niezawodny napisał(a):AndrzejJ. napisał(a):Ochotnicy w Waffen -SS.
Serbów w Waffen SS było około dziesięciu tysięcy.Dla porównania Wegrów było dwadzieścia tysięcy .Chorwatów dwadzieścia tysięcy.
Włochy piętnaście tysięcy.Mała Dania dziesięć tysięcy.Francja dwadzieścia tysięcy.Albania 7000.
Belgia 40000.!!!Holandia 50000.!!!!
Polska.0.
A po jaką cholerę robicie tu off topic i bezproduktywnie gaworzycie o dywizjach SS z 2-giej wojny światowej
To może podyskutujemy o Zakonie Krzyżackim dla odmiany
Np. jakie narody walczyły pod Grunwaldem przeciwko nam a jakie po naszej stronie
I czy byli tam Albańcy i po której stronie
Dziś tematem nr 1 w niepodległym już Kosowie są
serbscy terroryści, którzy obrzucają granatami naszych policjantów. Sugeruję pójść z dyskusją w tym kierunku bo II-ga wojna światowała już się skończyła, jeśli ktoś nie zauważył
I to dość dawno temu
Zastanówmy się nad przyczynami:
---------------------------------------------------
http://www.rp.pl/artykul/106764.html
Wśród osób biorących udział w piątkowym ataku było wielu Serbów, którzy utracili wtedy pracę na rzecz Albańczyków. Od ogłoszenia przez Kosowo niepodległości codziennie organizowali przed sądem pikiety, próbując nie wpuścić do niego albańskich sędziów.
http://www.rp.pl/artykul/107943.html
Ten dzień –
17 lutego – dokładnie pamiętają wszyscy Serbowie. – Dla Serbów z Kosovskiej Mitrovicy zbieżność tych dat to zła symbolika. W dodatku
17 marca 2004 roku
Albańczycy zgotowali im prawdziwy pogrom. Płonęły serbskie domy, ginęli ludzie. Tego samego dnia cztery lata później atakuje ich ONZ. Dlatego są przerażeni
Czy policjanci działający w Kosowie z ramienia ONZ i żołnierze KFOR nie wiedzieli, że
17 marca to dla Serbów ważna data? – Europejczycy
nie rozumieją bałkańskiej mentalności. Nikt zapewne nie wpadł na to, że dla Serbów to bardzo bolesna rocznica – wyjaśnia „Rz” jeden z polskich ekspertów wojskowych. Jednak, jego zdaniem, gdyby międzynarodowe siły poczekały kilka dni ze szturmem na sąd, niewiele by to zmieniło. – Serbowie są przekonani, że wszyscy wokół knują przeciw nim spisek.
-----------------------------------------------------
W marcu 2004 roku Albańczycy rozpętali kolejną akcję skierowaną przeciwko Serbom oraz świadkom serbskiej historii kosowskiej ziemi – prawosławnym monasterom.
17 marca, w ciągu zaledwie kilku godzin, Albańczycy zaatakowali prawie wszystkie enklawy zamieszkałe przez nie-muzułmanów. Jak podają żołnierze sił międzynarodowych, “taka akcja musiała być zaplanowana i dobrze przygotowana”.
Grupy złożone z uzbrojonych Albańczyków wpadały do rozrzuconych po całym regionie serbskich wiosek, paląc, wyganiając oraz mordując ich mieszkańców. W miastach doszło do regularnych walk ulicznych z udziałem tysięcy ludzi.
Międzynarodowe siły KFOR na początku były zdezorientowane i zupełnie zaskoczone sytuacją. Obawiający się o własne bezpieczeństwo żołnierze pozostawili bez opieki wiele monasterów, cerkwi i domów. Zabytkowe cerkwie z XIII i XIV wieku, z wieloma drogocennymi relikwiami, freskami i ikonami, spłonęły bezpowrotnie. W Prizren spalono seminarium duchowne św. św. Cyryla i Metodego. W zgliszczach odnaleziono szczątki kilku spalonych Serbów, którzy schowali się w budynkach seminarium. Spłonęły czternastowieczne monastery św. Archaniołów i Devicz. Dwutysięczny tłum próbował wedrzeć się do monasteru Pećka Patriarsza i tylko zdecydowany opór włoskich żołnierzy zapobiegł tragedii.
W wyniku marcowych pogromów w Kosowie i Metochii spłonęło 25 świątyń, siedem wsi zrównano z ziemią, zniszczono wiele serbskich domów. Zginęło ponad trzydzieści osób, ponad sześćset zostało rannych.
Około czterech tysięcy Serbów musiało uciekać ze swych domów. Przy biernej postawie sił KFOR ekstremiści po dokonaniu czystek etnicznych rozpoczęli niszczenie historycznego dziedzictwa tej ziemi.
----------------------------------------------------------------