Korsyka: góry, wąwozy, klify, megality

napisał(a) **kulka53** » 10.03.2012 17:22

Dzięki Wojtku ze korsykańską relację.

Był czas, kiedy, zachęcony zdjęciami i niewielką odległością do pokonania, nieśmiało przymierzałem się do tej niemałej wyspy. Ten czas minął

, ale prawdopodobnie jeszcze nadejdzie :cool:

. Wtedy ta relacja (podobnie jak turecka), będzie jak znalazł... :idea:

Franz napisał(a):Bardzo bym chciał wrócić...
Jedyne, co mnie wstrzymuje, to... niezliczona ilość miejsc, w których mnie, nas, jeszcze nie było.

Ja też mogę powiedzieć dokładnie tak samo o wielu odwiedzonych już miejscach... A że tych nieodwiedzonych jest znacznie więcej niż u Ciebie, powroty są jeszcze mniej prawdopodobne :wink:

Tak jeszcze tylko zapytam... którą wyspę, Korsykę czy Sardynię, lepiej wspominasz, chętniej byś wrócił, na której jest więcej ciekawych miejsc a gdzie więcej spokoju i możliwości swobodnego nocowania "na dziko" :wink:

, która po prostu bardziej Ci się podobała?

Pozdrawiam

napisał(a) **dangol** » 10.03.2012 17:26

Znajomi w maju ubiegłego roku opływali Korsykę jachtem. Porównując ich wspomnienia i Twoje lądowe, bardziej mi się podoba na ziemi

. Dziękuję za dawkę miłych i pięknych

wrażeń.

napisał(a) **Joanka23** » 10.03.2012 23:39

Franz napisał(a):Koniec...

Eeee tam koniec...

Franz napisał(a):..."Czy można gdziekolwiek indziej znaleźć miejsce tak puste i tak ponure, jak ta skalista wyspa?"...

No i co ten Seneka miał na myśli...

Franz napisał(a):

ech... może i skalista, może i pusta, ale w moim odczuciu wyjątkowo piękna ta Korsyka jest...

Franz napisał(a):Koniec. Jedziemy do portu.

A w ogóle to takie zakończenie mi się nie podoba!

O!

Ta relacja trwa dwa lata i zasługuje na jakieś porządne zakończenie! - to tak na wszelki wypadek, bo i tak nie wierzę, że mógłbyś ją tak nijak :wink:

zakończoną zostawić... :lol:

Więc mimo tego, że już od jakiegoś czasu straszysz tym zakończeniem tej relacji, to jak zawsze, ja tu ciągle czekam na ciąg dalszy!

Pozdrawiam,

napisał(a) **Franz** » 11.03.2012 18:01

piotrf napisał(a):Życzę Ci , Wam , odwiedzenia tych wszystkich miejsc i powrotu na Korsykę , jednocześnie sobie życząc , żebym mógł to wszystko zobaczyć jak już to opiszesz i ubarwisz swoimi fotografiami

Piotrze, to tylko kangurzy skok i już tam jesteś osobiście. Rozważ to.

kulka53 napisał(a):Tak jeszcze tylko zapytam... którą wyspę, Korsykę czy Sardynię, lepiej wspominasz, chętniej byś wrócił, na której jest więcej ciekawych miejsc a gdzie więcej spokoju i możliwości swobodnego nocowania "na dziko" , która po prostu bardziej Ci się podobała?

Ba! Nie mam odpowiedzi na tak zadane pytania.
Każda z tych wysp jest inna - nie da się porównać i obie podobały mi się w analogicznym stopniu. Czytaj: bardzo!

Chciałbym wrócić na każdą z nich. Więcej do obejrzenia zostało na Sardynii z prostego powodu - jest większa. Korsyka jest bardziej górzysta, na Sardynii jest więcej pięknych wiosek i miasteczek. Spokoju jest chyba więcej na Sardynii. Możliwości noclegów na obu wyspach - nieograniczone.

Tiaa...

dangol napisał(a):Znajomi w maju ubiegłego roku opływali Korsykę jachtem. Porównując ich wspomnienia i Twoje lądowe, bardziej mi się podoba na ziemi .

Mnie też na lądzie podoba się zdecydowanie bardziej niż na jachcie. Już choćby z tego powodu, że tak nie kołysze. :lol:

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 11.03.2012 18:16

Joanka23 napisał(a):No i co ten Seneka miał na myśli...

Chyba właśnie takie krajobrazy, które przytoczyłaś. :lol:

Joanka23 napisał(a):ech... może i skalista, może i pusta, ale w moim odczuciu wyjątkowo piękna ta Korsyka jest...

Musiałaś trochę powertować znów relację, by wyszukać te fotki. Podziwiam!

Joanka23 napisał(a):Więc mimo tego, że już od jakiegoś czasu straszysz tym zakończeniem tej relacji, to jak zawsze, ja tu ciągle czekam na ciąg dalszy!

W tej sytuacji muszę coś jeszcze dorzucić.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **piotrf** » 12.03.2012 01:20

Franz napisał(a):Piotrze, to tylko kangurzy skok i już tam jesteś osobiście. Rozważ to.

Co do kangurzych skoków . . . Hmm. . . Prorok :?:

Pozdrawiam
Piotr

napisał(a) **Franz** » 12.03.2012 17:09

piotrf napisał(a):Co do kangurzych skoków . . . Hmm. . . Prorok

Jeśli tak, to nieświadom swej przenikliwości.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **longtom** » 12.03.2012 17:30

Franz napisał(a):W tej sytuacji muszę coś jeszcze dorzucić.

I tak trzymać :!:

pzdr

napisał(a) **Franz** » 13.03.2012 15:10

longtom napisał(a):I tak trzymać

Ale jeśli będę przedłużał to rozstanie, to znów będę musiał dorzucić coś do foto-zajawek w Macedonii i Portugalskiej Fladze.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 18.03.2012 21:21

Dojeżdżając ponownie do Bonifacio, nie kierujemy się w stronę murów na półwyspie, tylko w dół, do przypominającej fiord zatoki. Zajeżdżam na stosunkowo duży parking i pytam o szczegóły załadunku na nasz prom. Okazuje się, że wielkich ceregieli nie ma i wystarczy, że zameldujemy się na pół godziny przed planowanym odjazdem. Czyli mamy jeszcze odrobinę czasu - postanawiamy zatem wyskoczyć na małe co nieco.
Korzystając z okazji, że wspięliśmy się znów na teren cytadeli, pstrykam z góry ostatnie fotki. Na tle niezbyt odległych brzegów Sardynii zmierza ku Korsyce nasz Moby.

Obrazek

Schodzimy z powrotem do portu. Właśnie wpływa prom, który powiezie nas na Sardynię. Po chwili przybija do nabrzeża, po czym wysiadają z niego ludzie i wyjeżdżają samochody. Następnie rozpoczyna się załadunek oczekujących pojazdów, w tym i naszego.

Odbiajmy od brzegu. Nie ma już powrotu na wyspę. Nasza korsykańska przygoda własnie się skończyła.

Obrazek

napisał(a) **Franz** » 18.03.2012 21:22

Przedtem oglądaliśmy zatoczkę z góry - teraz płyniemy dołem, a nad nami wznosi się pionowy, a nawet podcięty miejscami klif z niemal wiszącymi nad naszymi głowami murami Bonifacio. Co tu dużo mówić - czegoś żal.

A Korsyka żegna nas jedną ze swoich piękniejszych stron.

Obrazek