Korki po drodze nad Adriatyk i jak ich uniknąć...

Tak sobie zerkam w ten wątek czasami, by ew. pomóc wyjeżdżającym pierwszy raz, lub jadącym daną trasą pierwszy raz.
Oprócz tych w/w... pozostałym (tzn. jadącym n-ty raz trochę się dziwię, że nie potrafią wybrać dla siebie optymalnego rozwiązania )
Przecież w necie są kamerki i korkostrony wszystkich państw po drodze...darsy, haki i inne takie. Wystarczy zerknąć samemu....lub poprosić kogoś w kraju, kto ma dostęp do neta i sms-em prześle info o korku kub ew. objeździe....i tyle.
Tytuł wątku:....korki i jak ich uniknąć...no właśnie tak. Podano już wszelkie możliwe objazdy, skróty, zamienne trasy....tylko ew. tel od przyjaciela, czy z nich skorzystać
Szerokiej drogi

P.S.
Konieczne info, w sezonie największe korki są w czasie weekendów

CezaryL napisał(a):
Droga kręta ale pusta, malowniczo położona, kilka minut i już przejście graniczne jakiego jeszcze w życiu nie widziałem.

Jak chcesz sobie to przypomnieć t posiałem wczesnej o tym


Zjazd wcześniej, to jak już pisali inni bardzo dobra opcja

Wczoraj czyli z soboty na niedzielę chyba cała Cro była zakorkowana... Prócz stania w Trogirze 1,5h przed sławetnym mostem (wracałem z Ciovo) to jeszcze stałem gdzieś po drodze ok 2h oraz chyba ze 2,5 na granicy Cro/Slo... Nagrałem nawet kilka filmików fonem. To co się działo wołało o pomstę do nieba. Wszystkie pasy na końcu autostrady oraz na granicy (między państwami) były zawalone autami, któe prawie cały czas trąbiły na znak protestu. Dopiero za granicą wszystko się rozluźniło. Masakra. Rok temu też tam stałem ok 1,5h. Po drodze kilka stacji paliw było tak zabitych, że auta stały na pasach zjazdowych na nie, a na samych stacjach do każdego stanowiska czekało po KILKANAŚCIE aut. Myślałem, że jest wojna i kończy się paliwo na stacjach Dobrze, że miałem cały bak i od Trogiru do granicy ze Słowenią wystarczyło...

No to przeje...

Jak przeczytałem, że był ogromny korek przed tunelem Karawanken, to tego byłem pewien, że wszędzie się zakorkowało.
W Karawanken ludzie podają odliczone pieniądze za przejazd i całość obsługi trwa 5 sekund na 1 auto.
Naprawdę wszędzie musiały być wielkie tłumy




Cóż,
nigdy nie jechać w sobotę ( łatwo się mówi i pisze, wiem, czasem trudno to zrealizować )

No i w przyszłym roku na spadek cen nie ma co liczyć, duży popyt, podaż ta sama,
czyli niestety może być drożej, w najlepszym razie te same ceny co teraz
Jakoś budowy tysięcy nowych apartamentów i setek hoteli nikt nie przyuważył,
baza noclegowa będzie ta sama.
Zresztą to nie takie proste tworzyć nowe miejsca noclegowe, trzeba mieć kapitał na budowę, zezwolenia, itp.
Za rok, dwa Chorwacja te nowe inwestycje mogą ruszyć i będą powstawać w szybkim tempie nowe hotele, a dotychczasowe domy z mieszkaniami do wynajęcia będą zastępowane przez apartamentowce..
Ale czy to będzie ta sama Chorwacja

Sytuację na granicach Chorwacji ze Słowenią i Węgrami może w przyszłym roku rozładować wejście do strefy Schengen,
ale zostają bramki, a te nie znikną.
Chyba że Chorwacja się z nich wycofa.
Pożyjemy, zobaczymy
Chyba, że będzie III wojna światowa i nie pożyjemy

Lednice napisał(a):No to przeje...

Nawet bardzo

Lednice napisał(a):Cóż,
nigdy nie jechać w sobotę ( łatwo się mówi i pisze, wiem, czasem trudno to zrealizować )

To każdy, co chwilę siedzi na forum wie, no ale nas za mało

Lednice napisał(a):No i w przyszłym roku na spadek cen nie ma co liczyć, duży popyt, podaż ta sama,
czyli niestety może być drożej, w najlepszym razie te same ceny co teraz

Może być też mniej turystów, bo ci co sobie postali kilka godzin w korkach stwierdzą że "pie...ą takie wczasy" i polecą gdzieś samolotem

Lednice napisał(a):Pożyjemy, zobaczymy
Chyba, że będzie III wojna światowa i nie pożyjemy

Oby nie

dids76 napisał(a):Może być też mniej turystów, bo ci co sobie postali kilka godzin w korkach stwierdzą że "pie...ą takie wczasy" i polecą gdzieś samolotem

Ludzie raczej rzadko uczą się na błędach
I zapewne za rok ci sami pojadą w sobotę

Heroj napisał(a):

darek1 napisał(a):

Heroj napisał(a):Proponuję bezpłatnie przejechać Słowenię przez Ptuj, Lenart, Mureck

Interesujący avatorek Heroj

Dziękuję

BARDZO INTERESUJĄCY!!!

darek1 napisał(a):

maniusc napisał(a):

darek1 napisał(a):Maniuś ale Ty chyba byłeś w czerwcu już w Chorwacji

ja????? nieeeeeeeeeeee jestem od wczoraj

Chodziło mi o użytkownika Maniust. Pomyłka.

ok

Witam wszystkich.
Jestem przerażony niektórymi wpisami z kilku powodów. Zakładam, że osoby jadące do Cro i planujące trasę i wszystkie szczegóły upragnionego urlopu to osoby dorosłe i rozumne....więc na miłość boską skąd pytania typu "gdzie mam kupić winietkę?". Nie zaśmiecajcie proszę tego wspaniałego forum takimi bredniami.
I druga uwaga.....cały rok wiele osób ciężko pracuje by w okresie wakacyjnym wyrwać się na dwa tygodnie i odwiedzić naszą kochaną Croatię....nie szkoda Wam czasu na szukanie jakiegoś Wifi, na relacje "na żywo" pisane na telefonach lub innym elektronicznym badziewie który używacie dzień w dzień poza urlopem? Odpocznijcie od tego wszystkiego i obserwujcie naszą drugą ojczyznę
Ja wróciłem wczoraj....

andru_krk napisał(a):Proszę uważac na zwężeniach na autostradach w Austrii, ograniczenie do 80 km/h. Miałem dzisiaj przyjemnośc spotkac się z Panami policjantami. Poruszali się czarnym Audi A6. Nie do rozpoznania w tylnym lusterku, że to tajniacy.

Tak z ciekawości ile przekroczyłeś i jak to się skończyło z Panami Tajniakami ? Tam w sumie ciężko jechać szybciej na zwężeniu, no chyba, żę prowadziłeś peleton...

adriano41 napisał(a):Witam wszystkich.
Jestem przerażony niektórymi wpisami z kilku powodów. Zakładam, że osoby jadące do Cro i planujące trasę i wszystkie szczegóły upragnionego urlopu to osoby dorosłe i rozumne....więc na miłość boską skąd pytania typu "gdzie mam kupić winietkę?". Nie zaśmiecajcie proszę tego wspaniałego forum takimi bredniami.
I druga uwaga.....cały rok wiele osób ciężko pracuje by w okresie wakacyjnym wyrwać się na dwa tygodnie i odwiedzić naszą kochaną Croatię....nie szkoda Wam czasu na szukanie jakiegoś Wifi, na relacje "na żywo" pisane na telefonach lub innym elektronicznym badziewie który używacie dzień w dzień poza urlopem? Odpocznijcie od tego wszystkiego i obserwujcie naszą drugą ojczyznę
Ja wróciłem wczoraj....

Od tego jest forum aby pytać i odpowiadać, jak ktoś nie chce nie musi nikomu pomagać.
Forma spędzania czasu na urlopie tez jest sprawą indywidualną i nie widzę potrzeby aby komuś zwracać uwagę na takie rzeczy jak korzystanie z internetu lub pisanie relacji na żywo.
I z tą drugą ojczyzną to bez przesady, mimo że bardzo lubię cro to ojczyznę mam jedną.
Po co to pouczanie?

adriano41 napisał(a):Witam wszystkich.
Jestem przerażony niektórymi wpisami z kilku powodów. Zakładam, że osoby jadące do Cro i planujące trasę i wszystkie szczegóły upragnionego urlopu to osoby dorosłe i rozumne....więc na miłość boską skąd pytania typu "gdzie mam kupić winietkę?". Nie zaśmiecajcie proszę tego wspaniałego forum takimi bredniami.
I druga uwaga.....cały rok wiele osób ciężko pracuje by w okresie wakacyjnym wyrwać się na dwa tygodnie i odwiedzić naszą kochaną Croatię....nie szkoda Wam czasu na szukanie jakiegoś Wifi, na relacje "na żywo" pisane na telefonach lub innym elektronicznym badziewie który używacie dzień w dzień poza urlopem? Odpocznijcie od tego wszystkiego i obserwujcie naszą drugą ojczyznę
Ja wróciłem wczoraj....

Witaj na forum.

Może zamiast zaczynać od pouczania, napisz ciekawą relację.

W Twojej drugiej ojczyźnie jest takie przysłowie: Tko pita, ne skita.
Lepiej trzy razy zapytać, niż zapłacić mandat. Kto nie chce, nie musi odpowiadać.

Zarzutu o formę spędzania wolnego czasu komentować nie będę.

Wczoraj udało nam się wrócić z Chorwacji, wyjechaliśmy w sobotę rano z Pelješacu i jak już ktoś wcześniej napisał korek był przed tunelem św Roka, zaczynał się właściwie już w okolicach Zadaru, ale jakoś wolnym tempem się toczyliśmy, potem przez Lućko szybciutko, bo zjechaliśmy dla płacących kartą, potem kolejny korek przed Krapiną i chyba aż do samej granicy. Nam się udało dzięki chorwackiemu policjantowi, który nas i kilka innych samochodów skierował na zjazd w Krapinie i dalej jechaliśmy wzdłuż autostrady aż dojechaliśmy do Trakościanu i potem jechaliśmy już na tzw intuicję, bo gps nie posiadamy, aż dojechaliśmy do Ptuja a stamtąd już znanym wszystkim objazdem. Ominięcie granicy w Macelij wyglądało mniej więcej tak
https://www.google.pl/maps/dir/Krapina, ... !3e0?hl=pl
Polecam wszystkim, którzy będę mieli w perspektywie stanie w gigantycznym korku przed granicą.

Wyjechałem z Pag w sobotę o godz. 8.00. Korek na bramki w Lucko zaczynał się na zjeździe na bramki płatne kartą. Odstane 15 minut, płatność kartą i jazda dalej. Zjazd na drogę 86 i... pusto. Zero tirów, mało samochodów, zwężki ze światłami może z 10 minut czekania na wszystkich. Dojazd do Bratysławy ok 18.00 i nocleg. Jechaliśmy 3 samochodami z tankowaniami gazu co 300 km. Obiady, postoje (dwójka dzieci 4 i 5 lat) bez pośpiechu - bajka. Z Bratysławy w niedzielę to już spoko jazda.

Ja w sobotę wyjazd z Pakostane 4.00 brak korków przyjazd dom 15.30 szybko i gładko pozdrawiam.