Pierwszy kraj wykorzystuje "precedens Kosowa"
Parlament Osetii Południowej zwrócił się o uznanie niepodległości do sekretarza generalnego ONZ, prezydenta i parlamentu Rosji oraz do szefów państw i parlamentów Wspólnoty Niepodległych Państw i krajów Unii Europejskiej.
Poinformowała o tym Irina Gagłojewa, szefowa Komitetu do Spraw Informacji i Druku tej nie uznawanej w świecie republiki.
W apelu czytamy, że prośba jest motywowana prawem każdego narodu do samookreślenia, z uwzględnieniem powstałej sytuacji polityczno-prawnej. Dokument podkreśla "szczególną rolę Rosji" w życiu i losie osetyńskiego narodu oraz zwraca uwagę na niemożność istnienia w jednym organizmie państwowym Gruzji i Osetii Południowej.
Dokument stwierdza też, że "precedens Kosowa" jest nowym, przekonującym potwierdzeniem tego, iż rozwiązanie konfliktów regionalnych może odbywać się nie tylko na zasadzie zachowania całości terytorialnej państw.
Osetia Południowa w czasach radzieckich miała autonomię w składzie Gruzińskiej SRR. Po rozpadzie Związku Radzieckiego proklamowała niezależność od Tbilisi. Liczy około 100 tysięcy mieszkańców, którzy w większości posiadają rosyjskie obywatelstwo, a rosyjski rubel jest powszechnie używaną walutą. Gruzja nie uznaje niezależności Osetii Południowej, cieszącej się przychylnością Rosji.
No i zobaczymy kto następny