Korki po drodze nad Adriatyk i jak ich uniknąć...

Moim zdaniem o tej porze śmigniesz przez CZ, patrzę, a jest 22:33 i dr Google mówi że jest pusto na całej trasie czyli o tej porze jak nic nie walnie nie ma już ruchu.

Lednice napisał(a):Roboty drogowe koło Brna nie są groźne w niedzielę i nie są żadnym utrudnieniem

kolego nie wysuwaj takich tez, bo to nie jest takie pewne.
12.07 w niedzielę jechałem do CRO i faktycznie całe Czechy bez problemu przejechałem. O 10:30 wjechałem do Czech, potem postój na jedzenie w Brnie i dalej przez Breclav do Austri.
Jak wracałem również w niedzielę 26.07 około 14:20 to w Brnie trafiłem na korek ok 8km w którym trzeba było stać godzinę albo i dłużej.Ja dzięki CB objechałem to, ale nie każdy ma CB.
Ogólnie ludzie na CB narzekali że w Czechach co wakacje zaczyna się armagedon na drogach związany z robotami.
Ogólny wniosek to trzeba mieś trochę szczęścia i nie pchać się w godzinach w których wiadomo że ruch jest wzmożony.

Jechałem w niedziele 20 lipca i Czechy źle wspominam za Brnem pól godziny stania wcześniej kilka zwężeń. Nie ma reguły i jak wyżej - trzeba mieć szczęście.

Już tu ostatnio pisałem że w niedzielne wieczory i noce z niedzieli na poniedziałek na trasie pomiędzy Brnem a Wiedniem panuje dosyć spory ruch. Ma się to z tego że wielu naszych rodaków (szczególnie z rejonu w którym ja mieszkam) pracuje w Austrii i na weekend zjeżdża do domu. Odwrotna sytuacja ma miejsce w piątkowe popołudnia
Do Cro jechałem popołudniu w piątek 26.06 i korek do pierwszego ronda w Mikulovie (od strony Austrii) miał dobre 500m. Wracałem w niedzielę 12.07 i w tamtych okolicach byłem około północy, nie korkowało się ale jechał sznur aut.
Dodam tylko że większość z tych aut była na rejestracjach Src, SWD, OK i OKR

PWojtek napisał(a):

Lednice napisał(a):Roboty drogowe koło Brna nie są groźne w niedzielę i nie są żadnym utrudnieniem

kolego nie wysuwaj takich tez, bo to nie jest takie pewne.
12.07 w niedzielę jechałem do CRO i faktycznie całe Czechy bez problemu przejechałem. O 10:30 wjechałem do Czech, potem postój na jedzenie w Brnie i dalej przez Breclav do Austri.
Jak wracałem również w niedzielę 26.07 około 14:20 to w Brnie trafiłem na korek ok 8km w którym trzeba było stać godzinę albo i dłużej.Ja dzięki CB objechałem to, ale nie każdy ma CB.
Ogólnie ludzie na CB narzekali że w Czechach co wakacje zaczyna się armagedon na drogach związany z robotami.
Ogólny wniosek to trzeba mieś trochę szczęścia i nie pchać się w godzinach w których wiadomo że ruch jest wzmożony.

To musiał być wypadek, bo normalnie w niedzielę jedzie się przez Czech najlepiej i korków nie ma, przetestowałem to już tyle razy, że strach
Nie ma co straszyć ludzi, że zawsze w Czechach są korki, bo to jest nieprawda
Powoli tworzy się już korkowa psychoza

Koło Brna jest zwężenie autostrady, ale w każdą stronę są 2 pasy ruchy i normalnie nic nie ma prawa tam się korkować w niedzielę

Tak samo we Wiedniu, Poysdorf i okolicach najczęściej ruch jest płynny i też nie ma co straszyć

Adax napisał(a):Trochę z innej beczki: tym razem jedziemy na Istrię przez Lublanę z winietą, czyli bez objazdu via Mureck
1. czy ta autostrada jest podobnej jakości jak w CRO?
2. Czy w tych dniach są jakieś remonty, itp na autostradzie w SLO?
Pozdrav

Słoweńskie autostrady są moim zdaniem gorsze niż chorwackie, ale spokojnie, dramatu nie ma.
Jechałem od Villach wprawdzie, przez Lubljanę na Istrię - remontów brak.

Słoweńskie autostrady są bardzo dobre, tak samo jak chorwackie i austriackie
Jadąc od Maribor na Lublaną koło Celje jest remont autostrady i zwężenia

tu możecie sobie poczytać o ruchu, remontach itp na Słoweńskich autostradach http://www.dars.si/Vsebina/Mapa.aspx?a=c&id_menu=259

Czy w sobotni poranek (ok.7) korkuje się dojazd do granicy i sama granica HR/SLO na drodze do Koper?

mikolay napisał(a):Czy w sobotni poranek (ok.7) korkuje się dojazd do granicy i sama granica HR/SLO na drodze do Koper?

Zapewne tak, lepiej uciekaj na przejście w Socerga...

W sobotę jest "najazd" mieszkańców Triestu i Lublany na wybrzeże i w Koper spotykają się te 2 grupy
Około 7 może jeszcze nie, ale lepiej nie testować, tylko pojechać na przejście graniczne Socerga-Buzet

Ja wracałem do Polski w niedzielę rano około 9:00. W Macelj korek do granicy w stronę CRO był aż od autostrady, a to chyba dobre kilka kilometrów więc niedzielny poranek też jest niebezpieczny do wjazdu.

Lednice napisał(a):

PWojtek napisał(a):

Lednice napisał(a):Roboty drogowe koło Brna nie są groźne w niedzielę i nie są żadnym utrudnieniem

kolego nie wysuwaj takich tez, bo to nie jest takie pewne.
12.07 w niedzielę jechałem do CRO i faktycznie całe Czechy bez problemu przejechałem. O 10:30 wjechałem do Czech, potem postój na jedzenie w Brnie i dalej przez Breclav do Austri.
Jak wracałem również w niedzielę 26.07 około 14:20 to w Brnie trafiłem na korek ok 8km w którym trzeba było stać godzinę albo i dłużej.Ja dzięki CB objechałem to, ale nie każdy ma CB.
Ogólnie ludzie na CB narzekali że w Czechach co wakacje zaczyna się armagedon na drogach związany z robotami.
Ogólny wniosek to trzeba mieś trochę szczęścia i nie pchać się w godzinach w których wiadomo że ruch jest wzmożony.

To musiał być wypadek, bo normalnie w niedzielę jedzie się przez Czech najlepiej i korków nie ma, przetestowałem to już tyle razy, że strach
Nie ma co straszyć ludzi, że zawsze w Czechach są korki, bo to jest nieprawda
Powoli tworzy się już korkowa psychoza

Koło Brna jest zwężenie autostrady, ale w każdą stronę są 2 pasy ruchy i normalnie nic nie ma prawa tam się korkować w niedzielę

Tak samo we Wiedniu, Poysdorf i okolicach najczęściej ruch jest płynny i też nie ma co straszyć

Identyczny korek kolo Brna byl tez w sobote (jechalem okolo 13). Wypadku nie bylo.

Lednice napisał(a):W sobotę jest "najazd" mieszkańców Triestu i Lublany na wybrzeże i w Koper spotykają się te 2 grupy
Około 7 może jeszcze nie, ale lepiej nie testować, tylko pojechać na przejście graniczne Socerga-Buzet

A w tygodniu (rano) korki do granicy w Dragonji bywaja? W niedzielne popoludnie byl dramat - korek na wiele kilometrow od strony Cro. A ze jutro wybieram sie do Triestu, to nie wiem czy ryzykowac, czy robic kolko przez Buzet?

aiaf napisał(a):

Lednice napisał(a):
Koło Brna jest zwężenie autostrady, ale w każdą stronę są 2 pasy ruchy i normalnie nic nie ma prawa tam się korkować w niedzielę

Tak samo we Wiedniu, Poysdorf i okolicach najczęściej ruch jest płynny i też nie ma co straszyć

Identyczny korek kolo Brna byl tez w sobote (jechalem okolo 13). Wypadku nie bylo.

Soboty są najgorsze Są "fale" turystów, są jeszcze tiry i jest dużo miejscowych

Przez Czechy i Austrię da się przejechać bez problemu w niedzielę, z dni roboczych najgorszy jest piątek po południu, kiedy do miejscowych i tirów dochodzą wyjeżdżający turyści
W pozostałe dni robocze można "przykorkować" rano, gdy ludzie jadą do pracy i po południu, gdy z niej wracają.
Ale to nie jest też tak, że stoi się godzinami.
Przeważnie jedzie się powoli.