Korki po drodze nad Adriatyk i jak ich uniknąć...

zbig99 napisał(a):Rok temu w sobotę 25.06.2011 ok 13:00 na granicy SLO-CRO był ok. 2h korek!!! Co ciekawe korek w druga strone był ok 50% dłuższy..Na minus jazdy w południe w sobotę byłdodatkowy korek na bramkach za Zagrzebiem.. kolejne 40 minut w plecy. Uniknąc go najlepiej tak.. jadać w środku tygodnia lub w sobotę ale bardzo wcześnie rano... 3 i 4 lata temu spałem w Ptuju (przyjechałem w ostatni piątek czerwca na wieczór)... rano na granicy SLO-CRO byłem ok 08:00 rano i stałem 10 minut najwyżej...

Kolego, ja też tego 25.06.2011 dojechałem do przejścia SLO-CRO o 8 rano i był już korek na ponad godzinkę, więc omineliśmy go jadąc
TRASA - Droga 689 na Rogatec, tam jest przejście graniczne, /nie było żadnego auta!!!/ a stamtąd do wyboru na drogę 207, na Dumanec lub tak, jak my na 206, na Pregrada. Pozdr.

Bercikrsl napisał(a):Co roku jadę do Mariny koło Trogiru i wyjeżdżam zawsze z Polski niedziela 17-18 i nie mam żadnych problemów z dojazdem oczywiście jadę 86 przez Węgry kilka przerw w trakcie i 1200 km w 14 godzin na luzie jadę ze Slońska

Ja rok temu wracałem z Kasteli (obok Trogiru)... Wyjechałem o 17.00, jadąc przez Graz byłem o 5.30 w Cieszynie, jeszcze 45 min i byłem w domku obok Oświęcimia. Przerwy też były...

Korki na granicy to pikuś można sobie z tym poradzić jadąc przez małe lokalne przejście Ormoż albo jakieś inne ale korki przed tunelami to już trudno ominąć i najlepiej tak rozplanować podróż żeby przez tunele jechać nocą albo jechać w środku tygodnia

Vader napisał(a):trudno ominąć i najlepiej tak rozplanować podróż żeby przez tunele jechać nocą albo jechać w środku tygodnia

Tunele nie są problemem już od prau lat. Na szczęście.


mar00ha

Jadąc wielokrotnie trasą na południe Chorwacji zauważyłem:- jazda w sobotę (ostatnia sobota czerwca) przez granicę SLO-CRO (Podlehnik-Krapina) ~12:00h .. korek na granicy ~ 1,5 - 2h
- jazda w sobotę (ostatnia sobota czerwca) ~ 08:00 - 09:00 - "korek" na granicy SLO-CRO (Podlehnik-Krapina) ~ 10 minut (z Polski wyjazd w piątek i nocelg w Ptuju)
- bramki za Zagrzebiem - korek ~0,5h
- wzmożony ruch od ww. bramek aż do rozwidlenia tras "Zagrzeb - Split" i "Zagrzeb - Rijeka"...
Potem od tego miejsca aż na południe Chorwacji bezproblemowo i bezkorkowo...

Jazda z powrotem:
- wyjazd w sobotę wcześnie rano ok 04:30... na granicy CRO-SLO w ok. 4,5h.. na granicy strata ~10 minut.
- wyjazd w piątek wieczorem.. . na granicy CRO-SLO ok godz. 22:00.. 3 samochody tylko.. bez korka , bez kontroli nawet...

A wystarczy napisać, że w weekendy się nie jeździ...

FUX napisał(a):A wystarczy napisać, że w weekendy się nie jeździ...

Hmmm... Z tego wynika, że ja albo mam fuxa (nomen omen ) Albo jeżdżę o "bezkorkowej" porze, albo po prostu TAM nie ma nigdy korków.

A jeżdżę ZAWSZE o tej samej porze, czyli: sobota. Granicę chorwacką przekraczam około 15- 16:00 i jeżdżę przez Letenye.

Z powrotem także przez Letenye, a startuję z Chorwacji około 7:30 - 8:00 rano, oczywiście w sobotę

Nigdy, jak żyję, nie zdarzyło mi się stać w korku na granicy, a korek w Lućko po prostu mijam bramkami, gdzie płaci się kartą.

Raz jedynie spędziłem 4h w korku przed wjazdem na autostradę jadąc z Istrii, ale wtedy na Istrii jeszcze nie było autostrad A9 i A8, dlatego tworzyły się gigantyczne korki przed wjazdem na A1.

FUX napisał(a):A wystarczy napisać, że w weekendy się nie jeździ...

A jak się jeździ?

Kurde - wyjeżdżam 14.07 (sobota) na noc i zastanawiam się czy bardziej szczegółowo nie przeanalizować tego wątku.

Rzeczywiście w nocy na granicy są takie korki?

Tak naprawdę, to brak jasnych podpowiedzi.
Czasami spodziewasz się korka i jest pusto i na odwrót.
Kiedyś w sobotę koło południa przemknąłem przez Maribor (autostrady nie było) i granicę slo-cro z marszu. Dla odmiany na bramkach w Zagrzebiu na wlocie od Dubrovnika był szał.
Staram się jeździć zawsze wśród tygodnia.
Teraz dla odmiany zaczynam w niedzielę z domu, spanko koło Slunj i jedziemy za Dubrovnik.
Wracamy we środę.

PETERENZO jezeli choc troche cofniesz sie w watku,zauwazysz ze korki tworza sie glownie jadac z piatku na sobote,a nie z soboty na niedziele.co nie oznacza ze mozesz nie trafic pechowo na jakas zapore,ja tez na to licze ze uda nam sie plynnie przejechac, bo w tym roku ruszamy rowniez w sobote ale 11 sierpnia

alutka9 napisał(a):PETERENZO jezeli choc troche cofniesz sie w watku,zauwazysz ze korki tworza sie glownie jadac z piatku na sobote,a nie z soboty na niedziele.co nie oznacza ze mozesz nie trafic pechowo na jakas zapore,ja tez na to licze ze uda nam sie plynnie przejechac, bo w tym roku ruszamy rowniez w sobote ale 11 sierpnia

Trochę mnie uspokoiłaś.

Wiem, że korek może być, albo nie i albo na niego trafię, albo i nie...

Korek na autostradzie przed tunelem to historia, gdy wypadek to zawsze i wszędzie może być. A korki przed bramkami wjazdowymi jak k/Zagrzebia, pokonuje się sprawnie i szybko używając odpowiednich zmysłów i bramek CARD ONLY.

Jarko1 napisał(a):... pokonuje się sprawnie i szybko używając odpowiednich zmysłów i bramek CARD ONLY.

To wiem bardzo dobrze

Kwestia tylko taka, że dotychczas jeździłem we wrześniu i korki wówczas nie istniały. Stąd moje obawy o lipiec.

Jarko1 napisał(a):Korek na autostradzie przed tunelem to historia, gdy wypadek to zawsze i wszędzie może być. A korki przed bramkami wjazdowymi jak k/Zagrzebia, pokonuje się sprawnie i szybko używając odpowiednich zmysłów i bramek CARD ONLY.

ja uwazam ze jeszcze lepszym rozwiazaniem niz CARD ONLY jest system ENC,tym bardziej na bramkach pod Zagrzebiem.na granicy juz w Chorwacji kupuje sie taki czytnik przyklejany na przednia szybe auta,zazwyczaj sa na nim zaladowane promocyjne kuny,my kupowalismy za 300 kun czytnik o wartosci okolo 400-450 kun,jak sie wyczerpnie kupuje sie doladowania.przejazd przez bramki (oprocz pierwszej od granicy z Macelj do Zagrzebia -tu jeszcze w tamtym roku ENC nie dzialalo) polega tylko na doslownym przejechaniu w wolnym tempie przez te bramki,a czytniki na nich sciagaja odpowiednia ilosc kun.dla bojacych sie ze cos nie zadziala podpowiadam,ze na bramkach ENC w Zagrzebiu stoja panie i jakos recznie uruchamiaja czytniki,jak nie zapiszczy automatycznie,a potem juz smiga

Aż tyle po autostradach nie będę jeździł. Pozostanę przy tradycyjnej formie płatności kartą.

Nie lubię takiej formy rozliczenia ENC - raczej stronię od wszelkich usług przedpłacanych.