napisał(a) tony montana » 27.08.2021 11:00
Dobrze, to po obserwacji samolotów co zajęło nam do przysłowiowej kupy z 2,5 h jedziemy w dół, Chlomos.
Chlomos jest opiewaną przez Potter wioseczką, podobną jedną z najpiękniejszych na świecie i ajajajajaj i w ogóle

Ja tam widzę różnicę między ładną wioską, a przeciętną. Anula pisała, że chodziła tam GODZINAMI, może się zgubiła? Całą wioskę można przejśc szybkim krokiem w 6 minut.

BJUTYFUL Chlomos


no, ale każdy może mieć swój gust

no dobra, widok z góry może nawet być...


Szukamy osławionej tawerny Balis, w której w końcu zasiadamy.
Widok? No, obleci



W Balis m.in taka sałatka



Zoom

Potem jedziemy się wykąpać na długą, dość zwykłą piaszczystą plażę koło Jeziora Korission - na Paralia Issos

Jesteśmy tu jednak max 80-90 minut bo jest tu tłum ludzi, w tym tysiące młodych drących ryje Włochów.
Kolonie??
Tanie promy z Brindisi raczej.
Straszne bandy po 100 osób stojące w kółko w morzu, spotkaliśmy później jeszcze takie w dzień wyjazdu na Agiog Gordios Beach. MASAKRA.
To mnie rozbawiło w Chlomos
