napisał(a) jurek1008 » 06.08.2017 00:57
Po raz trzeci jechaliśmy do Chorwacji i po raz trzeci nie jechaliśmy w sobotę. Po czwartku i wtorku tym razem wyjechaliśmy z Częstochowy w poniedziałek 31 lipca około 8.30 tradycyjną trasą przez Cz-A-Slo. Tankowanie tuż przed czeską granicą, a że winiety były zakupione wcześniej w tollticket, jechaliśmy dalej. Celowałem aby do Czech wjechać koło 10.00 bo z obserwacji Googla wynikało że jest wtedy najluźniej. Google map live pokazywało zatwardzenia na remontach koło Ołomuńca i przed Brnem, których realnie nie było. Wybór przez Mikulov czy Brzeclaw? Wybraliśmy Mikulov, co zaowocowało 30 minutami korka na światłach w Poysdorf. Do Wiednia wjechaliśmy tuż po 13.00. W Wiedniu dosłownie kilka minut zwolnienia w zasadzie wciąż jadąc. Później pierwszy postój kawałek przed Winner Neustad. Za Winner Neustad autostrada w remoncie. Ale poza tym, że jest ograniczenie do 80, nie jest to uciążliwe. Przed Ilz zjechaliśmy z A2, kierując się na Bad Radkersburg, aby uniknąć korka na remoncie przed Graz. W planie była jazda przez Riegersburg. Niestety GPS poprowadził nas drogami trzycyfrowymi. Drogi bardzo kręte, podjazdy i zjazdy oznaczone do 20%. Widokowo pięknie, wokół winnice, ale trochę wolno, sporo wsi i miasteczek czyli ograniczenia. W końcu dojechaliśmy do Bad Radkersburg, tankowanie na OMV za moment Słowenia i kierujemy się na Lenart - Ptuj. Znów w google korki w Ptuj w mieście i na moście na 2, których w realu nie było. Droga przy budującej się autostradzie w google na wiśniowo czyli stoi, za mostem w Ptuj wszystkie jadące przed nami pojazdy na rondzie skręcają, czyli kierują się na Cvetlin. My pojechaliśmy do Macelj i poza tym, że na tym odcinku jest ograniczenie do 50, nie napotkaliśmy żadnego utrudnienia. Do Macelj dojechaliśmy około 17.30. Na bramce przed nami 1 pojazd. W ręku dowody, których nikt nie chciał oglądać. Paszporty są skanowane i chwilę to trwa. Na nocleg do Krapinskich Toplic dotarliśmy przed 18.
We wtorek o 9.00 wyjazd do Orebica. Droga spokojna, ruch niewielki. Planowo droga przez Neum. Tym razem google nie kłamał. Na dwóch granicach czekaliśmy w sumie ze 20 minut. W Neum ostatnie tankowanie. Benzyna poniżej 1 euro. Na granicach z BiH polskie blachy czyniły cuda, słyszeliśmy tylko, że Polacy jadą dalej. Obok chorwaccy celnicy kontrolowali auta z Niemiec i Chorwacji. Oni stali. Od nas nie chciano nic - nawet zielonej karty. W Orebicu meldujemy się kilka minut po 16. W sumie droga zajęła około 16,5 godziny, raczej zgodnie z przepisami. Recepta jak uniknąć, lub raczej obecnie zminimalizować możliwość korków - jest taka sama od lat - za wszelką cenę unikać jazdy w weekend, a szczególnie w sobotę. No i nie wierzyć do końca w to co pokazuje google.