Jeszcze nie uświadczyłem korków w drodze do Cro W 2007 roku jechałem z Wawy "gierkówką do Cieszyna-Brno-Mikulov-Wien-Graz-Maribor-Zagrzeb-Omis. Ale pobyt od 25.09 do 05.10 więc to chyba zrozumiałe
Rok temu wyjechałem 14.08.10 w sobotę o 19 z Wawy przez Piotrków-Katowice-Zwardoń-Zilina-Prievidza-Zlate Moravce-Nove Zamky-Komarno-Kisbar-Szekesfehervar i dalej M7 nad Balaton. Zajechałem do Balatonlelle ok.7 rano. Oczywiście korków nigdzie nie było. Chciałem ominąć autostradę słowacką, tym bardziej że wiedziałem o stacjach LPG w Nove Zamky i Komarno i trochę pobłądziłem w Zilinie (GPS ześwirował ). Robiłem też częste postoje ze względu na 1.5 rocznego syna w sumie coś między 2-3 godziny stania. Dzień 15.08 spędziliśmy nad Balatonem i nocleg tam do 5 rano w poniedziałek. Wyjechaliśmy między 5 a 6 rano do Cro i dotarliśmy w okolice Mariny ok.12-13 w południe - bez korków. Z powrotem tak samo z wyjątkiem - M7 do Budapesztu-Gyor-Komarom-Komarno-Nove Zamky-S'ala-Trnava-Zilina i dalej tak samo. Wyjechaliśmy z Mariny w środę 25.08 o 12 i dojechałem bez noclegu do Janek o 6 rano dnia następnego.
W tym roku wybiorę jakąś inną trasę. Pierwsze 100km od Ziliny to katorga przez wąskie dziurawe i kręte górskie dróżki, dopiero od okolic Nitry jest lepiej. Trasa 13 i 81 na Węgrzech w niedzielę rano jak najbardziej OK.