Korki po drodze nad Adriatyk i jak ich uniknąć...

Woly72 napisał(a):

krombocher napisał(a):W końcu jest. Dziś otwarto obwodnicę Kłodzka https://conadrogach.pl/informacje/obwod ... owcom.html

No to tak około 15 min zaoszczędzone na przebijanie się przez Kłodzko - pytanie czy to coś zmienia dla ludzi z centralnej Polski by pakować się przez Boboszów???

Wszystkie informacje,które tu czytam utwierdzają mnie w tym ,że dokonałem wyśmienitego wyboru trasy. 24.06 z Człuchowa przez Piłę,obok Poznania , Leszno , S5,A8 i dalej do Czech już bez winiety na nocleg do Mikulova.Od Rajhrad albo od Pohorelic pomknę sobie do celu bocznymi "dróżkami sołtysa"aby ominąć mostek.
26.06 z Mikulova do SK miejscowość Kuty,tam wjazd na autostradę i przez HU, może SLO(zadecyduję po drodze czy Mursko Sredisce czy Letenye) do CRO
Ostatnio przejazd też miałem podzielony na dwa etapy , jednakże korzystałem z "wersji autostradowych" na terenie PL i CZ. Pierwszego dnia(piątek) wyjechałem o 7.15 i w Mikulowie byłem o 19.45. Drugiego dnia (sobota) wyjazd 7.00 i w Makarskiej zameldowałem się o 21.45.
Taka to moja recepta na ominięcie korków , czy się sprawdziła zamelduję niezwłocznie po podróży. Na pewno będzie to opcja mniej paliwożerna.
Udostępnienie drogi S5 w nadchodzących latach zapewne podniesie atrakcyjność jazdy "drogą na Boboszów"


Tak to będzie wyglądało https://goo.gl/maps/LZSCUYw3nEP2

słoń napisał(a):Ostatnio przejazd też miałem podzielony na dwa etapy , jednakże korzystałem z "wersji autostradowych" na terenie PL i CZ. Pierwszego dnia(piątek) wyjechałem o 7.15 i w Mikulowie byłem o 19.45. Drugiego dnia (sobota) wyjazd 7.00 i w Makarskiej zameldowałem się o 21.45.

Nie bardzo rozumiem ale co się stało, że jechałeś w sumie 27h15m??
Nie czepiam się tylko jestem przerażony. Skąd Ty jechałeś do tej Makarskiej?

Wyjechał z Człuchowa w Mikulowie miał nocleg.

Marcinusik napisał(a):

słoń napisał(a):Ostatnio przejazd też miałem podzielony na dwa etapy , jednakże korzystałem z "wersji autostradowych" na terenie PL i CZ. Pierwszego dnia(piątek) wyjechałem o 7.15 i w Mikulowie byłem o 19.45. Drugiego dnia (sobota) wyjazd 7.00 i w Makarskiej zameldowałem się o 21.45.

Nie bardzo rozumiem ale co się stało, że jechałeś w sumie 27h15m??
Nie czepiam się tylko jestem przerażony. Skąd Ty jechałeś do tej Makarskiej?

korki-po-drodze-nad-adriatyk-i-jak-ich-uniknac-t17802-5850.html#p1757732

Ale jednak nie pyka na raz

Curtis napisał(a):Witam,

Wybieramy sie do Chorwacji na Makarska. Wyjezdzamy w pt/sb ok 2 w nocy. Podajcie alternatywnie dobrą trasę ze względu na czas i długośc przejazdu jak mozna tam najlepiej dotrzeć.

Pozdrawiam !

Najgorsza pora rozpoczęcia podróży, w Lucko na bramkach będziecie ok 11:00 czyli apogeum ewentualnego korka oraz maksimum obciążenia autostrady dalej do Makarskiej, dotyczy głównie lipca i sierpnia. Zmieńcie godzinę wyjazdu na wcześniejszą, tak by w okolicy Zagrzebia być max o 7:00.
Jadąc z okolic Łodzi masz dwa warianty dojazdu przez Austrię lub Węgry, poczytaj o nich na forum bo są z osobna opisane.

Marcinusik napisał(a):

słoń napisał(a):Ostatnio przejazd też miałem podzielony na dwa etapy , jednakże korzystałem z "wersji autostradowych" na terenie PL i CZ. Pierwszego dnia(piątek) wyjechałem o 7.15 i w Mikulowie byłem o 19.45. Drugiego dnia (sobota) wyjazd 7.00 i w Makarskiej zameldowałem się o 21.45.

Nie bardzo rozumiem ale co się stało, że jechałeś w sumie 27h15m??
Nie czepiam się tylko jestem przerażony. Skąd Ty jechałeś do tej Makarskiej?

W ten czas , który podałeś musisz wliczyć wszystkie postoje na jedzenie , siku ,itd. itp. Podróż w piątek i sobotę tez robi swoje , płaciłem tzw frycowe jako że jechałem po raz pierwszy , no i na dodatek trafiłem na silne wiatry przy tunelu Sw. Rok , który został zamknięty , więc kulałem się jakimis bocznymi dróżkami tak by ominać korek , który wedle chorwackich radiowców z programu drugiego liczył 50 km. Ot i cała historia 27 godzin i 15 minut

P.S.
1.Janusz przypomniał mój stary post i fakt: w Makarskiej byliśmy o 21.15 czyli zrobiło się 26 godzin 45 minut
2. Nie "pykam na raz" bo Mikulov jest warty jednego dnia postoju.

słoń napisał(a):

Marcinusik napisał(a):

słoń napisał(a):Ostatnio przejazd też miałem podzielony na dwa etapy , jednakże korzystałem z "wersji autostradowych" na terenie PL i CZ. Pierwszego dnia(piątek) wyjechałem o 7.15 i w Mikulowie byłem o 19.45. Drugiego dnia (sobota) wyjazd 7.00 i w Makarskiej zameldowałem się o 21.45.

Nie bardzo rozumiem ale co się stało, że jechałeś w sumie 27h15m??
Nie czepiam się tylko jestem przerażony. Skąd Ty jechałeś do tej Makarskiej?

2. Nie "pykam na raz" bo Mikulov jest warty jednego dnia postoju.

nie ma znaczenia...wiele osób właśnie dlatego jedzie "na raz", że nie chce nigdzie "zjeżdżać" i tego nie rozumie...

wielbiciel napisał(a):Najgorsza pora rozpoczęcia podróży, w Lucko na bramkach będziecie ok 11:00 czyli apogeum ewentualnego korka oraz maksimum obciążenia autostrady dalej do Makarskiej, dotyczy głównie lipca i sierpnia.

No właśnie. W związku z tym, że być może pojadę na noc i do Chorwacji dojadę od Letenye, więc na Lucko byłbym ok. 10-11 rano. Tyle, że jadę na Plitwickie i zastanawiam się czy nie zjechać gdzieś wcześniej i ominąć Lucko.

Trajgul napisał(a):

wielbiciel napisał(a):Najgorsza pora rozpoczęcia podróży, w Lucko na bramkach będziecie ok 11:00 czyli apogeum ewentualnego korka oraz maksimum obciążenia autostrady dalej do Makarskiej, dotyczy głównie lipca i sierpnia.

No właśnie. W związku z tym, że być może pojadę na noc i do Chorwacji dojadę od Letenye, więc na Lucko byłbym ok. 10-11 rano. Tyle, że jadę na Plitwickie i zastanawiam się czy nie zjechać gdzieś wcześniej i ominąć Lucko.

Na stronie 104 tego wątku jest mapka objazdu Lucko.

Obwodnica Kłodzka,wreszcie,to był najgorszy kawałek drogi,z Wrocławia do Miedzylesia,ruch jak po sraczce,tiry, 50km/h , może bedzie troche lepiej,sprawdze za 3 tygodnie,jeśli chodzi o korki na granicy Slo-Hr to zamierzam być w Mursko ok 5-6 rano,myśle pare minut czekania i w droge Korki na bramkach mnie nie interesują,lece bezpłatnymi,no i droga stara 1,uwielbiam ją,do Plitvic troche ruch,ale dalej sama przyjemność

Janusz Bajcer napisał(a):

Trajgul napisał(a):

wielbiciel napisał(a):Najgorsza pora rozpoczęcia podróży, w Lucko na bramkach będziecie ok 11:00 czyli apogeum ewentualnego korka oraz maksimum obciążenia autostrady dalej do Makarskiej, dotyczy głównie lipca i sierpnia.

No właśnie. W związku z tym, że być może pojadę na noc i do Chorwacji dojadę od Letenye, więc na Lucko byłbym ok. 10-11 rano. Tyle, że jadę na Plitwickie i zastanawiam się czy nie zjechać gdzieś wcześniej i ominąć Lucko.

Na stronie 104 tego wątku jest mapka objazdu Lucko.

Mapka dotyczy objazdu od strony Węgier a od strony Słowenii (Austrii) jest tak:
https://www.google.pl/maps/dir/45.80121 ... !3e0?hl=pl
Raz czy dwa tak jechałem z tym że do jechałem dalej poza autostradą na Karlovać i dalej Plitvice itd. Na objeździe jest stacja paliw Lukoj.

nenek napisał(a):Wyjechał z Człuchowa w Mikulowie miał nocleg.

Ja noclegu nie liczyłem. On jechał tyle czasu. Z Człuchowa do Makarskiej to jakieś 1700km. Z opisu jego podróży tamtego dnia wnoszę, że nie wpakował sié w jakiś korek na 8 godzin :O
Do mikulowa ponad 800km i to po polsce to można te 12 godzin jechać.
Ale z Mikulowa do Makarskiej jechał ponad 14 godzin i to mnie interesuje.

Jeszcze raz dodam. Nie pytam o to złośliwie.
Jadę w tym roku pierwszy raz do Cro i zastanawiam się co może powodować tak długi czas jazdy.

Podejżewam, że nie bez znaczenia był tu dzień wyjazdu. Piątek. To chyba słaby dzień w sezonie na wyjazd do Cro

Ja jadę w środę rano z Wiednia i nastawiam się na utrudnienia, bo zawszę wolę się miło rozczarować. W tamtym roku jechałem w niedzielę i bez większych problemów...
Marcinusik: myślę, że od piątku gorsza jest sobota na wyjazd...

Długi czas przejazdu może spowodować ekstremalna pogoda na trasie.

Do Marcinusik .Widac ze troche bładzisz, było poruszone na forum i napisze ci jeszcze raz.Ja 5 razy jechalem do Chorwacji w pierwszy dzien wakacji w Polsce sobota teraz wypada 23 czerwca nocleg od 24.Wyjazd sobota godzina około 16 na raz ,zona jedzie mi około 30 procent trasy nie zdarzyło mi sie zebym z spod Warszawy nie dojechał w okolice Makarskiej około 16 godzin z przerwa na obiad ze 2 razy siku podczas tankowania owszem predkosc była przekraqczana w miejscach odpowiednich do takich zachowan a miejscami takimi na pewno nie sa okolice Wiednia i miejsca zabudowane i remonty.Co do piatku jest to najgorszy dzien na podroze samochodem i nie tylko do Chorwacji ale w calej europie bedziesz na granicy Słowensko - Chorwackiej w sobote rano masz gwarantowane kilka godzin korka w sezonie , trabili o tym nawet w polskiej telewizji korki sa po 15 km i ja czytajac to forum nie stałem w drodze do Chorwacji nigdy w korku.Wiec masz jasno napisane nie jedz w piatek.