Korki na granicy Slo-Cro

skunk napisał(a):Witam,

Wiem, że na dzień dzisiejszy to wróżenie z fusów, ale zaczynam się zastanawiać jak będzie wyglądała sytuacja na granicy SLo-Cro.

Ja polecam zainstalować sobie poniższą aplikację.

https://play.google.com/store/apps/deta ... VtLmhhayJd

Rewelacja. Sprawdzone osobiście, podczas majowego wypadu do Breli. Aplikacja darmowa, jeśli nie macie np. w Mariborze, czy w Ptuj możliwości podłączenia do wifi, warto poświęcić parę złotych na transfer danych i odpalić Apkę
Kamery online z głównych, kluczowych miejsc na autostradach np. Lućko i przejściach granicznych Macelj, info o wypadkach, utrudnieniach i remontach, ceny paliw, ceny promów, koszty autostrady od poszczególnych bramek

Ja startuję w sobotę 29.06 z noclegiem w Ptuj, raniutko przy śniadanku sprawdzę sytuację i podejmę decyzję którędy przekroczyć granicę SLO/CRO

W Ptuju na stacji jest Wi-Fi http://www.petrol.eu/gas-stations/detail/1720 śmiało można korzystać i zobaczyć co i jak na granicy .

Witajcie,

jedziemy również pierwszy raz do Cro i raczej za radą kilku forumowiczów będziemy zjeżdżać już w Ilz i dalej na Lenart, Omroz. Korków na pewno nie będzie a trasa jakościowo jest ok w końcu to nie wyścigi więc pół godzinki wolniej nie ma żadnego znaczenia. Wolę spokojnie jechać niż stać na uczęszczanych przejściach.

Pozdro

Warto jechać aż na Omroz? Nie lepiej przekroczyć w Cvetlin? Choć tam nie ma niestety kamer żeby sprawdzić.

Witajcie,
w przyszłą sobotę będę przekraczał granicę SLO-CRO ok 15-18.
Zawsze jeździłem na noc albo w tygodniu i nigdy nie stałem dłużej niż 15 min.
śledząc sytuację na Granicy w Macelj w tym roku podobno jest niezły dramat w weekendy.
jaką alternatywę polecacie? Cvetlin? Rogatec/Lupinjak ?
i których unikać bo są tylko lokalne - żeby nie złapać mandatu?
Pozdrav

himi napisał(a):Warto jechać aż na Omroz? Nie lepiej przekroczyć w Cvetlin? Choć tam nie ma niestety kamer żeby sprawdzić.

Czy ja wiem, czy to jest "aż"?
Jechaliśmy tak w tym roku (pierwszy raz kompletnie omijając autostradę w Słowenii), miła odskocznia od autostrady (jechaliśmy od Boboszowa, w Mohelnicach się wpinaliśmy na autostradę).
Zjechaliśmy w Ilz, potem w kierunku Bad Radkersburg i na Ormoż, a potem Varażdin i autostrada w Chorwacji.