tranquilo napisał(a): i zastanawiam czy to dobry wybór. Chcę kupić winietę na Czechy, Słowację i Węgry żeby jak najbardziej ograniczyć jazdę zadupiami. Pakując się w Czechach na korki przez roboty drogowe będzie się to mijało z celem.
W zasadzie z Twojego punktu startowego można się nad tym zastanawiać. Decyduje jeszcze pora przejazdu (noc/dzień). W nocnym przejeździe można spokojnie jechać "zadupiami"
Ja mam doświadczenia z Czech z przejazdami winietowymi i bez winiet. Oba przejazdy wieczorne. Bez winiet w zasadzie dawało mi jedynie 30-45 minut dłuższej jazdy (zgodnie z przepisami). Zatem wszystko jest zależne od pory przejazdu.