Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Korsyka: góry, wąwozy, klify, megality

Francja produkuje ponad 1 500 rodzajów serów. Francuzi są odpowiedzialni za stworzenie metrycznego systemu miar i wag w 1793 roku. Francja nie jest ojczyzną croissanta - to ciasto pochodzi z Austrii. Kipferl – przodek croissanta, który narodził się w wiedeńskich kawiarniach w XIII wieku – był oryginalnym porannym słodyczem w kształcie półksiężyca.
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 11.03.2010 20:25

Kurcze Franz :D skąd Ty to wszystko wiesz :D Właśnie mi otworzyłeś oczy, że Korsyka to mocno historyczną jest i to nie tylko ze względu na pewnego cesarza o niewielkim wzroście :D


jan_s1 napisał(a): Wystarczy wdać się w romans z siostrą Kaliguli. I broń Boże nie pomylić jej z córką pasterza. :wink:
:lol: :lol: to jest myśl :lol: ale trzeba pamiętać, żeby nie pomylić :lol:

pozdrawiam
:D
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 11.03.2010 21:17

mariusz-w napisał(a):...to jak u nas ...często lipiec pogodowo ... taki "wakacyjny" ;)

Akurat na pogodę na Korsyce i Sardynii uskarżać się nie mogłem. Mimo, iż nawet kilka kropel deszczu w czasie całego pobytu na nas spadło. ;)

jan_s1 napisał(a):Wystarczy wdać się w romans z siostrą Kaliguli. I broń Boże nie pomylić jej z córką pasterza.

Ale pamiętaj, że ona teraz już dosyć leciwa będzie. Oops, przepraszam - bardzo dojrzała. ;)
No i nie wiem, w których katakumbach jej szukać... :P

Tymona napisał(a):Kurcze Franz skąd Ty to wszystko wiesz

A nie wspominałem jeszcze, że jedną z moich pasji jest historia? :)
Właśnie odczuwam fizyczne niemal cierpienie, że nie potrafię nigdzie wywęszyć porządnej historii Cypru.

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 14.03.2010 18:54

W połowie drogi między wybrzeżem a przełęczą osiągamy miejscowość Patrimonio - ważny ośrodek winiarstwa.

Obrazek

Na Korsyce wino wytwarzano już w starożytności, a pod panowaniem Genueńczyków rozciągający się na południe od Patrimonio region Nebbio zyskał zasłużoną sławę.
Później różnie z tym bywało - pod koniec XIXw. większość upraw wyniszczył szkodnik, a po II wojnie światowej miejscowi producenci nie byli w stanie podołać konkurencji. Nowy zastrzyk winiarstwu dały Czarne Stopy. Pieds-noirs - tak nazywano francuskich imigrantów z Algierii, których wielu się tu osiedliło po uzyskaniu przez nią niepodległości.
Patrimonio było jedną z tych miejscowości, które najłagodniej przechodziło kolejne kryzysy.

Obrazek

Obrazek

W centrum sennej dziś osady stoi potężny kościół parafialny.

Obrazek

Obrazek

Wjeżdżamy na Col de Teghime, ale nie przecinamy górskiego pasma w kierunku wschodniego wybrzeża, tylko zagłębiamy się na południe w mikroregion Nebbio.
Pierwszą większą miescowością jaką mijamy, jest Oletta, gdzie w kościele St-Andre znajduje się cudowny tryptyk, który przemówił kiedyś ludzkim głosem, ostrzegając pewną matkę, że jej dziecku grozi niebezpieczeństwo. Dzięki temu maleństwo zostało uratowane, zanim łóżeczko stanęło w płomieniach.

Obrazek

Nazwa "nebbio" - oznacza "mglisty" i odnosi się do częstych w tym rejonie mgieł i nisko zawieszonych chmur, które napływając od zatoki St-Florent, opierają się o łukowato wygięty masyw górski.

Obrazek

Obrazek

Kilka kilometrów za Olettą skręcamy na zachód i dojeżdżamy do Murato.
Stoi tu jedna z najpiękniejszych świątyń na Korsyce. XII-wieczny kościół San Michele de Murato - jedna z nielicznych pozostałości po Pizańczykach - zbudowano z wapienia o zabarwieniu żółtym i różowym oraz z zielono-niebieskawego serpentynu. Mimo, iż warstwy nie zachowują pełnej regularności, widać jednak doskonale wplywy architektury muzułmańskiej, z którą Pizańczycy mieli okazję zetknąć się podczas wypraw krzyżowych.

Obrazek

Obrazek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 14.03.2010 18:56

W dalszej drodze mijamy Rapale z ładnym górskim tłem.

Obrazek

Na krótki spacer zatrzymujemy się w kolejnej miejscowości - Pieve.

Obrazek

Obrazek

Domy postawiono z dostępnego w okolicy budulca, jakim jest kamień łupkowy. Niektóre próbowano tynkować. Na szczęście, większość jednak prezentuje swoją kamienną strukturę.
Przechodzimy główną ulicą, potem zagłębiamy się w kilka zaułków, wreszcie wracamy do wozu i jedziemy dalej.

Obrazek

Obrazek

Zatrzymujemy się w miejscu, gdzie z szosy dostrzegliśmy wodospad po lewej stronie.

Obrazek

Zaglądamy jeszcze pod most, przez który przebiega szosa i znajdujemy opodal malutki kanion.

Obrazek

Obrazek

Właśnie zaszło słońce - czas więc poszukać sobie miłego miejsca na nocleg.

Obrazek

Przejeżdżamy na północ i po dotarciu do skrzyżowania, obieramy kierunek zachodni. Zostawiamy za sobą Nebbio, by po kilku kilometrach znaleźć boczną dróżkę, która na pierwszej serpentynie tworzy spory plac, na tyle równy, że postanawiamy postawić na nim nasz hotel na kółkach.
Jesteśmy już na pustyni.

Mapka przejazdu:

Obrazek

Pozdrawiam,
Franz
http://wfs.freehost.pl
http://wfs.cba.pl
Ostatnio edytowano 18.03.2010 16:38 przez Franz, łącznie edytowano 1 raz
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 14.03.2010 21:06

Fajny przewodnik po Korsyce się szykuje :D :roll: . Jeszcze tylko mapa w dłoń i można ruszać :lol: .

Te drogi z poprzedniego odcinka, śmiało poprowadzone po zboczach schodzących wprost do morza gór - rewelacyjne i zachęcające, miasteczka - malownicze, morze - cudnie wzburzone i o niezwykłym kolorze, puste plaże .......

Franz napisał(a):boczną dróżkę, która na pierwszej serpentynie tworzy spory plac, na tyle równy, że postanawiamy postawić na nim nasz hotel na kółkach.

:wink:
Wyszukiwanie takich opisów to już chyba moje pewnego rodzaju "podróżnicze skrzywienie" :lol:

Pozdrawiam :D
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 15.03.2010 10:32

kulka53 napisał(a):Fajny przewodnik po Korsyce się szykuje :D :roll: . Jeszcze tylko mapa w dłoń i można ruszać :lol: .

Niestety, przewodnik - z uwagi na notoryczny brak czasu - mocno niekompletny. ;) Ale mimo kilku wcześniejszych korsykańskich relacji, zamieszczonych na forum, przedstawię tutaj nie pokazywane jeszcze oblicza wyspy.

kulka53 napisał(a):Wyszukiwanie takich opisów to już chyba moje pewnego rodzaju "podróżnicze skrzywienie" :lol:

Niemniej, na dwa kempingi też się załapaliśmy. ;)

Pozdrawiam,
Wojtek
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 15.03.2010 10:39

Franz napisał(a): Jeszcze tylko mapa w dłoń i można ruszać :lol: .
Niestety, przewodnik - z uwagi na notoryczny brak czasu - mocno niekompletny. ;)
Pozdrawiam,
Wojtek


.. sądzę, że wszyscy śledzący Twoje relacje winni się "zrzucić" na coś takiego !

http://technowinki.onet.pl/wiadomosci/kieszonkowy-gps-dla-podroznikow,1,3190722,artykul.html

...tylko te 64 MB... to w Twojm przypadku może być mało!

;) :)
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 15.03.2010 14:54

mariusz-w napisał(a): sądzę, że wszyscy śledzący Twoje relacje winni się "zrzucić" na coś takiego !

Wiesz... mam gpsa i prawie w ogóle go nie używam.
Nie jestem na 100% pewien, ale chyba jeszcze nie opowiadałem na tym forum pewnej przygody. W każdym razie, sprawdziłem właśnie wątek turecki, gdzie z największym prawdopodobieństwem, mogłaby się ona znaleźć, ale nie widzę. To wspomnę teraz i tutaj.

Kupiłem go przed pierwszą wizytą w Turcji. Nie na jakieś tam zaawansowane działanie - ot, po prostu, by zapamiętać miejsce, w którym po powrocie mogę znaleźć swoje auto. Widziałem dwa zastosowania:
- w górach, po zatoczeniu większej pętli,
- w dużym mieście, w plątaninie podobnych do siebie uliczek.

Niezbyt często go używałem, ale pamiętam, że przydał mi się podczas wycieczki w Taurusie, w Aladaglar ([aladaalar] Kolorowe Góry). Chyba tydzień później byłem w Bursie. Wbiłem się w centrum i opuszczając auto, wstukałem nazwę miejsca do gpsa. Coś mi się zapytał. Nie chciało mi się szukać okularów, więc wystarczyło mi tylko że czeka na potwierdzenie. OK, skoro tym razem muszę mu potwierdzić, niech ma.

Ruszyłem na długi spacer po mieście. Gdy zaczęło się zmierzchać, syty wrażeń, uruchamiam go ponownie i proszę o pokazanie kierunku i odległości. Pookazał pięćset-ileś-tam metrów w przód. Trochę się zdziwiłem, zarówno takim mały dystansem, jak i kierunkiem. Ale - technika wie lepiej, poza tym, skoro to tak blisko, to fajnie.
Wyłączyłem i ruszyłem w tym kierunku. Przeszedłem pół kilometra i okolice mi jakoś nie są znajome. Cóż... muszę ponownie zapytać techniki o wskazówkę. Włączam gpsa, a on uparcie pokazuje ten sam kierunek i te same pięćset-ileś-tam metrów.

Wtedy zdecydowałem się wyciągnąć z plecaka okulary.
Wszystko się zgadzało, tyle że odległość nie była podana w metrach, a w... kilometrach. Ponad 500km na wschód z odchyleniem południowym, taki SEE. Zacząłem skalować mapę i szukać punktu, na który gps wskazywał. Znalazłem - to miejsce zostawienia auta w górach Aladag...

Okazało się, że przy wychodzeniu z wozu w Bursie, nacisnąłem coś nie tak jak trzeba i zamiast dodać nowy punkt, zmieniłem tylko nazwę poprzedniego. Pytał się czy na pewno, więc mu potwierdziłem. Cóż... gps jest jak komputer - nie robi tego co by się chciało, a tylko to co mu się każe.

Pozostał mi już wtedy tylko jeden problem do rozwiązania - znaleźć auto w kilkusettysięcznym mieście, zanim zupełnie się ściemni.
:)

Pozdrawiam,
Wojtek
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 16.03.2010 19:08

W toku (tłoku) pozaforumowych zdarzeń udało mi się wreszcie dogonić Twoją, następną relację.
Nie wiem, czy można przysiąść w czytelni, czy też trzeba będzie sprawnie poderwać d.... i śmigać dalej po wyspie :wink: :lol:
Jedno jest pewne Franz...żadnej Twojej relacji nie chciałbym przeoczyć :!:
Serdeczny pozdrav.
marcin10
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 434
Dołączył(a): 10.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) marcin10 » 17.03.2010 08:37

Franz Twoja relacja to mistrzostwo świata. Zdjęcia, opis, wątki historyczne, no po prostu palce lizać.
Tak jak pozostali oczekuję na dlaszy ciąg :D
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 17.03.2010 20:09

slapol napisał(a):Nie wiem, czy można przysiąść w czytelni, czy też trzeba będzie sprawnie poderwać d.... i śmigać dalej po wyspie :wink: :lol:

Siadaj i rozgość się - tłoku tu nie ma i dla każdego znajdzie się wygodne miejsce. :)

marcin10 napisał(a):Zdjęcia, opis, wątki historyczne, no po prostu palce lizać.

Zachowując własne, nie najlepsze zdanie na temat swoich opisów, wyrażam jednocześnie radość, że są tacy, którym potrafię sprawić nimi przyjemność. :)

Pozdrawiam,
Wojtek Franz
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 18.03.2010 11:45

Też tu siedzę, ale pytań (na razie nie mam żadnych).

A jednak jedno się znajdzie. Ile czasu Ci zajęło odszukanie auta. Mnie kiedyś znalezienie drogi z metra do hotelu w Moskwie zajęło to tylko 4 godziny. Tylko dlatego, że po wyjściu z metra w najbliższej okolicy były ze 4 pałace kultury. Orientacji w terenie nigdy nie miałam. Nawet we Wrocławiu jestem się w stanie zagubić. :(
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 18.03.2010 14:18

Lidia K napisał(a):Ile czasu Ci zajęło odszukanie auta.

Nie pamiętam dokładnie, ale poniżej godziny.
Kiedyś miałem bardzo dobrą orientację w terenie. Mogłem kręcić wiele razy, a wciąż miałem zachowane poczucie kierunków. Niestety, teraz z każdym rokiem jest już gorzej.
Wprawdzie nadal podchodzę do tej kwestii dosyć beztrosko, ale to pewnie dlatego, że do tej pory nie odczułem jeszcze zbyt boleśnie skutków. Kwestia szczęścia.
I oby tak dalej... ;)

Aaa... jedno sprostowanie. Bursa - to nie kilkaset tysięcy mieszkańców, ale półtora miliona. Przy czym, to już w tamtych okolicznościach nie stanowiło istotnej różnicy. :)

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 18.03.2010 16:43

kulka53 napisał(a):Jeszcze tylko mapa w dłoń i można ruszać :lol: .

Aluzju paniał. ;)

Zamieściłem mapki do każdego odcinka wspomnień.

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 19.03.2010 13:18

Pobudka!

Obrazek

(reszta trafi już na następną stronę.)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Francja - France

cron
Korsyka: góry, wąwozy, klify, megality - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone