napisał(a) Leon » 25.11.2007 01:22
Witam kochanich Polakow,
ostatnio niemam wiele czasu aktiwnie uczesniczic w tworzeniu ruznich watkow i opini na naszim forum. Na ten temat niepodleglosci Kosowa tez nie miale czasu przeczitac poprzednie opinije ale bym chcial dodac w skrucie kilka swoich uwag.
Apropos Kosowa i jego niepodleglosci tak na prawde Serbowie sie jusz dawno powinic spodziewac tego ze straca Kosowo-czemu
przeciez jest to ich kolebka narodosciowa, religi serbskiego kosciowla prawoslawnego etc.....
Ale sami sa wini tego ze za czasow Jugoslawi na Kosowie prowadzili dziwna politike demograficzna socjalna i inne.
W czasie komuni Serbowie na Kosowie chciali bic kastom wisza, a Albanczikom bilo wolno bic robotnikamy (gurnikamy). Tylko zdoktrinizowani Albanci (czlonkowie parti mogli bic inzenieramy, nieliczni bili wojskowi niskej rangi...)
Milosevic wiplinol na Abanczikach ktorich oglosil wewnecznim wrogiem. Od roku 1988 Albanci na Kosowie biy terorizowani poprzez Serbow (wojsko i policje) nie mieli zadne prawa ludske i w tych czasach tylko poprzez take postepowanie wzrastal albanski ruch "Iridenty"
Serbowie ugniataly Albancow ale czuli ze tam przegriwaja liczebnie.
Po wszistkich przegranich wojnach na zachodzie Milosevic zaatakowal Albancow i chcial wigrac ta wojne, zaludnic Kosowo Serbamy z Chorwacji i Bosni (ktory w Serbi bily uzbrojeni i niezadowoloni przegranimi wojnamy swoim polozeniem ucieknierow). Miloseic liczil ze wigra choc ta wojne i wtedi zaludni Serbamy Kosowo i ze za to mu zostan wibaczone poprzednie przegrane. I chociaz w zachodniej "ciwilizowanej" Europie istnieja sile ktorim sie podoba ze jest ktosz gotowy do eliminacji ludnosci muzlimanskej na poudniu Europi (w Bosni i na Kosowie) jednak ten numer mu nie przeszed bo zrobil kolejna rzez ciwilow, i powstala olbrzimia fala ucieknierow ktorich sie nie dalo ukric przed kameramy. W chorwacji wignanci bily przijmowani do pustich chotelow, Bosniakow z Bosni bilo wszendziej w Chorwacji, krajacj Islamskich...nawet Polsce Skandinawi ale nowa fale z Balkanow nikt nie chcial na zachodzie przijanc...
Oprucz tego Amerika sie przestrasila tego co sie stalo w Bosni. W Bosni na poczatku nie pomogli Bosniakom ("mandzi Angole chcialy ze by Milosevic pozbil sie przinajmniej kilkaset tisienci muzlimanow") ale bardzo chentnie przisli mudzahedziny z ideologiom radikalnego islamu....w sumie na Kosowie tez sie spoznili bo nasienie islamu jest jusz rzucone. Tutaj tez troche winie kosciow katolicki poniewarz bil powinien "wskoczic" po "pruzni" jaka bila po upadku ukladu totalitarnego koministicznego po Everze Hodzi. Szibciej zareagowali islamisci ktory najlepiej dzialaja tam gdzie jest tragedia biedai beznadziejnosc bezsilnosc zagrozenie i wkuzenie oraz desperacja.
Mieszajanc caly ten bigos uwarzam ze Serbowie sa swiadomy ze traca Kosowo ktore jusz dawno stracily...ale chca w zamian profitowac na rachunek Bosni aneksujanc czesc Bosni ktora zajeli i teritorialnie zdefiniowali w Daiton.
Chociarz wiem jake sa zagrozenie islamisti na tych terenach ( w Bosni zabili 2 moich kuzinow i strija w Mostarze ale to jest inni watek) uwarzam ze albancom na Kosowie nalezy sie niepodleglosc inaczej te tereni benda tylko przeduzona trauma i zrodlo nowich konfliktow z dwoma rownoleglim antagonicznim wladzamy. Niestety brak normalnej politiki w Serbi zagraza im i tym ze niedug straca calkowite panowanie nad Vojvodinom.