niezawodny napisał(a):Jak znam Rambo54 to pewnie ma w domu serbską ikonę a na niej jako świętego obrazek Slobo... Widziałem już takie "ikony" w Republice Srpskiej w BiH a konkretnie w Bosanskim Samaczu na przydrożnym bazarku - kopara mi opadła jak to zobaczyłem
akkon napisał(a):niezawodny napisał(a):Jak znam Rambo54 to pewnie ma w domu serbską ikonę a na niej jako świętego obrazek Slobo... Widziałem już takie "ikony" w Republice Srpskiej w BiH a konkretnie w Bosanskim Samaczu na przydrożnym bazarku - kopara mi opadła jak to zobaczyłem
Osobiście takim parareligijnym tworom jak owa ikona się nie dziwię ...
Rzecz w tym, że Serbia jest krajem prawosławnym. A - jak pogrzebać w pamięci i historii - to w krajach prawosławnych zawsze jest coś pochrzanione. Oczywiscie na styku religii i życia publicznego.
Dajmy na to - taka Grecja : jedyny chyba kraj w Europie, gdzie w dokumencie tożsamości jest wpisane wyznanie. Naturalnie wyznawać można wszystko, ale najlepiej pod warunkiem, że jest to wyznanie prawosławne. Podobnież jest ponoć ze ślubami kościelnymi w cerkwi - czy innowierca musi zostać prawosławnym to nie wiem, ale dzieci na pewno ma wychować po prawosławnemu. Ot, taka sobie tolerancja religijna. Ta sama Grecja, która przez ostatnie 60 lat miała ciągoty albo ku komunizmowi, albo ku faszyzmowi, w której jakość dróg ponoć niewiele odbiega od polskich (nie wiem, nie byłem - czytałem tylko), ta sama Grecja która dostaje spazmatycznego szału na samą myśl że na północy istnieje kraj ośmielający się nazywać Macedonia zamiast jakiejś pokracznej zbitki wyrazów.
O Rosji nie będę pisał - koń jaki jest, każdy widzi.
Ukraina, w której prawosławne duchowieństwo błogosławiło żołnierzy UPA idących mordować Polaków na Wołyniu.
I prawosławna Serbia, w której niezadawno temu głowa cerkwi powiedziała, że o Kosowo trza walczyć. I wtedy, zamiast biskupa kościoła chrześcijańskiego, mającego głosić słowa pokoju i miłości, zobaczyłem starego brodatego dziada, plującego słowami nienawiści.
Przy tych wszystkich "duchownych" - nasi niektórzy biskupi, mający na sumieniu różne "wypowiedzi" - są jak małe, niewinne, brykające rozkosznie koźlątka.
Czy można zatem dziwić się ikonie ze świętym Slobo, kiedy parę lat temu w poczet świętych rosyjskiej cerkwi prawosławnej chcieli zaliczyć niejakiego Żukowa ?
Na zakończenie przypomina mi się konstatacja, czym się różni rosyjska cerkiew od cerkwi serbskiej. Ktoś kiedyś złośliwie podsumował, że różni się tylko tym, że ci z rosyjskiej cerkwi mieli wyższe stopnie w KGB.
akkon napisał(a):niezawodny napisał(a):Jak znam Rambo54 to pewnie ma w domu serbską ikonę a na niej jako świętego obrazek Slobo... Widziałem już takie "ikony" w Republice Srpskiej w BiH a konkretnie w Bosanskim Samaczu na przydrożnym bazarku - kopara mi opadła jak to zobaczyłem
Osobiście takim parareligijnym tworom jak owa ikona się nie dziwię ...
Rzecz w tym, że Serbia jest krajem prawosławnym. A - jak pogrzebać w pamięci i historii - to w krajach prawosławnych zawsze jest coś pochrzanione. Oczywiscie na styku religii i życia publicznego.
Dajmy na to - taka Grecja : jedyny chyba kraj w Europie, gdzie w dokumencie tożsamości jest wpisane wyznanie. Naturalnie wyznawać można wszystko, ale najlepiej pod warunkiem, że jest to wyznanie prawosławne. Podobnież jest ponoć ze ślubami kościelnymi w cerkwi - czy innowierca musi zostać prawosławnym to nie wiem, ale dzieci na pewno ma wychować po prawosławnemu. Ot, taka sobie tolerancja religijna. Ta sama Grecja, która przez ostatnie 60 lat miała ciągoty albo ku komunizmowi, albo ku faszyzmowi, w której jakość dróg ponoć niewiele odbiega od polskich (nie wiem, nie byłem - czytałem tylko), ta sama Grecja która dostaje spazmatycznego szału na samą myśl że na północy istnieje kraj ośmielający się nazywać Macedonia zamiast jakiejś pokracznej zbitki wyrazów.
O Rosji nie będę pisał - koń jaki jest, każdy widzi.
Ukraina, w której prawosławne duchowieństwo błogosławiło żołnierzy UPA idących mordować Polaków na Wołyniu.
I prawosławna Serbia, w której niezadawno temu głowa cerkwi powiedziała, że o Kosowo trza walczyć. I wtedy, zamiast biskupa kościoła chrześcijańskiego, mającego głosić słowa pokoju i miłości, zobaczyłem starego brodatego dziada, plującego słowami nienawiści.
Przy tych wszystkich "duchownych" - nasi niektórzy biskupi, mający na sumieniu różne "wypowiedzi" - są jak małe, niewinne, brykające rozkosznie koźlątka.
Czy można zatem dziwić się ikonie ze świętym Slobo, kiedy parę lat temu w poczet świętych rosyjskiej cerkwi prawosławnej chcieli zaliczyć niejakiego Żukowa ?
Na zakończenie przypomina mi się konstatacja, czym się różni rosyjska cerkiew od cerkwi serbskiej. Ktoś kiedyś złośliwie podsumował, że różni się tylko tym, że ci z rosyjskiej cerkwi mieli wyższe stopnie w KGB.
akkon napisał(a):I prawosławna Serbia, w której niezadawno temu głowa cerkwi powiedziała, że o Kosowo trza walczyć. I wtedy, zamiast biskupa kościoła chrześcijańskiego, mającego głosić słowa pokoju i miłości, zobaczyłem starego brodatego dziada, plującego słowami nienawiści.
.
Janusz Bajcer napisał(a):Lektura obowiązkowa w sprawie Kosova
mkm napisał(a):Janusz Bajcer napisał(a):Lektura obowiązkowa w sprawie Kosova
Nic tylko jechać i zobaczyć na własne oczy to '' Eldorado '' i przyjażnie nastawionych, naszych braci Albańców
mkm napisał(a):Janusz : to nie jest nowy kraj , to jest Albania w serbskim Kosovie i tyle Wcale nie musisz jechać do Albanii , wystarczy do Czarnogóry - tam ich jest już sporo by się przekonać do czego są zdolni , czym się zajmują , czego się dorobili , po prostu przyjrzeć się im z bliska
Apartament oczywiście zarezerwuj u Serbów - dobrze Ci radzę
Pozdrav.
akkon napisał(a):mkm napisał(a):Janusz : to nie jest nowy kraj , to jest Albania w serbskim Kosovie i tyle Wcale nie musisz jechać do Albanii , wystarczy do Czarnogóry - tam ich jest już sporo by się przekonać do czego są zdolni , czym się zajmują , czego się dorobili , po prostu przyjrzeć się im z bliska
Apartament oczywiście zarezerwuj u Serbów - dobrze Ci radzę
Pozdrav.
A ja, Januszu, bardzo chętnie opiszę Tobie (i nie tylko Tobie) moją zeszłoroczną Czarnogórę, i kontakty z Serbami, Czarnogórcami i Albańczykami, z których zdecydowanie na pierwszy plan wybił się pan Serb, u którego "oczywiście" zarezerowowałem kwaterę - takiego chciwego i podłego sk...syna nie dane mi było jeszcze spotkać na żadnym wyjeździe w kraju i za granicą.
Na razie mi się nie chce, ale skrobnę. Na pewno.
mkm napisał(a):Janusz : to nie jest nowy kraj , to jest Albania w serbskim Kosovie i tyle
Pozdrav.
Janusz Bajcer napisał(a):mkm napisał(a):Janusz : to nie jest nowy kraj , to jest Albania w serbskim Kosovie i tyle
Pozdrav.
Większość Świata uznała Kosovo - więc jest to NOWY KRAJ - i tyle
Co do reszty, to dalej uważam że, posługujesz się uprzedzeniem i stereotypem w stosunku do ludzi, a już szczególnie do Albańczyków.
Jak kiedyś pojadę do Czarnogóry, to apartament wynajmę u Czarnogórca.
A jeśli takowych dorobił się Albańczyk czy Serb w Czarnogórze, to jak będzie spełniał moje oczekiwania, to też wynajmę i nie będę kierował się narodowością wynajmującego.
Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko