałeś już "fazę" czy co?

Niech mi tylko ktoś wytłumaczy co do tego mają kolesie z USA?? Bo jeszcze UE to jestem w stanie rozumie czemu się do tego miesza ale USA?

niezawodny napisał(a):Nacjonalizm i fundamentalizm są wprost proporcjonalne do poziomu biedy społeczeństwa a odwrotnie proporcjonalne do poziomu zamożności. Kto nie ma nic sensownego do roboty to jest podatny na "nauki" Miloszeviciów i Bin Ladenów. I odwrotnie - kto ma jakieś perspektywy ten stara się je wykorzystać i nie ma czasu na bzdury. Ważnym aspektem jest też wykształcenie - im lepsze tym mniejsza szansa zejscia na złą drogę. Ale edukacja też jest wprost proporcjonalna do kasy czyli wszystko sprowadza się do kasiory...

Zgadza się że przy mądrze prowadzonej i nadzorowanej pomocy dla Kosowa wzrośnie poziom życia i wykształcenia. Ale np. Anglia i Francja mają całkiem wysoki poziom życia i wykształcenia, a jakoś ciągle się słyszy o miłośnikach Bin Ladena tam przyjeżdżających i planujących zamachy.

Gadamy sobie o Kosowie ale zapomnieliśmy o Serbii. A na razie Stany i Unia robią wszystko żeby w Serbii nauki Milosevića padały na podatny grunt.

niezawodny napisał(a):

zawodowiec napisał(a):Ale może Wujek Sam ma taką politykę, w końcu instytucja wroga też jest potrzebna - można jego istnieniem usprawiedliwić wiele swoich działań.

Myslisz że te samoloty pasażerskie z kompletem na pokładzie "lądujące" na wieżach WTC to był fotomontaż? A może amerykańska prowokacja? Ostatnio sprawdzałem na google earth - w miejscu gdzie stały wieże WTC jest dziura w ziemi. Cóż, Google to amerykańska firma, więc ktoś powie że to też jest fotomontaż - teorie spiskowe nigdy się nie kończą...
A tak na poważnie to Bin Laden istnieje i na żywca obcina głowy rzeźnickim nożem. Więc trzeba go w końcu dopaść nawet jeśli zaszyje się na Antarktydzie. Saddam też nie był lepszy więc dobrze że choć tego chwasta już udało się wyrwać.

Tak na poważnie to widzę co się dzieje np. w Iraku. Wydaje mi się że Amerykanom specjalnie nie zależy żeby raz a dobrze zakończyć sprawę i stamtąd wyjść, wolą sobie tam siedzieć tak długo jak się da i trzymać łapki na ropie. To miałem na myśli mówiąc o pożytecznej instytucji wroga.

Co do Saddama - nie uważasz że głupi to ogrodnik co sam sobie sadzi w ogródku chwasta który mu potem rośnie do takich rozmiarów że będzie trzeba przeprowadzić całą trudną operację jego wyrywania?

zawodowiec napisał(a): Ale np. Anglia i Francja mają całkiem wysoki poziom życia i wykształcenia, a jakoś ciągle się słyszy o miłośnikach Bin Ladena tam przyjeżdżających i planujących zamachy.

Jak sam zauważyłeś to są miłośnicy Bin Ladena "z importu" a nie rodowici Anglicy, Szkoci, czy Walijczycy.

zawodowiec napisał(a):Gadamy sobie o Kosowie ale zapomnieliśmy o Serbii. A na razie Stany i Unia robią wszystko żeby w Serbii nauki Milosevića padały na podatny grunt.

To jest teraz zadanie dla Europy - zapewnić Serbii pomoc w postaci uruchomienia funduszy inwestycyjnych i ściągnięcia tam inwestorów do tworzenia nowych miejsc pracy. W Niszu przydałoby się np. wybudować parę hoteli - wiem to z autopsji

zawodowiec napisał(a):Tak na poważnie to widzę co się dzieje np. w Iraku. Wydaje mi się że Amerykanom specjalnie nie zależy żeby raz a dobrze zakończyć sprawę i stamtąd wyjść, wolą sobie tam siedzieć tak długo jak się da i trzymać łapki na ropie. To miałem na myśli mówiąc o pożytecznej instytucji wroga.

Ten argument już na wstępie został obalony - utrzymanie US-Army kosztuje amerykańskiego podatnika znacznie więcej niż ewentualne korzyści z irackiej ropy. Te koszty są już liczone w bilionach dolców (to chyba ze 12 zer jest). A skoro Stany cały czas kupują ropę w Arabii Saudyjskiej to chyba z tą ropą iracką coś jest nie tak.

zawodowiec napisał(a):Co do Saddama - nie uważasz że głupi to ogrodnik co sam sobie sadzi w ogródku chwasta który mu potem rośnie do takich rozmiarów że będzie trzeba przeprowadzić całą trudną operację jego wyrywania?

Saddam nie od razu był chwastem - początkowo nieźle owocował - zatrzymał pochód rewolucji islamskiej co było sporym osiągnięciem bo Iran był większy, silniejszy i natchniony przez Chomeiniego. Ale palma Saddamowi odbiła - postanowił wskrzesić imperium Babilonu jako Nabuchodonozor III - swoją drogą miał facet wyobraźnię Hitler też dobrze zaczął - podpisał ze wszystkimi pakty o nieagresji i przez 6 lat cieszył się sporym uznaniem na zachodzie. W 7-mym roku podpalił świat. Przyszłość nie zawsze da się przewidzieć.

Przepraszam ale odnosze wrazenie, ze niektorzy chociazby w jednym z tych krajów jakim jest Serbia, Macedonia, Albania nawet nie byli. Nie znaja obywateli tych krajów, nie znaja kultury, sztuki, nie znaja dorobku naukowego. Niewiedza jak dzialaja instutycje poczawszy od sklepu warzywnego po Uniwersytet. Nie wiedza nic o religii tych ludzi. CZYLI NIE WIEDZA CO TO NARÓD. Stad chyba dziwne mało śmieszne komentarze.

ebi napisał(a):Przepraszam ale odnosze wrazenie, ze niektorzy chociazby w jednym z tych krajów jakim jest Serbia, Macedonia, Albania nawet nie byli. Nie znaja obywateli tych krajów, nie znaja kultury, sztuki, nie znaja dorobku naukowego. Niewiedza jak dzialaja instutycje poczawszy od sklepu warzywnego po Uniwersytet. Nie wiedza nic o religii tych ludzi.znaja kultury, sztuki, nie znaja dorobku naukowego. Niewiedza jak dzialaja instutycje poczawszy od sklepu warzywnego po Uniwersytet. Nie wiedza nic o religii tych ludzi. CZYLI NIE WIEDZA CO TO NARÓD. Stad chyba dziwne mało śmieszne komentarze.

Niektórzy jednak byli
A Ty Ebi byłeś we wszystkich tych trzech krajach, znasz kulturę, sztukę, religię, dorobek naukowy. Wiesz jak działają instytucje począwszy od sklepu warzywnego po Uniwersytet.
Jeśli tak, to podziel się z dyskutantami swoja wiedzą na te tematy.
Ja chętnie poczytam

zawodowiec napisał(a):
Wydaje mi się że warunkiem istnienia państwa jest naród. Czy naród kosowski jest oddzielnym narodem? To przecież po prostu kosowscy Albańczycy (do niedawna serbscy Albańczycy). Tak samo jak macedońscy i czarnogórscy Albańczycy. Jak Kosowo ma prawo do własnego państwa to takie samo prawo mają macedońscy i czarnogórscy Albańczycy. Z całym szacunkiem do narodu albańskiego, który jako całość szanuję tak samo jak każdy inny naród.

..........jeśli ktoś ma prawo do własnego państwa to prędzej Baskowie czy Katalończycy niż kosowscy Albańczycy. To są oddzielne narody mieszkające na swoich ziemiach w naszych kategoriach "od zawsze", a Kosowarzy nie są oddzielnym narodem tylko Albańczykami którzy powoli przejęli Kosowo prawem zasiedzenia

Brawo zawodowcu, podpisuję się obiema rękami pod tym stwierdzeniem

Natomiast prawo zasiedzenia...........hmmmm czy w tym przypadku można mówić o prawie do konkretnego terenu tylko na podstawie tylko takiego prawa? Niezawodny uważa że tak, mnie wydaje się to niesłuszne, może dlatego, że wykorzystanie prawa zasiedzenia w przypadku łatwowierności i dobrego serca i niestety naiwności mojej rodziny ma do dziś bardzo przykre konsekwencje

Podobno Albańczycy zamieszkujący tereny serbskie przy granicy z Kosovem (Presevo, Bujanovac) po ogłoszeniu niepodległości przez Kosovo też mają zamiar upomnieć się o swoje odrębnościowe prawa........

Czy naprawdę dobrze będzie jeżeli powstaną sztuczne niby-państewka tylko dlatego, że ktoś kiedyś wyemigrował ze swojego kraju, ze swojej ojczyzny i teraz uważa, że te zajęte przez niego ziemie w innym kraju lub mu tam udostępnione jemu się teraz należą? Owszem, istnieją tereny zamieszkałe z dawien dawna przez Albańczyków (Debar) i należące do innego kraju (Macedonii) na skutek tak błędnie ustalonych po wojnie granic, może lepsza byłaby korekta tychże granic a nie tworzenie tak małych i słabych państw?
Kosovo, Albanio-Czarnogóra, Albanio-Macedonia, Albanio-Serbia.......ciekawe co dalej

Tam wcale nie trzeba byc zeby miec swoje zdanie na temat ich kultury i zycia.Bo co to za zycie, gdzie mezczyzna (glowa rodziny) op....la sie, a kobieta dzwiga toboly.Facet moze miec zon ile chce, palic fajke w cieniu z kolezkami, a za zdrade kobiete mozna ukamienowac.Moga gwalcic kobiety, a i tak znajda cos, ze niby jej wina.I to wszystko w imie Boga, a wyobraza sobie ktos zeby nasze kobiety chcialy tak zyc?. Ale juz bogatym obywatelom o czarnym kolorze skory zaczyna sie takie zycie podobac, bo nagle zaczeli wyznawac te diabelska wg mnie religie.