Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

KORĆULA... nasze bajeczne wspomnienia

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 11.08.2009 13:40

Szkoda, że pierwsze zdjęcie w ostanim poście obcięte...(mz oczywiście)
Czekam na więcej.
zawodowiec
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3461
Dołączył(a): 17.01.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) zawodowiec » 11.08.2009 13:41

No właśnie, czekam na wrażenia z Bacvy, jeszcze mnie tam dobre wiatry nie zaniosły a słyszałem że pięknie i dojazd jest atrakcją samą w sobie :D Tak jak Twój osobisty kierowca ja też na takich drogach czuję że żyję. A tamta akcja to było dobre ćwiczenie, później jeszcze miałem podobne przypadki w różnych dziczach i się doświadczenie przydało :D
oginioszki
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 229
Dołączył(a): 27.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) oginioszki » 11.08.2009 15:07

JacYamaha napisał(a):Szkoda, że pierwsze zdjęcie w ostanim poście obcięte...(mz oczywiście)
Czekam na więcej.

nie jest obcięte :D
oginioszki
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 229
Dołączył(a): 27.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) oginioszki » 11.08.2009 15:14

zawodowiec napisał(a):No właśnie, czekam na wrażenia z Bacvy, jeszcze mnie tam dobre wiatry nie zaniosły a słyszałem że pięknie i dojazd jest atrakcją samą w sobie :D Tak jak Twój osobisty kierowca ja też na takich drogach czuję że żyję. A tamta akcja to było dobre ćwiczenie, później jeszcze miałem podobne przypadki w różnych dziczach i się doświadczenie przydało :D

Najpierw będzie Lumbarda a po niej Baćva :D
A zdobyte doświadczenie tak jak pisałeś procentuje w przyszłości
baska-ka
Autostopowicz
Posty: 1
Dołączył(a): 10.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) baska-ka » 11.08.2009 16:24

Oginioszki, pozazdrościłam Wam tych wakacji :wink: A tak naprawdę to 4 dni temu zdecydowałam sie spedzić moje wakacje właśnie na Korculi. Zamierzałam szukać noclegów na miejscu, ale po przeczytaniu Waszej relacji pomyślałam, że warto jechać w jakieś sprawdzone miejsce. Czy możecie mi podać jakieś namiary do "Waszych" gospodarzy? Byłabym wdzięczna. Wyjeżdżam w piątek 14, w nocy.
Pozdrawiam wszystkich, co już tam byli.... :D
oginioszki
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 229
Dołączył(a): 27.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) oginioszki » 11.08.2009 16:41

baska-ka napisał(a):Oginioszki, pozazdrościłam Wam tych wakacji :wink: A tak naprawdę to 4 dni temu zdecydowałam sie spedzić moje wakacje właśnie na Korculi. Zamierzałam szukać noclegów na miejscu, ale po przeczytaniu Waszej relacji pomyślałam, że warto jechać w jakieś sprawdzone miejsce. Czy możecie mi podać jakieś namiary do "Waszych" gospodarzy? Byłabym wdzięczna. Wyjeżdżam w piątek 14, w nocy.
Pozdrawiam wszystkich, co już tam byli.... :D

Podam Tobie adres mailowy do właścicieli adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl a z tego co widziałam na kalendarzu agencji jest wolny termin od piątku
oginioszki
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 229
Dołączył(a): 27.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) oginioszki » 11.08.2009 18:07

Przygoda z Pupnatską sprawiła że wino smakowało dzisiaj wyjątkowo.Dzieci miały towarzystwo chłopaków gospodarzy więc my mieliśmy więcej czasu dla siebie a tego nigdy za wiele :D .Postanowiliśmy że pospacerujemy wieczorem i odwiedzimy konobę u Alberta (przemiły i sympatyczny )

Obrazek

Obrazek

no to Karlovaćko czas spróbować

Obrazek

czas wracać do dzieciaków, jak na pierwszy raz to i tak długo je zostawiliśmy same (jutro znowu im uciekniemy)

Obrazek

ale widoczki spowalniają ten przemarsz i co najgorsze 120 schodów w górę

Obrazek

Dzieciaki szczęśliwe złapały świetny kontakt z kolegami a rodzice no cóż czujemy się jak bochaterowie romansu... laku noć
ufokking
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 561
Dołączył(a): 21.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) ufokking » 11.08.2009 20:07

te łódki jakby w powietrzu wisiały coś niesamowitego 8O
bobemce
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 233
Dołączył(a): 05.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) bobemce » 12.08.2009 11:37

No czekaaaaamy na jeeeeeeszcze :)
oginioszki
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 229
Dołączył(a): 27.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) oginioszki » 12.08.2009 13:02

Dzień trzeci
Cudownie jest się obudzić ,wyjść na taras i mieć taki widok

Obrazek

a tutaj wyspa Lastovo zmora Ivana bo teściowa codziennie męczy go jednym pytaniem ;jaka to wyspa? i Ivan od rana jest ugotowany.

Obrazek

Pod apartament podjechał miejscowy handlarz owocami więc kupujemy co nieco i dostajemy ślinotoku po spróbowaniu małych winogron.No i nie omieszkaliśmy tego odpowiednio udokumentować :D

Obrazek

Gdzie dzisiaj,kawa wymiana zdań i decyzja zapada Lumbarda ze względu na dzieci bo potym co przeczytaliśmy na forum to niespecjalnie nas tam ciągło.Oczywiście jak zawsze na początek Ćara potem w prawo i już kierowca szczerzy kły bo będą jego ulubione skręty,zakręty ,górki i pagórki(zupełnie go nie rozumiem :? ).Zbliżamy się do lumbardy

Obrazek

i mała zmiana planów ,wymuszam na wszystkich krótki pobyt w Korćuli bo to aż grzech że jestesmy tu trzeci dzień a nic nie widzieliśmy!

Obrazek

ale po chwili rezygnuje(dobrowolnie) ze względu na brak miejsca parkingowego i upał,może po plaży będzie trochę przyjemniej to wpadniemy na lody :lol:




Obrazek

Jedziemy ku uciesze dzieci do Lumbardy ,tak w przelocie nie robi na nas żadnego wrażenia .Stajemy tylko w studenaku(konzum kawałek bliżej ale malutki) na zakupy (zimne jak cholera karlovaćko) i na plażę.Dojazd za kościółkiem wąską uliczką ale jak się póżniej okazuje jednokierunkowy więc obejdzie się bez wymijanek i wycofywania.My skręciliśmy w prawo (bo na lewo też jest plaża) haltuje nas parkingowy i zdziera 15 k.
Człapolimy się z całym majdanem i lądujemy na końcu plaży .hm jak narazie nie jesteśmy zbyt zachwyceni a kierowca szcególnie po nadmuchaniu dwóch materacy,fotela,piłki i pontonu.Ale radość dzieci jest najważniejsza.

Obrazek

W trakcie picia zimnego piwa :lol: zaczynamy dostrzegać plusy Lumbardy ,dzieciaki przeszczęśliwe podbiegają do nas informując jak tu jest super że długa płycizna i woda ciepła itd. hm fakt siedzimy sobie pijemy karlovacko nie musimy się przejmować że wpadną zaraz do głębokiej wody i potłuką się o kamienie itp.Idziemy sprawdzić wodę a raczej po zrobieniu dwóch kroków biegniemy(na końcu sprint).Szok piasek gorący jak cholera i to dosłownie parzy.Po chwili ochłody drugi szok woda baaaardzo ciepła nawet jak na Chorwcje w sierpniu i płycizna która ciągnie się i ciągnie.I to nas przekonuje do Lumbardy.Pełen luz z dziećmi ,swoboda na plaży i żadnego skrępowania w topples.




Obrazek

Tłok jest bardziej bliżej wejścia i knajpki ale tam gdzie my mamy swój obóz jest kompletny luz

Obrazek

Lumbarda ma swój klimat i napewno warto tu przyjechać a zwłaszcza jak ma się małe dzieci.Siedzimy więc do 17 bo dzieciaki nie dają się wyciągnąć z wody.Pakujemy się i w drogę .Udaje mi się namówić kierowce by jescze raz uderzyć do Korćuli i sukces parkujemy tym razem dalej od centrum i dreptamy w poszukiwaniu budki z lodami :D
Z pierwszej po chwili rezygnujemy bo przypuściły na nią atak młode amerykanki w liczbie 20 więc siłą odciągam kierowcę i szukamy dalej.
Mijamy plażę o ile tak to można nazwać

Obrazek

i marinę

Obrazek

i znajdujemy lodziarnię :D .Lody po plaży smakują wyśmienicie zwłaszcza w cieniu palmy

Obrazek

Czas kończyć wizytę i wracać bo chęc wskoczenia pod prysznic jest teraz najsilniejsza.Piasek z Lumbardy daje o sobie znać :lol:
sylwiatg
Podróżnik
Posty: 17
Dołączył(a): 20.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) sylwiatg » 12.08.2009 14:54

Witaj! oj, narobiłaś bigosu tym swoim opisem Korczuli.a byłam już tak zdecydowana na Peljesjać i tylko zajrzeć na Korczule. Wyjeżdżamy 21.08 po powrocie postaram sie napisać co wziało góre.Pozdrawiam, pisz dalej czyta sie Ciebie super ,fotki też ekstra
mirass
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 194
Dołączył(a): 22.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) mirass » 13.08.2009 19:38

Czekamy na cd :(
Btk201
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 66
Dołączył(a): 10.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Btk201 » 13.08.2009 21:37

Świetne zdjęcia i opisy.
Zapisuję się na c.d.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 13.08.2009 22:13

Ale piękne zdjęcia! A te łodzie w zatoce w Zavalaticy!!!! Cudo!
oginioszki
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 229
Dołączył(a): 27.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) oginioszki » 14.08.2009 08:36

Miło mi że komuś podoba się moja relacja.Ja wczoraj plakałam ze śmiechu czytając relacje z wyjazdu Krystofa do Grecji (tak jak i Agnieszki ).Ja nie mam takiego poczucia humoru więc ponudzę was trochę dalej.
Wracając z Korćuli próbowaliśmy dostrzec na drodze zjazd na Baćve.Mniej więcej wiedzieliśmy gdzie to powinno być (zakup dokładnej mapy wyspy) ale zmęczenie i pragnienie spłukania z siebie piasku Lumbardy sprawiły że nie zauważyliśmy żadnego drogowskazu.Nic to poszukamy jutro.
Prysznic,kolacja,dzieciaki demolują posesje Ivana wraz z jego chłopakami więc mamy luz.Martini z duuuużą ilością lodu i cytryny w tak pięknych okolicznościach przyrody jak nasz taras sprawia że jestem w raju.Obawialismy się trochę że chłopaki będą się wieczorami nudzić (brak telewizji i internetu) ale na szczęście towarzystwo pociech gospodarzy sprawiło że nie było z nimi żadnego problemu.

Obrazek

Swietnie się ze sobą bawią.Ivan mimo typowego dla południowców temperamentu ma do tych zabaw anielski spokój.Gorzej znosi obecność teściowej którą planuje spalić jutro na grilu na którego nas zaprasza i na szczęście oprócz starej baby(jak ją nazywa) będą też ryby.Zapychamy się przy okazji smokvą starannie wybieraną przez Ivana



Obrazek

Po udanej walce z dziećmi by ich oderwać od kolegów i położyć spać wprowadzamy w czyn plan ucieczki do konoby Alberta.Wtajemniczamy tylko starszego syna w nasze zamiary że tylko gdyby się paliło ma do nas zadzwonić.Sofi żona Ivana uspakaja nas że będzie miała ucho wyczulone na nasz apartament.Uciekamy!
Oczywiście z aparatem.Ale fotograf nie ma dzisiaj natchnienia i niewiele z tego wychodzi.Zatoczka jak zwykle urzeka nas przejrzystością wody.Ryby jeżowce jak na dłoni

Obrazek

i te łódeczki jakby zawieszone na wodzie .Niestety drugie takie ładne zdjęcie nam nie wychodzi a fotograf nie lubi upiększeń tego co piękne więc ląduja w koszu.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
KORĆULA... nasze bajeczne wspomnienia - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone