Korki po drodze nad Adriatyk i jak ich uniknąć...

kseby napisał(a):Czyli podsumowując, nie powinno być problemów z korkami w piątek rano po Bożym Ciele?

Świetne pytanie

Rano to 5 rano czy może 9 rano? Pytasz o korki podczas przejeżdżania przez miasto w okolicy Twojego domu, we Wiedniu, na granicy SLO-HR czy może autostrady koło Zagrzebia?

Wyjeżdzam od siebie ok 9-10 wieczór, tak żeby w Letenye być koło 4-5 rano i własnie interesuje mnie natężenie ruchu koło Zagrzebia i na trasie do rozwidlenia autostrad w Bosiljevie

Opisałem to w poście wcześniej

kseby napisał(a):Wyjeżdzam od siebie ok 9-10 wieczór, tak żeby w Letenye być koło 4-5 rano i własnie interesuje mnie natężenie ruchu koło Zagrzebia i na trasie do rozwidlenia autostrad w Bosiljevie:)

Zwykle jestem/byłem w podobnych godzinach na bramkach koło Zagrzebia i na karcianych mocno spokojnie

Raz wlekliśmy się do rozjazdu na Karlovać ale to mogła być sobota

Trajgul napisał(a):Sorry za OT.

karus napisał(a):To tak jak z alkoholem iść na imprezę w piatek po tygodniu pracy a w sobotę to jest wielka różnica
pzdr

Zdecydowanie wolę piątkowe imprezy

piotrulex napisał(a):Natomiast jak mam wstać wcześniej niż o 7, to czuje się fatalnie i jestem nie do życia ...

U mnie podobnie, tyle, że jest to godzina wcześniejsza niż 6.

kseby napisał(a):Później 2 razy ruszałem ok 3 nad ranem i było zdecydowanie lepiej... choć sen przed jazdą to jak pies podwójny (taki czujny)...

Zdecydowanie wolałbym wyjeżdżać na noc, po tygodniu pracy, niż wstawać o 3 rano. A poza tym piątkowy wieczór, jest to taki czas, że sen jest ostatnio rzeczą o jakiej myślę .

Podpiszę się pod tym obiema "ręcami"

Mam dokładnie tak samo - jeśli wygodna i relaksująca jazda, to tylko nocą. Chłodniej (można klimę wyłączyć), zdecydowanie luźniej, widoki w Austrii nie rozpraszają, a towarzystwo w aucie śpi i jest spokój.

marekkowalak napisał(a):(...) widoki w Austrii nie rozpraszają (...)

To akurat jest minusem nocnej jazdy.
Chyba, że księżyc jest w pełni i wysyła wystarczającą ilość fotonów aby było widać kontury alpejskich grani

boboo napisał(a):

marekkowalak napisał(a):(...) widoki w Austrii nie rozpraszają (...)

To akurat jest minusem nocnej jazdy.
Chyba, że księżyc jest w pełni i wysyła wystarczającą ilość fotonów aby było widać kontury alpejskich grani

Jak dla kogo...

Dla mnie to plus - mogę się skupić na drodze, a nie na szczytach i graniach.

Podczas jazdy autostradą raczej wskazane jest patrzenie przed siebie...

marekkowalak napisał(a):Podczas jazdy autostradą raczej wskazane jest patrzenie przed siebie...

Co też między innymi i od czasu do czasu czynię.

arturescu napisał(a):

karus napisał(a):Zdecydowanie, trzeba przed dłuższą podróżą jedną noc się porządnie wyspać i mieć jeden dzień luzu, inna jazda.
To tak jak z alkoholem iść na imprezę w piatek po tygodniu pracy a w sobotę to jest wielka różnica
pzdr

W punkt, jeden dzień wcześniej na wyspanie się, spokojne spakowanie i rozluźnienie przed podrożą jest bardzo wskazany.

Mimo że autostrada i cywilizacja, to nie wyjazd na imieniny do cioci w sąsiednim powiecie

Nie zaprzeczam, są na pewno lajtowe zawody i stanowiska, że nie ma problemu pójść do pracy i prosto z niej jechać 1000+km, u mnie i u żony jednak przed okres przedurlopowy oznacza sporo pracy, bo trzeba pozamykać do końca bieżące sprawy inne przekazać wspólnikom/pracownikom, no i nadrobić trochę na zapas, bo jak nas nie ma to się nie zarabia, tyle ile w normalnym czasie, eh, specyfika dg

masz doskonałą rację...praca pracy nie równa...dodatkowo jeden ma wolne tylko raz w roku, inny korzysta z 26 albo więcej dni...
jeden po pracy leży odłogiem, drugi kosi 0,5 ha trawnika...

Krótki opis wczorajszej drogi Kraków - Omiś przez Cz-A-Slo. Start 3.55. Dojazd na 17:50. Samej jazdy komputer pokazał 11:59h. Wszędzie bez problemu. W Austrii są trzy dłuższe zwężki do dwóch pasów i ograniczenia do 80kmh. Na granicy Slo-Cro byłem drugi w kolejce. W Lucko trzeci. Jechałem przez Mikulov. Most w remoncie ale szło na bieżąco. Diesel na stacji Leittner w Feldkirchen bei Graz kosztuje 1.167eur.

Jeśli macie inne pytania - piszcie.
Pozdrawiam znad Jadranu

Pierwszy wyjazd w sezonie do Chorwacji, tak więc mamy zaplanowany wyjazd w niedzielę 28 lipca, rano z Trójmiasta. Postój z noclegiem w Brnie - Czechy, jeden dzień zwiedzania Wiednia. Wyjazd z Brna dnia kolejnego, tj. 30 lipca wtorek i tego samego dnia dojazd na miejsce - Riwiera Makarska.
Mam obawy o korki na odcinkach Łódź - Częstochowa, jedziemy autostradą i gierkówką, ale mam nadzieję że w niedzielę w okolicach 10-12, może 13 korków nie będzie, a na pewno dużo tam nie stracimy i objazd dużo nam nie da.
Na granicy Słowenia - Chorwacja, będziemy 30 lipca wtorek około 12.
Powrót 12 sierpnia w poniedziałek, nocleg w Brnie. Następnie Kraków, zwiedzanie , nocleg i powrót 7 (siódemką) żeby ominąć Częstochowę w okolicach 15 sierpnia.

My także z 3-City, ale nie jeździmy przez Czech, Austrię, Słowenię a Słowację, Węgry. Nie ma korków, nie potrzeba tyle winiet i jest szybciej, znacznie szybciej. W Czechach dużo remontów, Wiedeń standardowo w sezonie, w weekendy może być masakrycznie. Jak nocleg, to bierzemy w okolicach Gyoru na Węgrzech. Jedziemy DK1 przez Łódź, nie jest źle, jak się jedzie wcześniej rano i nie ma akurat wymiany turnusów.

majkelfm napisał(a):Krótki opis wczorajszej drogi Kraków - Omiś przez Cz-A-Slo. Start 3.55. Dojazd na 17:50. Samej jazdy komputer pokazał 11:59h. Wszędzie bez problemu. W Austrii są trzy dłuższe zwężki do dwóch pasów i ograniczenia do 80kmh. Na granicy Slo-Cro byłem drugi w kolejce. W Lucko trzeci. Jechałem przez Mikulov. Most w remoncie ale szło na bieżąco. Diesel na stacji Leittner w Feldkirchen bei Graz kosztuje 1.167eur.

Jeśli macie inne pytania - piszcie.
Pozdrawiam znad Jadranu

Bardzo pomocne info, czyli realny czas jazdy pokrywa się mniej więcej z tym co wylicza Google.

Wczoraj przyjechalem do Pakostane, start z wrocławia o 3:40 dojaz do Pakostane o 15:30, zero korków do bramek czy na granicy, w wiedniu bylem przed 9:00 wiec mały ruch, trochę remontów w czechach i austrii.

Teraz nie ma jeszcze sezonu urlopowego więc jedzie się na luzie. Gorzej będzie po 19.06 czyli po zakończeniu roku szkolnego.

boboo napisał(a):

marekkowalak napisał(a):Podczas jazdy autostradą raczej wskazane jest patrzenie przed siebie...

Co też między innymi i od czasu do czasu czynię.

Grunt, to znaleźć odpowiednie proporcje, złoty środek