napisał(a) themasterp » 24.07.2013 16:03
A ja wam powiem, że mam trochę inne doświadczenia z jazdy do Chorwacji, byłem 2 krotnie na Hvarze, jechałem samochodem oczywiście, i muszę przyznać, że kierowcy w Austrii na autostradach jeżdżą bardzo szybko. Moje normalne tempo autostradowe czyli 130-140 km/h często okazywało się zbyt wolne nawet na chwilowy pobyt na lewym pasie, czasami nawet na środkowym (przy 3 pasach ruchu). Jednak już na drogach o 1 pasie ruchu wszyscy jadą raczej spokojnie, bez szaleństw i nie ma znaczenia czy za nami jedzie A8 czy Clio, kultura jazdy jest raczej podobna. W Czechach to muszę przyznać, że jechało się dziwnie po tych betonówkach, przy większej prędkości jakoś tak trochę trzęsło ale nie sposób było jechać poniżej tych 110-120 bo wszyscy gnają dosyć ostro:)
W Słowenii raz objeżdżałem autostradę a raz dałem się naciągnąć na winietę, polecam objazd, około godziny czasu a parę euro przyda się na później. Jazda autostradami Chorwackimi to dla mnie bajka, no może poza opłatami:) ale ogólnie to polecam jechać w Chorwacji wieczorem (ja miałem prom w Splicie ok. 24), jedzie się przyjemnie a ruch jest mały. Aaa i żeby nie było OT, to z własnego doświadczenia powiem tak, miałem 1200 km do Splitu z Lubina (dolny śląsk), raz jechałem na noc, a przy następnych wczasach ruszyłem ok. 8 rano i jechało się dużo lepiej, ruch był mniejszy, najgorsze drogi czyli Polskę i Czechy lepiej przejechać w dzień, we Wiedniu byłem przed szczytem (choć ruch i tak był duży), średnia prędkość jazdy obwodnicą Wiednia to było ok. 50-60 km/h, później już szło gładko. Ehhh szkoda, że w tym roku nie pojadę:/