Korki po drodze nad Adriatyk i jak ich uniknąć...

Flacha napisał(a):Ruszam do Chorwacji 31 sierpnia (sobota) o 6 rano. Nocleg tutaj : http://jurinjak.net/ i potem w niedziele 1 września też pewnie około 6 wyjazd już do Pakostane. Mam się jakiś utrudnień spodziewać czy raczej w tym terminie powinno być już ok?

W ubiegłą niedzielę o 10 w stronę morza było zupełnie pusto. Najlepiej mieć na komórce aplikację hak i na bieżąco sprawdzać kamerki. Wtedy masz 100 % pewności jak będzie

Martino17, skąd wyjeżdzacie w niedzielę?

Martino17 napisał(a):Ja jechałem 25.07 również przez Słowację i Wegry. Budapeszt (około 22.00) przejechałem przez centrum i myślę, że zaoszczędziłem sporo kilometrów nie wybierając M0. Przejechaliśmy całe miasto w 10 minut dlatego w zależności od pory dnia warto jechać przez miasto
Później tzn. 50 km przed Lućko drzemka na regenerację organizmu feralne łączenie autostrad o 6 rano puste.
Tylko ten deszcz, co roku w okolicach Zagrzebia o tej porze roku leje jak z cebra. Cała dalsza droga do Makarskiej przebiegła spokojnie i bez utrudnień.
Wracamy w niedzielę 1.09 i zobaczymy co się będzie działo na tym Lućko.

Chyba z tym przejazdem w 10 minut przez Budapeszt to lekko przesadziłeś . 20 km w przez miasto (rozkopane) nawet około godz. 22.00 to sorrrry ale nie zrobisz..

Ja z rodziną wracam dzisiaj do Polski.
Teraz jesteśmy w Austrii, gdzie nocujemy.
Wczesnym popołudniem, dziś w sobotę 31.08.2013:
Autostrady w CRO = OK.
Granica CRO - SLO (po trasie Zagrzeb - Maribor) = DRAMAT!!! ...kilkanaście kilometrów korka!!!
My zjechaliśmy do starej (równoległej) trasy, przy OUTLET ROSES, gdzie bez korków dojechaliśmy do samej granicy, przed którą wróciliśmy na autostradę A2.
Polecam

ronnie napisał(a):

Martino17 napisał(a):Ja jechałem 25.07 również przez Słowację i Wegry. Budapeszt (około 22.00) przejechałem przez centrum i myślę, że zaoszczędziłem sporo kilometrów nie wybierając M0. Przejechaliśmy całe miasto w 10 minut dlatego w zależności od pory dnia warto jechać przez miasto
Później tzn. 50 km przed Lućko drzemka na regenerację organizmu feralne łączenie autostrad o 6 rano puste.
Tylko ten deszcz, co roku w okolicach Zagrzebia o tej porze roku leje jak z cebra. Cała dalsza droga do Makarskiej przebiegła spokojnie i bez utrudnień.
Wracamy w niedzielę 1.09 i zobaczymy co się będzie działo na tym Lućko.

Chyba z tym przejazdem w 10 minut przez Budapeszt to lekko przesadziłeś . 20 km w przez miasto (rozkopane) nawet około godz. 22.00 to sorrrry ale nie zrobisz..

myślę, że kolega niewiele przesadził. ja o 24h. wyjeżdżając w kierunku cro z dohany utca - tam gdzie miałem wynajęte mieszkanie, po za Budapesztem byłem w niecałe 15 min.

30 sierpnia - piątek godz. 22 Lućko do bramek - płatność kartą podjechałem do pustego "okienka", obok na bramkach gotówkowych po około 10 aut - więc dramatu nie było, chociaż ruch po drodze naprawdę spory. dalej wszyscy w lewo, a ja w prawo i jak zwykle autostrada pusta. route 86 na węgrzech to samo - bez problemów, chociaż te mogą się pojawić, ale to już w wątku dotyczącym tej drogi. oczywiście po przekroczeniu granicy państwa policyjnego podwójnie wzmożona czujność - radarów, policji na 100 km tyle co przez pół europy się nie zobaczy. niedługo kółka gospodyń wiejskich też będą swoje fotoradary stawiały.

30 tego o 4 rano ruszyłem z Pagu. o 16.30 byłem w Częstochowie.
biorąc pod uwagę ze jeszcze zaliczyłem stłuczkę w austri ( objazd Ptuj Lenarat Mureck) i wizyte na komisariacie to czas przejazdu uważam za rewelacyjny
Biorąc pod uwagę sezon polny to objazd Ptuj Lenart Mureck uważam za stratę czasu!. 15 e to nie są takie pieniądze aby odrywać się od autostrady i jeździć miedzy ciągnikami i kombajnami..

A ja objazd lubię, można zobaczyć choć malutki kawałek kraju (całkiem ładnie utrzymane domostwa na trasie objazdu i mili ludzie, jak się przekonałem) i oderwać od autostradowej nudy. Poza tym, jakoś nie chce mi się płacić ponad 60 zł za oszczędność czasu rzędu 30-40 minut.

dla mnie szkoda czasu i nerwów

panowie jak ktoś jest będzie przejeżdżał przez mureck to mam proźbe o zrobienie foty tej krzyżówki (https://maps.google.pl/maps?q=mureck+b6 ... stria&z=20)


tam właśnie miałem dzwona 30tego sierpnia..

tam są ustawione dwa sygnalizatory. jeden przed krzyżówką a drugi na wyjeździe przed przejściem. Stałem 3ci na pierwszych światłach. Było zielone - poszliśmy --- nagle Austriak stanął z piskiem przed drugimi światłami ( przed przejściem) a ja nie zdążyłem..
zastanawia mnie ta krzyżówka. Niestety w GM nie mogę tego obrócić bo samochodzie google tam nie dojechał.
Dla tego jak ktoś będzie jechał objazdem i będzie miał chwile to proszę o fote sytuacyjną tego śmiesznego skrzyżowania...

vqsoft napisał(a):Biorąc pod uwagę sezon polny to objazd Ptuj Lenart Mureck uważam za stratę czasu!. 15 e to nie są takie pieniądze aby odrywać się od autostrady i jeździć miedzy ciągnikami i kombajnami..

Objazd jest OK, ale trzeba zluzować, bo kulanie za traktorkiem to potem większe ciśnienie żeby przycisnąć. Wiem o czym mówisz, bo "objeżdżałem" Wrocław. Także współczuję "dzwonka"...

OFF - w środę na Pagu po porannej burzy były jeszcze warunki do pływanka/opalanka ? Bo moja Pani jak zobaczyła kolejne chmury to skończyło się na tym, że obiad jedliśmy już na trasie u Słoweńców

bylo super. w czwartek tez ladna pogoda..

Środa po burzy, czwartek i piątek ładna pogoda na Pagu.

W sobotę wracałem przez Lucko i było praktycznie pusto (około 7:30)

I ja stałem przed granicą CRO-SLO ok. 3 godz.
Wcześniej jechałem przez Węgry i było OK. Co mnie teraz podkusiło, żeby w sobotę pod koniec miesiąca jechać przez SLO ?
Jednak najbardziej denerwujące były samochody z "D" z kierowcami o śniadym kolorze skóry (nie będę określał "nacji" ale można sie domyślić) którzy cwaniakowali i przeciskali się poboczem .

maniusc napisał(a):Ja z rodziną wracam dzisiaj do Polski.
Teraz jesteśmy w Austrii, gdzie nocujemy.
Wczesnym popołudniem, dziś w sobotę 31.08.2013:
Autostrady w CRO = OK.
Granica CRO - SLO (po trasie Zagrzeb - Maribor) = DRAMAT!!! ...kilkanaście kilometrów korka!!!
My zjechaliśmy do starej (równoległej) trasy, przy OUTLET ROSES, gdzie bez korków dojechaliśmy do samej granicy, przed którą wróciliśmy na autostradę A2.
Polecam

No to ja jestem tym frajerem, który nie pomyślal o tym, żeby pojechac objazdami.
Wracałem z Chorwacji w sobotę 31.08.
O godzinie 13.00 wyjechałem ze Skradine ( park narodowy Krka). Do Słowenii wjechałem około północy.
Jeszcze na węźle Lucko jakoś poszło bo tylko 30 minut stania ale potem to już Armaggedon. Co prawda udało mi sie przed Macelj skręcić na Varazdin ( kolo jakiegoś centrum handlowego) i trohę tego korka ominąłem ale potem w głupi sposób wróciłem na autostradę zamiast jechać dalej bocznymi drogami.
Na pewien czas policja zamknęła nawet całkowicie bramki wyjazdowe z autostrady, tunel i przejście graniczne, bo przez kilkadziesiąt minut nie ruszyliśmy się ani o metr, a potem co kilka minut przepuszczali po kilkanaście samochodów. Po prostu masakra.
Polak mądry po szkodzie. Następnym razem jak będę wracał w weekend na pewno nie pojadę przez Macejl.

piotrulex napisał(a):

Michalm2012 napisał(a):... aż nie można uwierzyć, że od poniedziałku do piątku autostrady i przejścia graniczne są puste........

Ciekawe jak czwartek 15-go sierpnia w święto będzie. Komunikacyjnie to taka super sobota z 3 niedzielami

Było OK choć PL to masakra

Z kolejek to jedynie CZeski Shell i z 20 minut stania za winietą, kolejny to koło 4 rano na granicy HR z 30 minut, dalej na bieżąco do samej Baski

Powrót niedziela 25.08 jedynie z 20-30 minut po zjezdzie z A na Istrii w kierunku głównego przejścia granicznego, dalaj bajeczka