Delikatesy napisał(a):Prawie wszyscy tak jadą , ja wyjeżdzam z Częstochowy koło 17.00 w piątek trasą jak ty , ale w Brnie skręcam na Bratysławę , Gyor ,dalej drogą 81 do Szegecośtam i autostradą do Zagrzebia - ...
Też tak kombinowałem, niestety na autostradzie do Bratysławy był korek stojący, szczerze mówiąc nie wiem z jakiego powodu - więc ostatecznie bokami uciekłem na Mikulov i MLP. W sierpniu jest większy ruch i zatory mogą być częstsze.
Rozważ opcję odbicia za granicą czeską w stronę Słowacji na Cieszyn, Trzyniec i Czadcę i potem słowacką autostradą (dużo lepszą niż czeskie patatajki ze zwężkami). Po słowackiej stronie jest nowa droga ekspresowa, już w zeszłym roku jechało się płynnie choć remonty jeszcze trwały.
Nie wiem, czy jest sens jechać węgierską autostradą - czas przejazdu 86 jest zbliżony, mniej km, brak opłat, jedzie się dobrze. Ale jak kto lubi
W wariancie 86 na granicy węgierskiej są 2 opcje - albo jedziesz przez Słowenię, tylko trzeba uważać, żeby nie wylądować na autostradzie - na pierwszym rondku za granicą uciekasz na Dolga Vas, a potem jak droga prowadzi przez Lendavę na Mursko Središte - albo wzdłuż granicy przez Tornyiszentmiklós na Letenye. Osobiście wole tę pierwszą opcję, mam wrażenie, że Węgrzy bardziej się czepiają. Słoweniec nawet z budki nie wychodzi
W wariancie autostradowym można rozważyć zjazd przed ostatnią bramką i przekroczyć granicę w Letenye. Kiedyś postałem sobie trochę na tej autostradzie...