Korki po drodze nad Adriatyk i jak ich uniknąć...

Lednice napisał(a):

route666 napisał(a):Tak dało by sie ,wyjazd w Niedziele z Dolnego Śląska do Baska Voda,trasa Czeska czyli Hradec Kralove ,Pardubice,Znojmo-przejsce graniczne CZ -AUT. Dalej to już wiadomo Wiedeń -mURECK,Lenart ,Ptuj

PS Bez przesady z tą pisownią to są sczególy,a jeśli o chodzi o Hradec to wiadomo o co chodzi jeśli sie przejeżdża przejscie graniczne Kudowa -Słone

To nie są szczegóły

W niedzielę nie ma najmniejszego sensu szukanie objazdów przez połowę Czech, bo korków koło Brna i w Poysdorf nie ma

Lednice napisał(a):Ale drogami krajowymi w Czechach jedzie się o wiele gorzej niż autostradami
Masz co chwila wioskę i to taką ze zwartą zabudową, gdzie jest 50

Lednice napisał(a):Polecam tak:

https://www.google.pl/maps/dir/49.03723 ... 53!1m0!3e0

GrzesiuŻar napisał(a):Ja też uważam, że przejazd bocznymi drogami zazwyczaj nie przyniesie nic dobrego, co innego jak jest korek czy wielki remont

Lednice napisał(a):

GrzesiuŻar napisał(a):Ja też uważam, że przejazd bocznymi drogami zazwyczaj nie przyniesie nic dobrego, co innego jak jest korek czy wielki remont

Moim skromnym zdaniem autostrady są po to, żeby z nich korzystać.
Jak autostradą z powodu korka jedzie się dłużej niż zwykłą drogą, to jest to wyjątek od reguły.
I wtedy jadę zwykłą drogą

Cały ból polega na tym, że wszystkiego się nie przewidzi. I zawsze korek nas może dopaść, np. z powodu kolizji


No i jeszcze są tego typu sytuacje jak płacenie 15 euro za przejazd kawałka autostrady w Słowenii

Lednice napisał(a):Nie jesteśmy kolegami

Miałem na myśli to, żeby zamiast jechać w niedzielę drogami krajowymi przez Czechy
tracąc mnóstwo czasu,
pojechać autostradą na Gliwice, potem na Ostrawę i na Brno

Mieszkam przy granicy z Czechami, więc raczej wiem, jak tam się jeździ

Lednice napisał(a):Kwestia gustu,
co kto lubi

Jak się nie jedzie w sobotę, to jednak najszybciej jest przez Czechy i Austrię

route666 napisał(a):NO tak ale zachacze Poysdorf a celem jazdy przez Znojmo jest ominięcie Brna ,czyli robót drogowych oraz kupowania winiety na ten płatny krótki odcinek w Brnie oraz ten Poysdorf właśnie