Korki po drodze nad Adriatyk i jak ich uniknąć...

jackuc napisał(a):
http://www.dopravniinfo.cz/Default.aspx?lang=en

Dzięki za info

Wpisz sobie datę przejazdu, trasę od - do i zobaczysz, co portal DI Ci wypluje. Mnie na dzień dobry rzucił się w oczy komunikat o tworzących się zatorach w kierunku Pragi, na D1 między 214 a 209 km.

Witam wszystkich zakochanych w Chorwacji ! Jest to mój debiut na tym forum i w piątek "rozdziewiczyłem" się z Chorwacją
Oj ciężki to był ten pierwszy raz !!! Znajomi , którzy 8 razy odwiedzili Adriatyk podpowiedzieli jak jechać i co i jak ,ale życie napisało całkiem inny scenariusz ... wyjazd z Bydgoszczy taki bezpieczny o godz ,14.30 GPS wskazał przybycie do Murter na godz. 7,xx i do spokojnego snu w Austrii (jakieś 100 km od Wiednia postój od godz 2-5 rano) wszystko było o'k. Wjazd do Słowenii ok 6.30 i od Ptuj czy tam Pluj zaczął się diabelski taniec , korek na ok 1,5 godz ( cały czas towarzyszył nam deszcz ) Wjazd do Chorwacji o godz. 9.00 i od Zagrzebia wjechaliśmy ,a raczej stanęliśmy niczym front w 1944 na Wiśle ! masakra naprawdę trudno opisać mój stan emocjonalny do tego temp. w "gorącej" Chorwacji ("tam zawsze masz słońce i upał") między 10-11 st, przeraźliwy wiatr i permanentna woda z nieba ! Telefon do przyjaciela (tego od Chorwacji) "Daras dzięki wa za taką Chorwację ! ... będę tu dwa razy .. pierwszy i ostatni" oczywiście wszystko w żartach! No dobra nie ma co stękać teraz jest Bosko , ciepło , kwatera bajeczna i te widoczki aha w Murter zameldowaliśmy się o godz. 17.50 (jeszcze pół godzinki czekania na zwodzony most w Tisno) czyli w drodze ponad 26 godzin ! ps wiatr za tunelem Rok myslałem ,ze wyrwie mi maskę od silnika ! ........a teraz już tylko plaaaaaażaaa

Na stronie dars.si jest nawet ulotka sugerująca objazd odcinka od węzła pod Ptujem do granicy. Tylko, że to nie jest kilka km Czy naprawdę jest tak kiepsko np. nawet w poniedziałek rano?

To chyba jest loteria . Znajomy jechał w tą sobotę do Vodic , wyjechał o 15 i droga zajęła mu 16 h w tym 4 godzinki snu. Droga bez korków , co jakiś czas zwężenia ale wszystko spokojnie do przejechania. Jego sąsiad wyjechał dobę wcześniej i trafił na jakieś wichury i objazdy w Cro, jemu droga zajęła 20 h .Inny znajomy jechał dwa tygodnie temu na Pule i też bez żadnych problemów.Teraz tylko trzymać kciuki żeby się dobrze wstrzelić i nie stać w korkach . I cytat z filmu : "Good luck"

Teraz to już chyba korki z powodu upałów jedynie będą

Dobry w sezonie 2016

Rozumiem ze jadąc w tygodniu (wtorek/środa 26-27.07) raczej korków na bramkach i granicy nie ma? Tzn takich mega wielogodzinnych.
Rok temu też tak jechaliśmy i nawet niepotrzebnie objazdem bramek w Lucko przed Zagrzebiem bo nic się praktycznie nie korkowalo wiec spokojnie mogliśmy przez Lucko przejechać a było to ok 6-7 rano.

Obiecuje ze będę przed wyjazdem przeglądał ostatnie wątki :] ale tak na szybko to czy coś po drodze Krakow-Ostrava-Brno-Mikulov-Wieden-LMP-Zagrzeb-Omisz jest warte szczególnej uwagi lub ostrozności??

Pääkäyttäjä napisał(a):

jackuc napisał(a):
http://www.dopravniinfo.cz/Default.aspx?lang=en

Dzięki za info

Wpisz sobie datę przejazdu, trasę od - do i zobaczysz, co portal DI Ci wypluje. Mnie na dzień dobry rzucił się w oczy komunikat o tworzących się zatorach w kierunku Pragi, na D1 między 214 a 209 km.

Mi pokazuje tak:

From: Bohumín
To: Břeclav
Date: 25.08.2016
Route length: 232 km
Approx duration: 1 h 49min.

D35, mezi km 270.9 a 267.3, ve směru Mohelnice
D46, mezi km 23.6 a 23.1, ve směru Vyškov
D2, mezi km 11.1 a 19.2, ve směru Kúty

także spoko

Pojedziesz to zobaczysz

Tyż prawda. Kombinować nie będę a jadę na końcówkę wakacji, więc nawet jak ciut zwolnię czy postoję to nic takiego

faziolot napisał(a):Na stronie dars.si jest nawet ulotka sugerująca objazd odcinka od węzła pod Ptujem do granicy. Tylko, że to nie jest kilka km Czy naprawdę jest tak kiepsko np. nawet w poniedziałek rano?

Czy można prosić jakiś link z tą ulotką?

Próbowałem podlinkować plik ale się nie dało. Wejdź na stronę dars.si i na głównym banerze znajdziesz ogłoszenie. Kliknij na nie i pobierzesz pdf z mapką.

Dziękuję. Szkoda tylko, że informacja o korku będzie wyświetlana na tablicy w Pesnicy. Dla tych co jadą MLP średnio przydatne No chyba że mają online.

bydziaj napisał(a):Witam wszystkich zakochanych w Chorwacji ! Jest to mój debiut na tym forum i w piątek "rozdziewiczyłem" się z Chorwacją
Oj ciężki to był ten pierwszy raz !!! Znajomi , którzy 8 razy odwiedzili Adriatyk podpowiedzieli jak jechać i co i jak ,ale życie napisało całkiem inny scenariusz ... wyjazd z Bydgoszczy taki bezpieczny o godz ,14.30 GPS wskazał przybycie do Murter na godz. 7,xx i do spokojnego snu w Austrii (jakieś 100 km od Wiednia postój od godz 2-5 rano) wszystko było o'k. Wjazd do Słowenii ok 6.30 i od Ptuj czy tam Pluj zaczął się diabelski taniec , korek na ok 1,5 godz ( cały czas towarzyszył nam deszcz ) Wjazd do Chorwacji o godz. 9.00 i od Zagrzebia wjechaliśmy ,a raczej stanęliśmy niczym front w 1944 na Wiśle ! masakra naprawdę trudno opisać mój stan emocjonalny do tego temp. w "gorącej" Chorwacji ("tam zawsze masz słońce i upał") między 10-11 st, przeraźliwy wiatr i permanentna woda z nieba ! Telefon do przyjaciela (tego od Chorwacji) "Daras dzięki wa za taką Chorwację ! ... będę tu dwa razy .. pierwszy i ostatni" oczywiście wszystko w żartach! No dobra nie ma co stękać teraz jest Bosko , ciepło , kwatera bajeczna i te widoczki aha w Murter zameldowaliśmy się o godz. 17.50 (jeszcze pół godzinki czekania na zwodzony most w Tisno) czyli w drodze ponad 26 godzin ! ps wiatr za tunelem Rok myslałem ,ze wyrwie mi maskę od silnika ! ........a teraz już tylko plaaaaaażaaa

My ruszyliśmy z "noclegu" na Ilz około 5, potem objazd MLP i wbiliśmy się w korek zjeżdżających z autostrady. Do granicy zeszło jakieś pół godziny i w Chorwacji byliśmy po 8. Na bramkach Lucko szło gładko, obsługa podawała bileciki przez okno, kawałek dalej korek (wypadek) - znowu z pół godzinki i mkniemy dalej, deszcz oczywiście leje cały czas, więc ograniczenia do 100. W tunelu Mala Kapela ostrzeżenia: przed Sv Rok zator 4,3km, myślę postoimy ale jakoś to będzie. Dojeżdżamy do korka (po horyzont) i dotarło do mnie, że tam nie było przecinka, 43 kilometry stania Po 1,5 godziny mieliśmy już "tylko" 37 km korka i postanowiliśmy zjechać na Gospić i spróbować objazdu. Na bramkach chaos, na szybko otwarli dla wszystkich przejazd ENC, potem stacja benzynowa oblepiona "uciekinierami" z autostrady. W padającym deszczu wymieniamy uwagi z innymi rodakami i w drogę wzdłuż autostrady. Na węźle Sv Rok spotykamy sznur aut ciągnący z przeciwka i następną porcję opuszczających korek, więc jedziemy dalej objazdem w stronę Szybenika. Droga zrobiła się malownicza ale jadące przed nami autobusy i łodzie na przyczepach zaczynają się klinować na serpentynach. No to stoimy... W końcu docieramy na dno kanionu i odjazdu na węzeł Zadar i kolejna niespodzianka: szlaban i policja kieruje dalej na Szybenik. Tu znowu serpentyny, ale już szerzej więc łodzie przechodzą bez problemu Potem to już nudy (drogę znałem z wycieczki do NP Krka) i około 20 dowlekliśmy się na wyspę Ciovo. A tu słoneczko, ciepełko i wreszcie wakacje