Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Korsyka 2008

Francja produkuje ponad 1 500 rodzajów serów. Francuzi są odpowiedzialni za stworzenie metrycznego systemu miar i wag w 1793 roku. Francja nie jest ojczyzną croissanta - to ciasto pochodzi z Austrii. Kipferl – przodek croissanta, który narodził się w wiedeńskich kawiarniach w XIII wieku – był oryginalnym porannym słodyczem w kształcie półksiężyca.
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 27.07.2008 22:05

Ciąg dalszy na razie zupełnie w proszku... :wink:

W czasie kiedy my byliśmy w górach, pozostała czwórka po plażowaniu wybrała się na spacer do Algajoli. Podobno bardzo przyjemne miasteczko! Kilka zdjęć.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

pozdr
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 28.07.2008 06:39

janusz.w napisał(a):Zapewniam Cię, że Felicja nie da rady

Ok, wierzę, nie będę się pchał. Chyba, że do czasu urlopu na Korsyce dorobię się 'super terenówki'........ 8) :wink:

janusz.w napisał(a):Z mapy wynika, że punkt wyjściowy to jakieś 1080 mnpm

Tak jak myślałem jest trochę podejścia. Widzę, że Wasza forma od zeszłorocznego Olimpu nie zmalała....... :D

Dzięki
Pozdrawiam
-Yaro-
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1067
Dołączył(a): 01.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) -Yaro- » 28.07.2008 07:06

Relacja super a dopiero teraz ją zauważyłem :)
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 28.07.2008 07:33

kulka53 napisał(a):
janusz.w napisał(a):Zapewniam Cię, że Felicja nie da rady

Ok, wierzę, nie będę się pchał. Chyba, że do czasu urlopu na Korsyce dorobię się 'super terenówki'........ 8) :wink:

janusz.w napisał(a):Z mapy wynika, że punkt wyjściowy to jakieś 1080 mnpm

Tak jak myślałem jest trochę podejścia. Widzę, że Wasza forma od zeszłorocznego Olimpu nie zmalała....... :D

Dzięki
Pozdrawiam


Mówię Ci terenówka na takich wyjazdach to podstawa... :wink: :!:
Podejście faktycznie spore, formę podnosiłem od 2 miesięcy - dzień w dzień 2 godziny na rowerze.

pozdr
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 28.07.2008 07:34

Janusz.w ...... ja też czytam, tzn. będę się starał. ( kilka zadań i zdjęcia - tak lubię). :D
Ostatnio edytowano 28.07.2008 07:35 przez woka, łącznie edytowano 1 raz
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 28.07.2008 07:35

-Yaro- napisał(a):Relacja super a dopiero teraz ją zauważyłem :)


Cieszę się i zapraszam :!:

pozdr
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 28.07.2008 07:37

woka napisał(a):Janusz.w ...... ja też czytam. ( kilka zadań i zdjęcia - tak lubię). :D


:D
No to teraz muszę się zmobilizować do ciągu dalszego :!:

pozdr
MWN
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1996
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) MWN » 28.07.2008 10:41

Tak, tym bardziej, że ja też się przysiadłem. Wszystko już przeczytałem i czekam ciągu...
Ania Ka
Autostopowicz
Posty: 1
Dołączył(a): 28.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ania Ka » 28.07.2008 16:36

Witam! podczytuje relacje z podróży, z przyjemnością ,,oplowskie" przygody; relacja niezwykle ciekawa i interesująca, czekam na dalszy ciąg
-Yaro-
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1067
Dołączył(a): 01.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) -Yaro- » 28.07.2008 17:48

janusz.w. napisał(a):
woka napisał(a):Janusz.w ...... ja też czytam. ( kilka zadań i zdjęcia - tak lubię). :D


:D
No to teraz muszę się zmobilizować do ciągu dalszego :!:

pozdr

Nie masz innego wyjścia :D
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 29.07.2008 20:06

W następnym dniu na naszym celowniku znalazło się Calvi, jako miejsce do zwiedzenia po drodze. Docelowo mieliśmy dotrzeć przez Porto i Ajaccio w okolice Propriano i tam zatrzymać się na nocleg. No, więc do Calvi był jakiś rzut kamieniem... Zwinęliśmy obóz i tradycyjnie około godz. 11 ruszyliśmy. Co niektórzy czuli w nogach dzień wczorajszy, ale w sumie nie było najgorzej 8) Samochody w Calvi zaparkowaliśmy na wielgachnym parkingu w okolicy portu. Chwilka i byliśmy przy basenie portowym. Cumowało tam kilka luksusowych jachtów, ale to były łupinki na tle tych, które zobaczyliśmy kilka dni później. Z portu widok na stare miasto, na wzgórzu, otoczone potężnymi murami. Baaaardzo ładnie! Zaraz z nadbrzeża skręciliśmy w wąską uliczkę handlową, która zaprowadziła nas pod mury obronne, stamtąd bramą weszliśmy do starego miasta. Z murów i uliczek roztaczają się widoki na port, dolne miasto i góry. Dzięki rysunkowi i opisowi panoramy gór mogliśmy umiejscowić Monte Cinto! Nie będę zanudzał Was opisem spaceru, wrzucam kilka zdjęć.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po spacerze i drobnych zakupach ruszyliśmy w kierunku Porto. Droga była przepiękna, zakręcona. Przyznam, że przy niej, droga wzdłuż wybrzeża Amalfi to pikuś :wink: Niestety nie było przy niej zbyt wielu parkingów, a te które się pojawiały były zatkane samochodami. Zdjęcia nie są najlepsze, w większości były robione przez okno samochodu. Rude skały, rudy asfalt, fantastyczne formy skalne, wąziutko, zakręt na zakręcie i dosyć "przepaściście"! Nie wszystkim taka droga odpowiada, ale mi jechało się bardzo dobrze. Podróżowaliśmy bez pośpiechu zatrzymując się w przydrożnej knajpce na kawę, za jakiś czas na zakupy w spożywczaku w Porto.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ostre zakręty skończyły się w okolicach Cargese. Tankowanie i jazda. Przy okazji wyszło, że Opel spala straszne ilości paliwa, ciekawe, o co chodzi? Dojechaliśmy do Ajaccio, stolicę Korsyki, dokładnie obejrzeliśmy z okien samochodów... Zamotaliśmy się mocno i nie umiałem znaleźć drogi na Propriano, a ruch w mieście był ogromny! "Zwiedziliśmy" port, wąskie uliczki jednokierunkowe i niezliczoną ilość rond :wink: W końcu udało się wydobyć! Dojechaliśmy do Propriano, zapytaliśmy w knajpce jak dojechać do wcześniej upatrzonego kempingu "Lecci e Murta". Zaczynało robić się ciemno, dotarliśmy do kempingu, recepcja kończyła pracę. Szybkie poszukiwanie miejsca i wjechaliśmy. Kemping ogromny, parcele pooddzielane krzaczkami i murkami, samochodem nie można zaparkować przy namiocie. Tak nie lubię! Morze gdzieś słychać, ale nie widać... Odpaliliśmy światła i rozbijanie po ciemku. Tu, podobnie jak w innych miejscach na Korsyce strasznie gryzły komary. Przyznam, że było to dla nas zaskoczenie, bo podczas wyjazdów do krajów południowych, komary to raczej rzadkość! Także, jeżeli wybieracie się na Korsykę, to koniecznie zabierzcie "Off" i tym podobne specyfiki. My zabraliśmy, tak na wszelki wypadek... na szczęście! Rano obudziłem się pierwszy i ruszyłem na obchód. Kemping jest naprawdę imponujący, bardzo zadbany, zorganizowany, wszystko na swoim miejscu, obsługa od rana uwija się przy pracach porządkowych. No i jest świetny basen! Do morza niestety daleko, a sama plaża, tak na pierwszy rzut oka nie zrobiła na mnie wrażenia.

Obrazek

Obrazek

Zjedliśmy śniadanie i podjęliśmy decyzję, że ruszamy dalej w kierunku Porto Veccio. Zwinęliśmy obóz i poszliśmy na basen. Mieliśmy czas do godz. 12. Basen rewelacyjny, pławiliśmy się w wodzie 2 godziny. Czas leciał szybko, trzeba było ruszać. Niestety w Oplu lewa strona kierunkowskazów całkowicie odmówiła współpracy... W związku z tym ja musiałem osłaniać tyły :) Na tle wczorajszej, dzisiejsza droga była bardzo spokojna, ale również malownicza, piękne wybrzeże i plaże, a przy nich wierze genueńskie. Zaraz za Porto Veccio zjechaliśmy na kemping polecany przez Michelina, ale okazał się beznadziejny, zawróciliśmy w kierunku Rondinary, opisywanej, przez ally. Po drodze zajechaliśmy jeszcze na kemp "Asciaghju" (trudne słowo :wink: ) położony niedaleko bajecznej plaży, niestety był strasznie zatłoczony i nie mogliśmy znaleźć żadnego dogodnego, zacienionego miejsca. Dróżka na Rondinarę - bardzo karkołomna!!! Mocno wyładowane samochody ledwie zipały! Kemping jest pięknie położony, na wzniesieniu, z którego rozpościera się rewelacyjna panorama na wybrzeże. Też był bardzo zatłoczony, ale w końcu udało się znaleźć dogodne miejsce, a pani w recepcji władała angielskim 8O ! Po raz kolejny rozbiliśmy obóz, tym razem na dłużej!
-Yaro-
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1067
Dołączył(a): 01.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) -Yaro- » 30.07.2008 06:56

Bardzo ładne okolice, no i Opel daje znać o sobie ciekawe czy wróci o własnych siłach do domu, musieliście mieć duszę na ramieniu jak ujawniały się kolejne usterki w samochodzie. Czekamy na dalszy ciąg :D
Maciej
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2470
Dołączył(a): 20.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Maciej » 30.07.2008 07:00

Obecny ;)
Trase przez Porto zapamiętam chyba do końca życia, jechaliśmy wtedy w 40 stopniowym upale, w aucie bez klimy do tego co kawałek były roboty drogowe, maskara.
Co do komarów to coś się chyba stało w tym roku w całym basenie morza środziemnego - w Chorwacji gryzły w czerwcu paskudnie. Nigdy wcześniej nie widziałem tego paskudztwa ani w HR ani na Korsyce czy we Włoszech.
Jeszcze a propos Propriano to fajny kemping przy samiutkiej plaży jest przed Propriano od strony Ajaccio - Olmeto Plage czy coś takiego.
W sumie są dwa campy jeden duży z domkami, piętrowy i drugi kameralny na samej plaży.
Pisz dalej miło powspominać :)
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 30.07.2008 07:04

No ładnie, ładnie :D widokowe drogi, góry i morze 8)

janusz.w. napisał(a):Opel spala straszne ilości paliwa, ciekawe, o co chodzi?

No ciekawe........... :?

janusz.w. napisał(a):w Oplu lewa strona kierunkowskazów całkowicie odmówiła współpracy...


Wszyscy już myśleli, że to koniec kłopotów a tu nic z tego. Opowieść z dreszczykiem z tego się robi: da radę? nie da rady? 8O

Czy po powrocie nastąpiła szybka wymiana Opla na Skodę? :wink:

Pozdr
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 30.07.2008 07:41

-Yaro- napisał(a):Bardzo ładne okolice, no i Opel daje znać o sobie ciekawe czy wróci o własnych siłach do domu, musieliście mieć duszę na ramieniu jak ujawniały się kolejne usterki w samochodzie. Czekamy na dalszy ciąg :D


-Yaro-,
Okolice widokowo fantastyczne :!: Co do Opla to na razie nie będę pisał co było dalej... :wink: Przyznam też, że specjalnie nie zawracaliśmy nim sobie głowy :wink: Miałem ze sobą linkę holowniczą... :wink:

pozdr
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Francja - France

cron
Korsyka 2008 - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone