cooleczka napisał(a):Czechy - autostrada - winieta na Shellu oczywiście (jak ktoś mi pisze bzdury, że policja czeska czeka przed shellem i patrzy na winiety to chce mi się strzelać normalnie!!). Naprawdę nie ma się czego obawiać, nie czekają na nas jak na rybitwy czy inne ptactwo, spokojnie możemy wjechać na stradę i zatrzymać się na najbliższej stacji zamiast ganiać po Bohuminie po nocy.
=
el_guapo napisał(a):
Że Tobie się udało, nie znaczy że każdemu się uda - odcinek jest oznaczony jako płatny i tylko szczęście decyduje o tym czy urlop nie zacznie się pokutą.
.
Powrót do Nasze relacje z podróży