Korki po drodze nad Adriatyk i jak ich uniknąć...

Brutaka oczywiście masz rację, można przelecieć płynnie i bez żadnych przypadków, wszystko zależy od dnia i użytkowników drogi . Niemniej jednak zatory i kolizje na A4 są często, co wiem, bo jeżdżę tą trasą. Może nie często, ponieważ nie jestem zawodowym kierowcą, jednak na tyle często, aby mieć wyrobioną opinię Nie raz i nie dwa stałam w mega korku w okolicach Wrocławia.

A co do jakości nawierzchni w pełni się zgadzam

Ostatnim razem rozkładali nawet wodę mineralną w skrzynkach dla tych, którym zapasy się już skończyły

ZAQ_12 napisał(a):Z reguły jeździmy przez Boboszów, raz tylko jechaliśmy przez A4 i A1.

Plusy przez Boboszów: krócej, droga względna, bez korków w Polsce i w Czechach aż do okolic Brna.
Minusy przez Boboszów: Na początku w Czechach straszne serpentyny, córka zawsze ma mdłości

Plusy przez A4: lecisz cały czas autostradą
Minusy: jak trafisz na korek (roboty drogowe na przykład - tak jak my) to od samego początku podróży jesteś czasowo "w plecy". A4 znana jest również z bardzo częstych kolizji drogowych, które powodują mega zatory.

Nam bardziej jednak odpowiada trasa przez Boboszów.

Winietkę kupujemy już w Czechach na stacji benzynowej, trochę oddalonej od granicy - kupowaliśmy już wieczorem. Bez problemu można też płacić kartą.

Tragiczne tempo od Wrocławia.
Serpntyny, kiepskie oznaczenie w CZ.
Wątpliwa korzyść z dystansu.

Jechałem kilkanaście razy A4/A1. NIGDY korków, wypadków, etc.
Na korki polecam viaauto.

No właśnie też tak myślałem, że autostrada to zawsze większe ryzyko. Szczególnie jak przez Boboszów jest prawie o 1/3 bliżej.

Tylko troche mnie ta vinieta martwi. Znalazłem 3 stacje po drodze od granicy i wszystkie sa czynne tylko do 22 (jak wierzyć google)

Spid_P napisał(a):No właśnie też tak myślałem, że autostrada to zawsze większe ryzyko. Szczególnie jak przez Boboszów jest prawie o 1/3 bliżej.

Tylko troche mnie ta vinieta martwi. Znalazłem 3 stacje po drodze od granicy i wszystkie sa czynne tylko do 22 (jak wierzyć google)

Większość stacji jest czynna do 22. Miałem ten problem w tamtym roku i przejechałem bez winiety jakieś 150km, mijając po drodze 2 kontrole. Całe szczęście nie dostałem mandatu. A winiety znalazłem w jakimś większym mieście ale musiałem specjalnie zjeżdżać z trasy. Teraz kupuje winiety przez internet.

Właśnie jestem po trasie Kraków, Czechy, Austria wyjechałem dziś piątek o godzinie 8:00 ogólnie wszystko przejezdne w Czechach kilka zwężek do jednego pasa ale wszystko szło płynnie. Do Wiednia wjechałem około 14:00 i było też kilka spowalnień przez korek ale w żadnym nie stałem czasem jechało się wolniej ale bez stania. Według nawigacji wyliczyła że na tych korkach przez Wiedeń straciłem 13min

Dla powracających sytuacja była gorsza za Brnem jest zwężka do jednego pasa korek był z 10-12km ze 2 godziny stania to samo było w Wiedniu droga na Czech zapchana całkowicie

Spid_P napisał(a):Wrocław – Zadar, przez A1 czy Boboszów?

Witam, wybiaram się w czwarek wieczorem (około 21-22) z Wroławia do Chorwacji. Kusi mnie droga przez Kłodzko / Boboszów zamiast przez A1. Czy ktoś jechał tymi trasami ostatnio i ma parównanie?
Pozdrawiam

W ubiegłym roku (podobnie jak za niecałe dwa tygodnie) przejazd przez Boboszów. Jest bliżej i taniej.
A4 jeżdżę dość często bo mieszkam we Wrocławiu i studiuje zaocznie w Krakowie więc 2-3 razy w miesiącu jadę. Bardzo często spotykam korki, wypadki lub inne utrudnienia więc bez zastanowienia wolę jechać na Kłodzko i Boboszów. To jest mój zdanie po prywatnej obserwacji trasy Wrocław - Gliwice

My z Wrocka jeździmy przez Głuchołazy. Dużo mniej gór niż przez Boboszów a niewiele dalej. Przez Racibórz też fajnie już w ogóle bez gór. A4/A1 droga 115km dłuższa, czasowo tylko 10 min krócej wg google i jakieś 50 PLN droższa impreza w jedną stronę

oracz napisał(a): A4/A1 droga 115km dłuższa

I właśnie dlatego według mnie to nie ma sensu. Aby nadrobić taki dystans trzeba naprawdę zwiększyć średnią prędkość, co zwiększa spalanie a czasowo raczej wyjdzie podobnie.
Licząc dodatkowe paliwo, koszt autostrady Wrocław-Gliwice i wyższe spalanie, dla mnie to się ni kalkuluje

Cy ktoś sie orientuje jak wygląda ogólnie sytuacja przejscia granicznego w Rupa. Bo będę je przekraczał 30.07 w kierunku Chrowacji. Czy długo tam sie stoi czy raczej uciekać na inne przejście ???/

rodzynpatryk napisał(a):Licząc dodatkowe paliwo, koszt autostrady Wrocław-Gliwice i wyższe spalanie, dla mnie to się ni kalkuluje

Nikomu w portfel nie zaglądam, ale te 15 zł za bramkę na A4 i średnio 6-8 litrów paliwa więcej (przy założeniu auta poniżej 2.0l pojemności) to, aż taki duży wydatek, aby męczyć się kiepsko oznakowanymi serpentynami od Boboszowa i tłuc się "lokalnymi" drogami aż do autostrady przy Mohelnicach? Serio to Wam się opłaca?

Brutaka napisał(a):

rodzynpatryk napisał(a):Licząc dodatkowe paliwo, koszt autostrady Wrocław-Gliwice i wyższe spalanie, dla mnie to się ni kalkuluje

Nikomu w portfel nie zaglądam, ale te 15 zł za bramkę na A4 i średnio 6-8 litrów paliwa więcej (przy założeniu auta poniżej 2.0l pojemności) to, aż taki duży wydatek, aby męczyć się kiepsko oznakowanymi serpentynami od Boboszowa i tłuc się "lokalnymi" drogami aż do autostrady przy Mohelnicach? Serio to Wam się opłaca?

Przerabiałem obydwie drogi czasowo wychodzi tak samo lub nawet szybciej przez Boboszów.Do tego 120km mniej plus koszt autostrady oraz mniejsze spalanie.

Jest sobota, jest "zabawa" kamerki pokazują niezłe korki.Sveti Rok zapchany, bramki wiadomo.
A w Lučko nawet na płatności kartą korek.
http://www.hak.hr/info/kamere/#GP

Własnie nie dawno dojechałem do Marusici, droga przez Czechy, w miarę ale DO Chorwacji, droga DO Polski korek i wszyscy stali, dalej Słowacja luzik, Węgry na drodze 74 przed Nagykanissza jedno wahadło, remont nawierzchni atak to spoko. Na bramkach w Lucko byłem o 7 i było w miarę luźno, ale dalej to istne szaleństwo, obydwa pasy zapchane, co chwilę zwalnianie a nawet zatrzymywanie BEZ POWODU, byla jedna stłuczka to wszyscy oczywiście muszą zwolnić walnąć sobie fotkę , efekt kolejny korek, przed tunelami korki, powód wszyscy podziwiają tunel od środka, efekt mega korek widoczny na kamerach, innej przyczyny nie widzialem . Qużwa chyba cała Europa w tym roku jedzie do Chorwacji nawet Angole co Europy nie lubią też tu się pchają . To tak na szybko

Poniżej link do mapy gdzie będę miał nocleg, Miał już ktoś możliwość przekraczać granicę jak są korki na autostradach zwykłą krajówką 1?
Przed granicą zjechać na Stanosine i dalej do Krapiny.Czy tam też mogą być korki?Plan jest taki że przekroczenie granicy między 15-17:00 SOBOTA
https://www.google.pl/maps/dir/46.28447 ... m1!1b1!3e0