napisał(a) squadus » 01.09.2012 20:21
Wlasnie wrocilem z Chorwacji. Jazda w nocy z 31.08 na 01.09
Start o 17:30 z Grudy a wiec na samym koncu poludniowej Chorwacji. O 20:30 bylem na autostradzie - nie szło dojechac szybciej. Tankowanie ubranie do snu dzieciaków i wyjazd ze stacji o 21:30. Jazda spokojna bez problemy do Zagrzebia 1 w nocy. Brak korków w Lucku. Widzalem patrol policji zgarniajacy pędziwiatrów.
Przed 2 w nocy bylem na granicy i tu zdziwienie bo przed granicą Chorwacką nie bylo korka a przed Slowenską byl na 15 minut stania.
Niestety potem rozszalala sie burza nad Mariborem i calą Austrią i niestety zamiast zakladanej predkosci przelotowej 130km/h bylo niewiele wiecej niz 100km/h i w efekcie o 8:30 pojawilem się dopiero na granicy w Bohuminie.
Potem juz luz do Żor i na Austorsadę A1 do potem Częstochowa i do domku bez wiekszych problemow zajechalem.
Jazda przez Mikulow byla o tyle słaba ze trzeba sie wlec za tirami. Nie wiem czy nie lepsze jest pojechanie na BreclaV i potem płytostradą do Brna choc pewnie roznice sa niewielkie.