Korki po drodze nad Adriatyk i jak ich uniknąć...

dids76 napisał(a):Się mi przypomniało, za Plitvicami w m.Prijeboj https://goo.gl/maps/4MF9K jest przebudowa drogi. Kilkaset metrów bez asfaltu, tylko szuter.

Jeśli w drodze powrotnej, nadal będą roboty, to zapytaj kiedy skończą?
P.S.
Miłego wypoczynku na Braču.

dids76 napisał(a):Żeby nikomu nie przyszło do głowy wracać w piątek i w godzinach popołudniowych kierować się od Wiednia w stronę granicy Austriacko - Czeskiej. Wczoraj była masakra, sznur aut do rond w Mikulovie, prze Poysdorf korek na kilka km, końcówka A5 też się korkowała. Najprawdopodobniej nasi rodacy wracali z pracy w Austrii na weekend do domu, co drugi samochód na polskich "blachach" (w 90% SRC,OK, OKR, OP OPL)

To nie z powodu rodaków pracujących w Austrii

Ci muszą przerejestrować auta z Polski albo po prostu kupić auto w Austrii
Austriacy bardzo ścigają to, że ktoś ma auto zarejestrowane w Polsce, a mieszka i pracuje w Austrii

W czerwcu dwa razy wracałem w piątek po południu z Wiednia i ani razu nie było korka
Dziwne
Moim zdaniem korek to już wina wracających z urlopów

Nie ,no oni mieszkają w Polsce a w Austrii tylko pracują. Sam wśród znajomych mam kilkanaście osób które pracują w Austrii
Kasa jak w Niemczech a z Wiednia w 3 godziny jest w domu

Zeszłego roku tez tak było. A przez Breclav pusto:-)

dids76 napisał(a):Nie ,no oni mieszkają w Polsce a w Austrii tylko pracują. Sam wśród znajomych mam kilkanaście osób które pracują w Austrii
Kasa jak w Niemczech a z Wiednia w 3 godziny jest w domu

Jak pracują, to muszą być zameldowani w Austrii, inaczej nikt ich nie zatrudni
Przynajmniej legalnie
A to oznacza, że muszą przerejestrować auto
http://www.polonia-w-austrii.at/jak-prz ... stracyjne/
http://www.polonia-w-austrii.at/informa ... amochodow/


Albo przepisać go wcześniej na żonę, kochankę,itp.
I nim jeździć w Austrii
Ale to nie jest takie proste i można za taki numer oberwać
Jak auto jest w Polsce, nikogo to nie interesuje. Ale jak nim jeździsz w Austrii pracując w Austrii, a masz polskie blachy, to kara może być spora

Jeżeli pracuję w Austrii, to w ogóle nie mogę jeździć na polskich numerach w Austrii?
- Zależy to od rodzaju zameldowania w Austrii, od charakteru zatrudnienia, dojazdów do Polski (jeśli są), a przede wszystkim od ośrodka interesów życiowych. Niestety problem tkwi w tym, że w razie czego stwierdzenie tych faktów odbywa się najczęściej na drodze sądowej, więc najpierw są kary i mandaty, a później odkręcanie całej tej sytuacji i udowadnianie, że jest inaczej. W praktyce zależy to od tego, jak dobry jest adwokat zajmujący się taką sprawą.
http://www.polonika.at/artykuly/spolecz ... -w-austrii


Dużo ludzi jeździ do roboty autem jednego z nich, przerejestrowanym, jadą w czwórkę, piątkę,
a na miejscu w Austrii auta nie potrzebują

ja to zawsze podziwiam ludzi, którzy uparcie jeżdżą przez Mikulov i Poysdorv gdzie szansa na korki wynosi 90% a przez Breclav się śmiga, oraz tych co podjeżdżają do bramek "cashowych" zwłaszcza na Lucko, nie którym nie można pomóc

pawciu747 napisał(a):ja to zawsze podziwiam ludzi, którzy uparcie jeżdżą przez Mikulov i Poysdorv gdzie szansa na korki wynosi 90% a przez Breclav się śmiga

wszystko zależy jak się trafi i kiedy się jedzie, osobiście i tu i tu nie spotkałem korków;
przez Breclav na płd jeżdżę z uwagi na postój na Shellu w Ladnej przez Breclaviem;

mateo;) napisał(a):
Czyli mogę śmiało jechać A4? A powrót lepiej w niedziele czy sobota może być?

Tak,śmiało jedż...tylko drogę sobie wydłużyłeś...Viamichlen sugeruje przez Lubawkę...ale ok jedż jak chcesz.
W niedziele pustki na drodze.

te kiero napisał(a):

pawciu747 napisał(a):ja to zawsze podziwiam ludzi, którzy uparcie jeżdżą przez Mikulov i Poysdorv gdzie szansa na korki wynosi 90% a przez Breclav się śmiga

wszystko zależy jak się trafi i kiedy się jedzie, osobiście i tu i tu nie spotkałem korków;
przez Breclav na płd jeżdżę z uwagi na postój na Shellu w Ladnej przez Breclaviem;

Szansa na korki w Poysdorf średnio w tygodniu wynosi 10%
Przez Breclav też wynosi 10%

Jechałem w czerwcu w dni robocze przez Poysdorf, pełno tirów, osobówek i korków nie było
A jak raz jechałem w sobotę, to stałem pól godziny w Poysdorf

Autostrada z Brna na Breclav jest remontowana i jak w Poysdorf są korki, to tam też są

Jedyna rozsądna alternatywa w PIĄTEK PO POŁUDNIU i w SOBOTY to trasa przez Laa an der Thaya, bo tam NIE WOLNO jeździć tirom i omija się zarówno Poysdorf jak i Breclav
https://www.google.pl/maps/dir/49.16877 ... ff!1m0!3e0

Ale tylko w te dni, bo w pozostałe szkoda sobie zawracać d... tą sprawą, jedzie się normalnie

Polecam stronę z aktualnymi informacjami drogowymi z Czech:
http://www.dopravniinfo.cz/

Cześć, dzisiaj wracałem z Chorwacji i około godziny 11 przekraczałem granicę Chorwacko Słoweńską. To co się działo na wjazd do Chorwacji to jakiś koszmar. Przed autostradą odbiłem na Ptuj ale jak okiem sięgnąć autostrada cała stała i końca nie było widać.

Wklejam na szybko info od naszego gospodarza z Orebica, który zrobił sobie w środę wycieczkę do Splitu i pojechał 8ką:

"In Omis there are works on the road and it takes over one hour to pass only thru Omiš, the next roadworks was near Drvenik."

Dwukrotnie jadąc do Chorwacji, granicę CZ-A przekraczałem w Mikulovie i dwukrotnie bezproblemowo. Tak więc nie uważam, by trzeba było mi pomagać. To tak a'propos postu pawciu747. W tym roku też tak pojadę, bo w nocy z środy na czwartek, nie spodziewam się korków. Ale jeśli ktoś tamtędy jedzie w piątek po południu, czy w sobotę, to raczej nie może liczyć na cud.

Oooo to ładny powrót sobie zafundowałem myśląc że z piątku na sobotę 24/25.07. nie będzie korków na trasie bo większość będzie jechała do CRO, a nie do Polski wracała, a może przełożyć to na sobotę co jak myślicie ?

.piotrekw. napisał(a):Oooo to ładny powrót sobie zafundowałem myśląc że z piątku na sobotę 24/25.07. nie będzie korków na trasie bo większość będzie jechała do CRO, a nie do Polski wracała, a może przełożyć to na sobotę co jak myślicie ?

Generalnie zmiana turnusów następuje w soboty, wiec piątek i właśnie sobota to najgorsze dni do wjazdu/wyjazdu.
Jeżeli jest opcja to przełóż na niedzielę (ewentualnie czwartek).

Phobos napisał(a):Dwukrotnie jadąc do Chorwacji, granicę CZ-A przekraczałem w Mikulovie i dwukrotnie bezproblemowo. Tak więc nie uważam, by trzeba było mi pomagać. To tak a'propos postu pawciu747. W tym roku też tak pojadę, bo w nocy z środy na czwartek, nie spodziewam się korków. Ale jeśli ktoś tamtędy jedzie w piątek po południu, czy w sobotę, to raczej nie może liczyć na cud.

Jakie chcesz mieć problemy przy znaku drogowym granica państwa....
po prostu szansa na korek jadąc przez Breclav jest mniejsza... (w zeszłoroczny piątek a właściwie już sobotę rano około 2) przez Breclav było pusto, samochody jeden za drugim dopiero się zaczęły po wjeździe na drogę nr 7 z Mikulowa. Tak samo jak na autostradzie w kierunku do Brna było dość trochę samochodów (normalny ruch) to już po zjechaniu z niej na Bratysławę całkowicie pusto.
Po prostu chyba większość ludzi jedzie jak nakazuje nawigacja a te w 99,9% kierują na Mikulow. Przez Breclav jest z 5km dalej:)