Byłem w lutym w CRO, powiem Wam że się cudownie jeździło, pusto na autostradach, pusto w miastach.
Remonty jak tutaj wspomniano we Wiedniu, jest odcinkowy pomiar prędkości "50", później remonty już w Słowenii, przed samą granicą.
Przy okazji, Czarnogóra w tym roku też nie ma "winietki ekologicznej" jak kilka lat temu.
Jechaliśmy dużym Vanem, z tyłu ciemne szyby, nikt nie kontrolował, nikt nie zaglądał do środka czy stan osobowy się zgadza.
Raz była kontrola na granicy, kazali bagażnik otworzyć, ale szukali tutaj tylko papierosów/alkoholu.