Korki po drodze nad Adriatyk i jak ich uniknąć...

djremo napisał(a):

wielbiciel napisał(a):Spory ruch obserwuję od jakiejś chwili na kamerach na dojeździe z Ptuj do granicy Slo-Hr. W poprzednie piątki o tej porze było bardzo spokojnie, pojedyncze auta a dziś jeden za drugim jedzie , powoli.

Wczoraj był jakiś armagedon na granicy slo-cro, chyba przez zamykane drogi w slo część pojechała na tą właśnie granice. Ja wracałem na granicy byłem o 23, a opuściłem ją o 00:05. Korek na wjazd do cro zaczynał się na końcu autostrady slo. W radiu mówili, że 13km

Nie tak zle skoro godzine czekania ja jutro ruszam w nocy mam nadzieje ze mine te korki

papse napisał(a):

mati15951 napisał(a):Ja do Chorwacji jechałem tydzień temu z soboty na niedzielę z okolic Lubina wyjechałem ok 20. Ogólnie trasa przeleciała świetnie. Jadąc przez Czechy i Austrię po drodze żadnych korków w obu kierunkach. W Wiedniu ograniczenia i remonty ale bez korków. Słowenia również bez korków, za to na granicy Słowenia- Chorwacja straciliśmy ok 30-40 minut. Dalej bez korków w Lućko wszystko na bieżąco. Na miejscu w Starim Gradzie meldujemy się ok 11 jadąc od Karlobagu wzdłuż wybrzeża. Winietki kupione w na ostatnim Orlenie w Polsce bodajże w Międzylesiu.

Jechałeś z Lublina przez Czechy, Austrię?
A próbowałeś Słowacja, Węgry?

Kolego na Dolnym Śląsku jest jeszcze taka miejscowość jak LUBIN nie Lublin

Powód korków >>> 30-lipca-2016-roku-spodziewane-problemy-na-slowenskich-drogach-37.htm

mati15951 napisał(a):

papse napisał(a):

mati15951 napisał(a):Ja do Chorwacji jechałem tydzień temu z soboty na niedzielę z okolic Lubina wyjechałem ok 20. Ogólnie trasa przeleciała świetnie. Jadąc przez Czechy i Austrię po drodze żadnych korków w obu kierunkach. W Wiedniu ograniczenia i remonty ale bez korków. Słowenia również bez korków, za to na granicy Słowenia- Chorwacja straciliśmy ok 30-40 minut. Dalej bez korków w Lućko wszystko na bieżąco. Na miejscu w Starim Gradzie meldujemy się ok 11 jadąc od Karlobagu wzdłuż wybrzeża. Winietki kupione w na ostatnim Orlenie w Polsce bodajże w Międzylesiu.

Jechałeś z Lublina przez Czechy, Austrię?
A próbowałeś Słowacja, Węgry?

Kolego na Dolnym Śląsku jest jeszcze taka miejscowość jak LUBIN nie Lublin

Hihi, patrz co ta ślepota robi z człowieka
Sorki, nie było tematu

Ja dzisiaj rano wyjechalem z Graz rano , na polnoc ruch plynny , natomiast na poludnie korki korki i mega korki . Wczoraj zjazd na Ptuj i wjechanie kolejnym wjazdem na autostrade podyktowal mi program WAREZ ( wymaga polaczenia z netem), inaczej gnil bym tam jeszcze ze 3 godziny ... Generalnie dojazd do Cro to jakas masakra ...wole chyba doplacic i leciec samolotem , a na miejscu wynajac jakies tanie autko...

nitomen napisał(a):Ja dzisiaj rano wyjechalem z Graz rano , na polnoc ruch plynny , natomiast na poludnie korki korki i mega korki . Wczoraj zjazd na Ptuj i wjechanie kolejnym wjazdem na autostrade podyktowal mi program WAREZ ( wymaga polaczenia z netem), inaczej gnil bym tam jeszcze ze 3 godziny ... Generalnie dojazd do Cro to jakas masakra ...wole chyba doplacic i leciec samolotem , a na miejscu wynajac jakies tanie autko...

Trafiłeś na fatalny termin z dwóch powodów
-wschodni: Putin
- zachodni: tradycyjne sierpniowe urlopy
Bardzo rzadka kumulacja

Kurczę, my rano, ok.6-7 ruszamy ze Slatine (Ciovo, Trogir) do Katowic przez Zagrzeb, Maribor, Graz, Wiedeń, Brno.
Myślicie, żeby od razu próbować ominąć Ptuj, czy jechać na Google maps i próbować?
Dobrej nocki

Witam.
Wczoraj rano o 4 20 syn wyjechał do Mariny.
18 00 zameldował się na miejscu.
Byłby o 2h szybciej gdyby nie 2 wypadki na A1.
Jeden z udziałem auta na blachach KCH
Podobno masakra.
Czy ktoś coś wie

Ostatnio zacząłem interesować się tym tematem, gdyż w przyszły weekend startuje po raz pierwszy samodzielnie do Cro i ogólnie stwierdzam, że narzekania, jak to w naszym zwyczaju nie brakuje;)
Stwierdzam jednoznacznie, że w soboty są największe utrudnienia ze względu na zmianę turnusu, ale.....!! Z tego co piszecie 1300km w 14h (z masakrycznymi korkami:)) to chyba nic w porównaniu 200km nad Bałtyk 8h w tym 1.5h przez Mielno!
W latach 90 jeździło się po 30h więc jestem pozytywnie nastawiony na obecne utrudnienia:)
Mimo to dziękuję za relację i Wasze informację.
Pozdrawiam

STRUMOL napisał(a):Ostatnio zacząłem interesować się tym tematem, gdyż w przyszły weekend startuje po raz pierwszy samodzielnie do Cro i ogólnie stwierdzam, że narzekania, jak to w naszym zwyczaju nie brakuje;)
Stwierdzam jednoznacznie, że w soboty są największe utrudnienia ze względu na zmianę turnusu, ale.....!! Z tego co piszecie 1300km w 14h (z masakrycznymi korkami:)) to chyba nic w porównaniu 200km nad Bałtyk 8h w tym 1.5h przez Mielno!
W latach 90 jeździło się po 30h więc jestem pozytywnie nastawiony na obecne utrudnienia:)
Mimo to dziękuję za relację i Wasze informację.
Pozdrawiam

Korki w sobotę to fakt. Były, są i będą. Trzeba tylko wiedzieć jak jechać żeby ominąć korki.

STRUMOL napisał(a):Ostatnio zacząłem interesować się tym tematem, gdyż w przyszły weekend startuje po raz pierwszy samodzielnie do Cro i ogólnie stwierdzam, że narzekania, jak to w naszym zwyczaju nie brakuje;)
Stwierdzam jednoznacznie, że w soboty są największe utrudnienia ze względu na zmianę turnusu, ale.....!! Z tego co piszecie 1300km w 14h (z masakrycznymi korkami:)) to chyba nic w porównaniu 200km nad Bałtyk 8h w tym 1.5h przez Mielno!
W latach 90 jeździło się po 30h więc jestem pozytywnie nastawiony na obecne utrudnienia:)
Mimo to dziękuję za relację i Wasze informację.
Pozdrawiam

1300 km w 14 h z gigantycznym korkami??? Ty się w ogóle z choinki utrwałeś czy z czegoś innego???

mati15951 napisał(a):

papse napisał(a):

mati15951 napisał(a):Ja do Chorwacji jechałem tydzień temu z soboty na niedzielę z okolic Lubina wyjechałem ok 20. Ogólnie trasa przeleciała świetnie. Jadąc przez Czechy i Austrię po drodze żadnych korków w obu kierunkach. W Wiedniu ograniczenia i remonty ale bez korków. Słowenia również bez korków, za to na granicy Słowenia- Chorwacja straciliśmy ok 30-40 minut. Dalej bez korków w Lućko wszystko na bieżąco. Na miejscu w Starim Gradzie meldujemy się ok 11 jadąc od Karlobagu wzdłuż wybrzeża. Winietki kupione w na ostatnim Orlenie w Polsce bodajże w Międzylesiu.

Jechałeś z Lublina przez Czechy, Austrię?
A próbowałeś Słowacja, Węgry?

Kolego na Dolnym Śląsku jest jeszcze taka miejscowość jak LUBIN nie Lublin

od Karlobagu wybrzeżem na Hvar do Stari Gradu? czy do Starigradu przed Zadarem?

Witajcie!
Wczoraj o godz. 17:00 wyjechalismy z Bedzina do Cro trasą: Brno-Wieden-Graz-Maribor-Ptuj-Split. Przez Słowenie autostrada. Nie stalismy nigdzie w zadnym korku, brak utrudnien i wypadkow. Do Cro wjechalismy rowno o 12 w nocy. W Splicie o 4 nad ranem dokladnie w porcie bo naszym miejscem docelowym byla wyspa Brac. Prom mieliśmy o 5:15, nie zaladowany na full. Ogolnie polecamy jazde w nocy z sobotę na niedziele do Chorwacji bo niestety w stronę przeciwna widzieliśmy ze korki byly.

90% wpisów to Wieden-Graz-Maribor-Ptuj czyli rozumie ze Żylina>Bratysława>droga 86> kawałek Słowenii> Chorwacja niema żądnych korków bo nikt nie pisze

ufokking napisał(a): czyli rozumie ze Żylina>Bratysława>droga 86> kawałek Słowenii> Chorwacja niema żądnych korków bo nikt nie pisze

Wczoraj wracałem przez Węgry. Na pierwszych bramkach(chyba św. Helena) w Cro kierunek Zagrzeb, ok.godz. 10, był 5 km koreczek pomimo czynnych wszystkich, poza jedną (wyjazd z Cro), bramek.

Przejazd do Lucko w miarę spokojny, wyjechałem z Marusici o 4:30 przewidując armagedon na drogach, na samym Lucko do bramek gotówkowych korek zaczynał się na wysokości wjazdu na bramki "kartowe" a była dopiero 7:30, na bez gotówkowych kolejka do bramki 3 samochody
Węgry spokojnie, Słowacja też większych problemów.