Korki po drodze nad Adriatyk i jak ich uniknąć...

Wyglada na to ze jadac w piatek wieczor z Krakowa do Cro bede w Lucko okolo 4 rano w sobote. Korki o tej porze raczej zadko ...ale to sobota rano wiec????? Zmiany turnusów w soboty itp.
Sam juz nie wiem czytajac wasze rady i informacje kiedy jest lepiej, łatwiej w tym Lucko?????

robeau napisał(a):Wyglada na to ze jadac w piatek wieczor z Krakowa do Cro bede w Lucko okolo 4 rano w sobote. Korki o tej porze raczej zadko ...ale to sobota rano wiec????? Zmiany turnusów w soboty itp.
Sam juz nie wiem czytajac wasze rady i informacje kiedy jest lepiej, łatwiej w tym Lucko?????

Bez obaw o 4tej rano w sobotę w Lucko na ulaz A1 (wejściu to dla kolegi Romano300 co by nie pytał) wpadasz bez kolizyjnie. Podniecenie w lipcu tam się zaczynało ok godz. 8 (w sierpniu pewnie ok godz. 7). .

Wracałem w łikend przez Austrię, przed Graz'em jest zwężka do lewego pasa, a jako że była to sobotnia wczesna noc i połowa turystów z Cro wracała do domu, więc pokonanie tego 6 km odcinka zajęło około 2 godz.
Korki na bramkach zjazdowych z autostrady w Chorwacji to chyba raczej norma w soboty... pokonanie dwóch ostatnich zajęło nam około 3 godz...

aa... jak jechaliśmy 2 tyg temu do Splitu, to w którymś z tuneli (Plasina? Gric?) był wypadek... na CB gadali, że korek miał ponad 20 km... po 2 godz. turlania i pokonaniu 3 km uciekliśmy w bok zjazdem do Otocac'a, cofnęliśmy się do Senj i pojechaliśmy malowniczym wybrzeżem prawie do Zadaru, gdzie ponownie wbiliśmy się na autostradę.

Co do korków to trzeba też wziąć poprawkę, na prom prom pływającym pomiędzy miejscowościami Sucuraj i Drvenik... w porówaniu z promem na trasie np: Split - Stari Grad, to łupinka... przed nami w kolejce stało ze 30 samochodów, wszystkie nie włazły i musieliśmy czekać 1,5 godz. na następny...

pjetko napisał(a):

Romano300 napisał(a):Mogłeś parę zdań napisać, szacun wielki dla ciebie

Jakbyś wpisał jedno słowo w wszukwiarkę, to od razu by Ci wyskozcyło, co znaczą nieznane dla Ciebie słowa, ale po co, lepiej zaśmiecać forum

Romano300 napisał(a): Po co napisać dwa słowa, lepiej rozwinąć wątek, powytykać, pomądrzyć się

Nikt się nie mądrzy, tylko delikatnie sugeruje, że zanim zacznie się pisać na oczywiste tematy, to warto użyć szukajki.

Romano300 napisał(a):kolego wejdź na ten badziewny translator i sam sprawdź, potem proponuj.

Korzystałem z niego nie raz, wpisz sobie szukane słowa i zobacz, ze wyskoczą Ci odpowiedzi. Czasem warto kliknąc na przetłumaczone słowa, żeby zobaczyć inne tłumaczenia... albo wpisać drugie szukane słowo i odpowiedź gotowa. A jeśli jedna niewiadoma będzie rozszyforwana, to druga automatycznie staje się jasna...

Romano300 napisał(a):Rozwijajmy dalej ten wątek, kolega leniwy, nie poszukał, nie przejrzał 1000 stron. Ech ta polska życzliwość, wstyd mi po prostu. Pewnie, że sobie sam poradzę, dzięki za taką pomoc. Już o nic nie pytam. Suuuuuuuppppeeeeerrrrr

Wstyd. Dokładnie. Żeby nie wpisać jednego słowa do szukajki, a potem mieć pretensje, że ktoś mówi, że było to dwie strony wcześniej, a kto inny proponuje tłumaczkę... Więcej pokory życzę i udanego urlopu

Romano300 napisał(a):Na 99% zadanych pytań znajdą się po długich poszukiwaniach odpowiedzi więc propozycja aby zablokować forum aby nikt nie zadawał pytań tylko wszyscy szukali odpowiedzi tak jak napisał ronnie !!!! który o nic nowego nie pyta.

Akurat odpowiedź na to pytanie nie wymaga "długich poszukiwań", a sporwadza się do wpisania jednego słowa w szukajkę.

Pjetko czy ty nie zaśmiecasz forum?? możesz dalej ciągnąć ten interesujący temat skoro sprawia ci radość, dalej mnie pouczaj....może jeszcze ktoś się dołączy...??? nie wpisałem w szukajkę....bo mi się nie chciało...tobie się nie chciało odpowiedzieć twój problem nie zbeształem ciebie, ale mogę zbesztać za pouczanie, nie mam pokory i nie zamierzam mieć wobec ciebie i nie oczekuję pomocy od ciebie Pjetko !!!

Romano300 napisał(a): nie wpisałem w szukajkę....bo mi się nie chciało...

Amen. Nic dodać nic ująć!
Resztę dywagacji i pieszczot proponuję prowadzić poprzez PW co by nie zaśmiecać jednego z lepszych tematów na forum.

Co do tych korków, to sobie można planować rok cały a jak ktoś spotka kogoś w tunelu lub innym ustronnym miejscu na A1 (i nie tylko bo może to się zdarzyć na całej naszej trasie przejazdowej do Cro) to wszystko idzie w "du...". Nie mamy na to wpływu chyba, ze partycypujemy w "spotkaniu". Faktem jest, że można zminimalizować bynajmniej ryzyko stania w korkach i do tego służy ten temat.
Sam na początku roku zaplanowałem swój wypad do Cro od soboty (więcej tego błędu nie popełnię). Z informacji uzyskanych od doświadczonych cromaniaków udało mi się wybrnąć z tej opresji. Pierwotnie planowałem wyjechać z Wawy w piątek ok. 20tej po tradycyjnej trasie z centrum kraju dla kierunku Chorwacja. Zmiana godziny wyjazdu i trasy spowodowała bez problemowy transfer do Cro. Unikając min. gwarantowanego kora w sobotni poranek w Lucko..

ronnie napisał(a):

Romano300 napisał(a): nie wpisałem w szukajkę....bo mi się nie chciało...

Amen. Nic dodać nic ująć!
Resztę dywagacji i pieszczot proponuję prowadzić poprzez PW co by nie zaśmiecać jednego z lepszych tematów na forum.

Co do tych korków, to sobie można planować rok cały a jak ktoś spotka kogoś w tunelu lub innym ustronnym miejscu na A1 (i nie tylko bo może to się zdarzyć na całej naszej trasie przejazdowej do Cro) to wszystko idzie w "du...". Nie mamy na to wpływu chyba, ze partycypujemy w "spotkaniu". Faktem jest, że można zminimalizować bynajmniej ryzyko stania w korkach i do tego służy ten temat.
Sam na początku roku zaplanowałem swój wypad do Cro od soboty (więcej tego błędu nie popełnię). Z informacji uzyskanych od doświadczonych cromaniaków udało mi się wybrnąć z tej opresji. Pierwotnie planowałem wyjechać z Wawy w piątek ok. 20tej po tradycyjnej trasie z centrum kraju dla kierunku Chorwacja. Zmiana godziny wyjazdu i trasy spowodowała bez problemowy transfer do Cro. Unikając min. gwarantowanego kora w sobotni poranek w Lucko..

A co masz na mysli SOBOTNI poranek? 4-5 rano moze byc tłoczno?

Odnośnie słynnego Lucko, to 2 lata temu zjeżdżając na bezpłatny odcinek w drodze powrotnej do PL zrobiliśmy to tak: http://goo.gl/maps/8II4O



Przed Donja Zdencina już widzieliśmy wielgachny korek w oddali; elektroniczne tablice także ostrzegały o korku. Na zjeździe w Donja Zdencina byliśmy za to sami, a kasjer przysypiał w budce.

W tym roku też będziemy jechać przez ten węzeł, w obie strony, w soboty, więc na pewno też użyjemy tego wariantu. Polecam!

robeau napisał(a):A co masz na mysli SOBOTNI poranek? 4-5 rano moze byc tłoczno?

Wjeżdżałem na A1 w Lucko 06.07. ok 6.30 (sobota) i max 8-10 pojazdów do bramki po bilet. Wiem, że ok godz. 9 w tym dniu już się stało ok 30 min (na plaży zgadałem się z rodakiem).

Własnie sie tak zastanawiam czy ładowac na ten objazd czy normalnie biorąc pod uwage ze ranek wczesnie spodziwam sie tam byc?

Witam. Proponuję nie porównywać początku lipca do początku sierpnia.

A czy ktoś jechał do CRO wspomagając się Automapą ?
Jak daje radę w Europie ?

Ja jeżdżę tylko a Automapą i całkiem nieźle sobie radzi.
Jeżeli chodzi o Europę, Tom Tom ma lepsze mapy, dokładność już od dawna była godna podziwu. Jednak zaczynałem europejskie wojaże z AM i tak jakoś się przyzwyczaiłem. Nigdy nie poprowadziła po schodach, ani w przepaść.

wikol napisał(a):A czy ktoś jechał do CRO wspomagając się Automapą ?
Jak daje radę w Europie ?

Bardzo dobrze (na androidzie), Marzenka w nocy do mnie mruczała jak druga połowa spała......
a tak na poważnie bardzo dobrze z tym że po tylu wyjazdach to była tylko do zabawy i przed korkami cię nie uchroni.

Również używam Automapy (tylko jako wspomaganie).

Wersja 6.5 lubiła się zawieszać na dłuższych trasach.

Potem korzystałem z 6.7 - bez problemów.

Następnie przesiadłem się na 6.10 i używam do dziś (za te nowsze wynalazki na razie dziękuję ). Sprawdza się super.

Jedynie w BiH źle pokazuje ograniczenia prędkości - poza tym prowadzi super.

Także w Polsce jest mały problem na nowo oddanych odcinkach autostrad, które trzeba sobie odblokować ręcznie (np. A1 Kowal - Stryków) - często odczytuje położenie auta obok drogi i każe zawracać albo skręcać. Ale na autostradzie to mały problem - wystarczy to ignorować i patrzeć na znaki. Z czasem nawigacja sama wróci na drogę

Słyszałem że po połowie sierpnia ruch w Chorwacji nieco jest mniejszy, czy wg was to prawda? jakie ma znaczenie w tym przypadku słowo "nieco" ? Ja startuję 16 sierpnia tj. piątek wieczorem z Cieszyna, trasa: Czechy-Austria-Sowenia(mijana autostrada)-Chorwacja. Myślę także o minięciu Lućko ale na powrocie za tydzień.