Korcula-wrzesień 2013-czyli wakacje z psem cz.2

Kolejny cel to Blato i Vela Luka-ta ostatnia nas nie zachwyciła , choć może sami jesteśmy sobie winni , gdy dojechaliśmy na miejsce z deszczowej pogody nic nie zostało , zaczęło świecić słońce i zrobiło się chyba z 30 stopni , było parno jak w tropikach dlatego przelecieliśmy przez miasto niczym błyskawica szczególnie , że psina nam dyszała jak parowóz i dodatkowo musiała się opędzać od miejscowego adoratora

No chyba miał co najmniej ochotę na taką fajną laskę .... Tak mina bezcenna ...

No ale, że mu się chciało chcieć w taki upał

Oj tam dla prawdziwego faceta to żaden problem

jackuc napisał(a):Oj tam dla prawdziwego faceta to żaden problem

fakt, ale nie wygląda

Żeby nie przedłużać relacji z Korculi oraz wreszcie jakąś relacje doprowadzić do końca czas na parę słów podsumowania Korcula to pięęęękna wyspa , zachwycająca , zielona , bujna , nie sposób jest się tam nudzić .
Warto przejechać taki kawał drogi , popłynąć dwoma promami(tak jak w naszym przypadku)żeby zobaczyć ten raj na ziemi.. Wyspy są specyficzne stanowią swego rodzaju enklawę i są urocze-jednak Korcula to najładniejsza wyspa na jakiej byliśmy.Jeśli chodzi o wakacje z psem to wszystkim miłośnikom psów polecam , jeśli pies dobrze
znosi podróż samochodem , lubi wodę i uwielbia przebywać ze swoimi właścicielami to będzie na pewno szczęśliwy .Chorwaci mają fantastyczne podejście do zwierzaków -zawsze spotykaliśmy się tylko i wyłącznie z dowodami sympatii i nigdy nasz pies nikomu nie przeszkadzał.W tym roku Brela już bez psa , gdyż jest coraz starsza gorzej znosi upały itp.Odpływamy z Korculi ze wspaniałymi wspomnieniami

Jak tylko znajdę trochę czasu to opisze tutaj naszą tegoroczną majówkę na Istrii , więc zapraszam:)

no to czekam tym bardziej ze w tym roku Istria nas przywita czekam,czekam i dzięki za Korcule

Przeczytałam całą relację, bardzo fajna. Mam pytanie czy morska woda nie powodowała żadnych podrażnień skóry u psa? My mamy wielkiego psiaka i co roku jest problem kto z nim zostanie. Kiedyś zastanawialiśmy się czy nie zabrać naszego wielkoluda do Chorwacji, ale on już upały u nas źle znosi, więc w Chorwacji byłoby mu jeszcze trudniej. Co prawda uwielbia pływać, bo to wodołaz, ale on ma tyle sierści, że nie wiem jak zniósłby morską wodę.

Zgadza się - plaża załączona przed fotkami z Blato to była Pupnatska Luka
Super relacja Miło powspominać Korculę innym okiem
Pozdrawiam

Z coraz większym zniecierpliwieniem śledzę tę relację. Jeszcze tylko 37 dni i znowu tam pojadę

maluszek napisał(a):Przeczytałam całą relację, bardzo fajna. Mam pytanie czy morska woda nie powodowała żadnych podrażnień skóry u psa? My mamy wielkiego psiaka i co roku jest problem kto z nim zostanie. Kiedyś zastanawialiśmy się czy nie zabrać naszego wielkoluda do Chorwacji, ale on już upały u nas źle znosi, więc w Chorwacji byłoby mu jeszcze trudniej. Co prawda uwielbia pływać, bo to wodołaz, ale on ma tyle sierści, że nie wiem jak zniósłby morską wodę.

Jeśli chodzi o upały to w godzinach największego słońca zostawialiśmy ją w apartamencie .Wiadomo jak to jest w większości apartamentów w Chorwacji-klima , na podłodze kafelki ,a w oknach okiennice -lepszy komfort niż w domu;)Co do wody to nie miała nigdy uczulenia ani podrażnień -choć zawsze jak wracaliśmy z plaży płukaliśmy ja pod jakimś prysznicem bo jednak sól sama w sobie jest drażniąca zarówno dla ludzi jak i psów

Za 16-18 dni powstanie nowa relacja z pobytu na Korculi.

mucha napisał(a):

maluszek napisał(a):Przeczytałam całą relację, bardzo fajna. Mam pytanie czy morska woda nie powodowała żadnych podrażnień skóry u psa? My mamy wielkiego psiaka i co roku jest problem kto z nim zostanie. Kiedyś zastanawialiśmy się czy nie zabrać naszego wielkoluda do Chorwacji, ale on już upały u nas źle znosi, więc w Chorwacji byłoby mu jeszcze trudniej. Co prawda uwielbia pływać, bo to wodołaz, ale on ma tyle sierści, że nie wiem jak zniósłby morską wodę.

Jeśli chodzi o upały to w godzinach największego słońca zostawialiśmy ją w apartamencie .Wiadomo jak to jest w większości apartamentów w Chorwacji-klima , na podłodze kafelki ,a w oknach okiennice -lepszy komfort niż w domu;)Co do wody to nie miała nigdy uczulenia ani podrażnień -choć zawsze jak wracaliśmy z plaży płukaliśmy ja pod jakimś prysznicem bo jednak sól sama w sobie jest drażniąca zarówno dla ludzi jak i psów

Dziękuję za odpowiedź. Mój wielki leonberger uwielbia wodę ale prysznica sie boi więc raczej ta opcja nie wchodziłaby w grę, ale jeśli będziemy mieć innego psiaka to może zabierzemy go na wakacje....

mucha napisał(a):Jak tylko znajdę trochę czasu to opisze tutaj naszą tegoroczną majówkę na Istrii , więc zapraszam:)

W takim razie czekam...