gigi napisał(a):Moim zdaniem pipidówy i zakrętasy to tylko na jazdę w dzień dlatego wyjątkowo w tym roku rozważam jazdę przez Lubawkę lub Boboszów, w inne lata jak jeździłem zawsze na noc to pomimo, że jestem spod Zielonej Góry wybierałem A4-A1-Ostrava-Brno... Raz dałem się skusić na Zawidów\Liberec\Praga\Brno i to była masakra, może jeszcze kiedyś wypróbuję przez Dojczland.
Znajomi tak jeżdżą: Zielona Góra-Bolesławiec-Drezno-Monachium-Liubljana-Split, daleko ale nie martwią się Wiedniem, Lućko i czy objeżdżać Słoweńskie cesty...
Skoro jedziesz z ZG, to masz po drodze na dzień dobry remonty na S3 aż po samą Legnicę. Zatem moja propozycja to jedziesz 3 aż do Prochowic. Potem odbijasz na Jawor. Dalej wpadasz na A4 prawie do Wrocławia. Przed Wrocławiem uciekasz na S8 na Kudowę. Potem proponuję przez Kłodzko na 33 w stronę Boboszowa. Dalej Stity - Svitavy - Brno - Rajhrad (tutaj możesz zdecydować, czy do końca CZ jedziesz bezwinietowo, czyli odbijasz drogą 425 wdłuż autostrady 2 aż do Brzecław. Granica CZ-A i drogą 47 dojeżdżasz do 7 a potem A5. Wiedeń i w dół aż do Ilz. Tutaj znów możesz zdecydować, czy nie przejechać objazdem Słowenię. temat opisany tutaj:
ominiecie-autostrady-w-sloweni-przez-bad-radkersburg-i-ormoz-t28480.html
Ja tą trasą zawsze jeździłem z Wrocławia począwszy od godz. 16-stej. Polecam. W tym roku chyba też tak pojadę.