Korki po drodze nad Adriatyk i jak ich uniknąć...

Witam wszystkich! Podzielę sie też opinia ze swojego wyjazdu 23 lipca z okolic Żywca. Jechalem Sk. A. Slo. do Biogradu. Polecam wszystkim wyjazd w poniedzialek. W Maceji stracilem okolo 20 minut na Lucko od razu wjazd więc bez korków sie obyło☺

Informacja z hak.hr https://www.hak.hr/info/stanje-na-cesta ... -prijelazi

Ciężej znaleść zakwaterowanie w tygodniu ale warto poszukać widac po poprzednim poście.

GM raczej dobrze się sprawdza biorąc pod uwagę że właściciel telefonu z Androidem nawet nie wie że udostępnia swoją trasę, prędkości itd do centrali Google.
Trzeba wiele trudu sobie zadać by tego nie bylo.
No ale dzieki temu mamy info o korkach w GM

Luki82 napisał(a):Witam wszystkich! Podzielę sie też opinia ze swojego wyjazdu 23 lipca z okolic Żywca. Jechalem Sk. A. Slo. do Biogradu. Polecam wszystkim wyjazd w poniedzialek. W Maceji stracilem okolo 20 minut na Lucko od razu wjazd więc bez korków sie obyło☺

o której godzinie byłeś w Macelj?

W tym roku wyjechałem w niedzielę nocleg w Słoweni i tak jak ostatnimy latami w poniedziałek do Cro nigdy w pomiedziałki nie trafiałem na korki tym razem coś jednak sie zmieniło.Korek w Macej kilka km waze przekierowało na Cvetlin ale i tam ponad godz.stania.z Lucko az do Rozjazdu na Rijeke prędkosc ok.50km/h.Powrot w czwartek Lucko ok ale na Cvetlin znowu korek w Macej duzo większy.Coś sie musiało zmienic skoro kiedys korki tworzyły sie tylko w weekendy a teraz nawet w tygodniu.Zastanawiam sie czy nastepnym.razem nie warto rozwazyć trasy przez Węgry.

W Maceji bylem ok 11

Wracając tez w poniedzialek 30.lipca ok 12 godziny w Maceji stracilem 30 minut przejazd przez slowacje mały ruch

Ale tam jest 2 pasy potem 3-do 8iu w zależności od otwarcia bramek. Realnie raczej 1300aut na pas na kilometrx8 plus powiedzmy 500m x 6-8 pasów przed bramkami. Daje to raczej 4000-5000 aut+. Będę tam stać za tydzień

piotrekbeti napisał(a):Ale tam jest 2 pasy potem 3-do 8iu w zależności od otwarcia bramek. Realnie raczej 1300aut na pas na kilometrx8 plus powiedzmy 500m x 6-8 pasów przed bramkami. Daje to raczej 4000-5000 aut+. Będę tam stać za tydzień

Pozwoliłem sobie policzyć na wskazanym odcinku (na jednym pasie ruchu).
Pod bramkami kierujący jeszcze tworzą sobie dodatkowy pas (dwa do jednego podjazdu kasowego).

Na foto jest z 200 aut. Pasy przed bramkami to raczej 200-250m. Realnie 250+8km z 150 aut x 2 pasy? 3750-4000aut? Mylę się a jak było 14km to i pod 10000samochodów pewnie

Uniknięcie dla mnie korków jest proste od wielu lat. Do cro jeżdżę w niedziele i na noc jestem na granicy...raczej n ie wiem co to korki. Wracając z cro na ogół wracam w czwartki, nie czekam. O 19-20 jestem na Lućko - nie wiem co to korek, na granicy jestem o 20.30 i też żadnego korka. Za autostrady płacę tylko kartą kredytowa w automacie
Wczoraj było dokładnie tak samo

Od siebie dorzucę trasę jaką jechałem, w obie strony perfekt bez żadnych korków.

Wyjazd Niedziela 22.07 ok. 22, ruch przez Czechy spory, ale bez utrudnień, potem Słowacja, Węgry, Słowenia kompletnie pusto, w Słowenii na granicy byłem tylko ja, w Chorwacji kilka minut stania na Lućko i spory ruch w stronę Karlovac, chwilę wolniej, potem się rozładowało. Samej jazdy ok 12h.

Powrót Czwartek 02.08 wyjazd o 10, ruch spory, ale płynnie. Ominięcie Lućko przez bramki kartowe pozwoliło ominąć 3km korek do standardowych bramek, potem Słowenia 10 minut na granicy i dalej Węgry, Słowacja pusto, w Czechach znów spory ruch, ale płynnie i do domu dotarliśmy w 11h 40m.

Dość ciekawa alternatywa dla dwóch standardowych tras:
https://goo.gl/maps/bGjR1NDXbt32

Andrzej3777 napisał(a):W tym roku wyjechałem w niedzielę nocleg w Słoweni i tak jak ostatnimy latami w poniedziałek do Cro nigdy w pomiedziałki nie trafiałem na korki tym razem coś jednak sie zmieniło.Korek w Macej kilka km waze przekierowało na Cvetlin ale i tam ponad godz.stania.z Lucko az do Rozjazdu na Rijeke prędkosc ok.50km/h.Powrot w czwartek Lucko ok ale na Cvetlin znowu korek w Macej duzo większy.Coś sie musiało zmienic skoro kiedys korki tworzyły sie tylko w weekendy a teraz nawet w tygodniu.Zastanawiam sie czy nastepnym.razem nie warto rozwazyć trasy przez Węgry.

Tak
W tym roku sytuacja która do tej pory była w weekendy, jest już w dni robocze. Stad ja ze zdumieniem stwierdzam ze mój wtorkowy wyjazd tak pieczołowicie wybierany można o kant czterech liter potłuc. Nie jesteśmy nocnymi kierowcami. Nigdy na noc nie jeździmy wiec ja w tym roku rozważam wjazd przez Rupe o ile namowie kierowcę nr 1 bo on jest zwolennikiem najkrótszych i najprostszych rozwiązań.

O właśnie
Przejazd przez Węgry tez jest wskazywany i tu i na Fb