Łukasz napisał(a):Ale brednie. Od kiedy wojny maja podstawy prawne. Wojna to wojna. Ten kto wygra ma podstawy prawne i tyle.
Przy całym szacunku dla Twojej osoby ale widać, że masz braki w znajomości prawa międzynarodowego. Jest taki dokument: Karta Narodów Zjednoczonych się nazywa, który w VII rozdziale legalizuje użycie sił zbrojnych. Odsyłem Cię więc do jego treści, żebyś nie musiał się 'wykazywać' nastepnym razem swoją indolencją legislacyjną (vide cyt."Ale brednie.").
Natomiast Twoja nierzetelność wynika z faktu, że zamiast zgodzić się, że w Srebrenicy były wojska Holenderskie czyli Europejskie to opowiadasz z jakiego były mandatu.
Gdzie tu nierzetelność ? Albo znowu wykazujesz się nieznajomości prawa międzynarodowego, albo masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem, albo nie rozumiesz pojęcia słowa "formalnie" ? Z prawnego punktu widzenia (czyli właśnie "formalnie") w Srebrenicy stacjonowały wojska ONZ w skład których wchodził batalion Holendrów i tak trzeba na to patrzeć. Żeby było jaśniej: nosili niebieskie hełmy, na ramieniu mundurów mieli przyszytą flagę ONZ a pojazdy mieli oznakowane literami "UN". Czy tak wyglądają wojska holenderskie ?