Czy to prawda iż na obwodnicy Budapesztu robią się masakryczne korki?
Może to ktoś potwierdzić?
Pozdrav!
tamtam napisał(a):Czy to prawda iż na obwodnicy Budapesztu robią się masakryczne korki?
Może to ktoś potwierdzić?
Pozdrav!
sirk napisał(a):Dziś, a właściwie wczoraj wróciłem z Zivogosce Blato. Podróż do Jastrzębia-Zdroju (HR-SLO z objazdem-AU-CZ) 1170 km - 14h z wieloma postojami (małe dziecko znajomych, shopoholizm i nietrzymanie moczu przez dorosłych ) W sumie samych przerw postojowych ze 2 godziny. Wyjechaliśmy o 8.00, stały nasłuch radia i jazda przez Lućko na karty - błyskawica, a na gotówce korek 5 km. Nie rozumiem, czy ci ludzie czytają komunikaty wyświetlane nad drogą? Czy słuchają radia?
Ale swoje odstałem przed Trakoscane, korek 2 km, a zajęło to 50 minut. Radio się spóźniło z info. W ogóle ten odcinek Trakoscane-Zapresić jest wybitnie felerny. W drodze do Cro (fakt, fatalna sobota 03.08) odstałem tam około godziny, ponieważ ludzie nie potrafili włożyć biletu i karty do czytników. Stanął taki jeden z drugim, wkłada ten plastik i papier i macha rękami przez 2 minuty. Jak się takich zebrało 20, to korek się zrobił, że hej, choć ruch na tym odcinku był naprawdę w najlepszym wypadku umiarkowany. Później przedziwne zwolnienia i minikorki (w sumie stracone jakieś 40 minut) na autostradzie w Cro spowodowane po prostu przez ludzi, którzy po autostradach jeździć nie potrafią. Tak zwani zwalniacze jadący 90 km/h i wyprzedzający przez kilometr tych jadących 89 km/h. Aż się chorwacka policja za to wzięła i zaczęła porządkować ruch każąc im zjeżdżać na prawy pas i jakoś ruszyło. W sumie w tę felerną sobotę 03.08 podróż zajęła nam 14h, łącznie z postojami. Jazda w obie strony bez szaleństw, autostrady 130-150 km/h.
jara napisał(a):sirk napisał(a):Dziś, a właściwie wczoraj wróciłem z Zivogosce Blato. Podróż do Jastrzębia-Zdroju (HR-SLO z objazdem-AU-CZ) 1170 km - 14h z wieloma postojami (małe dziecko znajomych, shopoholizm i nietrzymanie moczu przez dorosłych ) W sumie samych przerw postojowych ze 2 godziny. Wyjechaliśmy o 8.00, stały nasłuch radia i jazda przez Lućko na karty - błyskawica, a na gotówce korek 5 km. Nie rozumiem, czy ci ludzie czytają komunikaty wyświetlane nad drogą? Czy słuchają radia?
Ale swoje odstałem przed Trakoscane, korek 2 km, a zajęło to 50 minut. Radio się spóźniło z info. W ogóle ten odcinek Trakoscane-Zapresić jest wybitnie felerny. W drodze do Cro (fakt, fatalna sobota 03.08) odstałem tam około godziny, ponieważ ludzie nie potrafili włożyć biletu i karty do czytników. Stanął taki jeden z drugim, wkłada ten plastik i papier i macha rękami przez 2 minuty. Jak się takich zebrało 20, to korek się zrobił, że hej, choć ruch na tym odcinku był naprawdę w najlepszym wypadku umiarkowany. Później przedziwne zwolnienia i minikorki (w sumie stracone jakieś 40 minut) na autostradzie w Cro spowodowane po prostu przez ludzi, którzy po autostradach jeździć nie potrafią. Tak zwani zwalniacze jadący 90 km/h i wyprzedzający przez kilometr tych jadących 89 km/h. Aż się chorwacka policja za to wzięła i zaczęła porządkować ruch każąc im zjeżdżać na prawy pas i jakoś ruszyło. W sumie w tę felerną sobotę 03.08 podróż zajęła nam 14h, łącznie z postojami. Jazda w obie strony bez szaleństw, autostrady 130-150 km/h.
Wczoraj przed ostatnimi bramkami i granicą staliśmy w korku 17:20 do ok. 19-ej. Policja rozładowywała już w Krapinie i przed tunelem Strabaga.
viltob08 napisał(a):My jadąc w stronę granicy, zjechaliśmy w Krapinie, pojechaliśmy starą drogą, bez korków i wyjechaliśmy na samej granicy, prosto w łapy pograniczników
Fatamorgana napisał(a):Ludzie, zrozumcie wreszcie że nie ma żadnej reguły na takie sytuacje!
Ty dzisiaj jechałeś i było ok, tamten pojutrze będzie w podobnej porze i...będzie klął po co tam się wpakował, bo zator na 2 km. Itd...
Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi