Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Korčula, Prigradica - czerwiec 2014

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
maniust
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7698
Dołączył(a): 02.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) maniust » 02.07.2014 20:11

Magda O. napisał(a):A propos mszy: w Korčuli trafiliśmy na mszę odprawianą po polsku :)

Ja wróciłem 19 czerwca z Korculi , pod wieczór odpaliłem kamerkę Korcula Veliki Revelin przy której dzień wcześniej staliśmy i się na procesję załapałem. :lool: :oczko_usmiech:

Ciekawiło mnie tylko dlaczego u nich tak póżno jest procesja.
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 02.07.2014 22:00

maniust napisał(a):Ciekawiło mnie tylko dlaczego u nich tak póżno jest procesja.


A pewnie dlatego, że u nich normalnie powinien być upał :D ale tegoroczne lato jest nie ten teges
maluszek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1213
Dołączył(a): 07.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) maluszek » 02.07.2014 22:46

maniust napisał(a):
Magda O. napisał(a):A propos mszy: w Korčuli trafiliśmy na mszę odprawianą po polsku :)

Ja wróciłem 19 czerwca z Korculi , pod wieczór odpaliłem kamerkę Korcula Veliki Revelin przy której dzień wcześniej staliśmy i się na procesję załapałem. :lool: :oczko_usmiech:

Ciekawiło mnie tylko dlaczego u nich tak póżno jest procesja.

a może to była procesja na poczet jakiegoś świętego.... :D
Anai
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3715
Dołączył(a): 08.11.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Anai » 02.07.2014 23:17

jackuc napisał(a):Po lewej pan sprzedawał takie rybki.

Obrazek

Nazwy nie pamiętam, ale rybka okazała się niezbyt smaczna, mięso takie jak nie z ryby a bardziej z kurczaka, mięsiste, no chyba, że ja ją źle przyrządziłem bo na pewno była upieczona. W smaku nie była zła, ale i nie wyśmienita.

A nie była to po prostu makrela (skuša)?
Bo mi tak na pierwszy rzut oka właśnie na nią wygląda :mrgreen:
Ona potrafi być taka mięsista (jak niedopieczona), miejscami gorzkawa...
...choć potrafi być też pyszna :)
jackuc
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1273
Dołączył(a): 17.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) jackuc » 03.07.2014 07:05

Chorobcia może masz rację chociaż on podawał chyba nazwę i nie była to skuša
truskawka30r
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 47
Dołączył(a): 05.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) truskawka30r » 03.07.2014 08:19

Świetna relacja :) Z przyjemnością się nią czyta. Autor ma polot do pisania :)
jackuc
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1273
Dołączył(a): 17.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) jackuc » 03.07.2014 08:24

Poniedziałek 16.06.2014


Budzimy się słysząc jak deszcz nawet nie to, że pada, ale leje, leżymy jeszcze do 8, duch bojowy wygasł, morale brak :|

Obrazek

Poranna kawa na tarasie jakoś tak mniej smakuje

Obrazek

Obrazek

No cóż dalej leje, czytamy lektury, wyciągam wydrukowaną relację Arlij z zeszłego roku i czytam o upałach …
Obrazek

Do 14 praktycznie nie wychodzimy z domu ze względu na deszcz. Wiecie jaki to "bałtycki" dzień, kiedy człowiek jest bezsilny, ma poczucie traconej każdej minuty, zaciska zęby i nie wie co ze sobą zrobić. Kiedy deszcz ustaje wyskakujemy do sklepiku w Prigradicy i … wracamy kompletnie mokrzy Obrazek
Nie wzięliśmy z domu kurtek przeciwdeszczowych ani nawet parasolki, kiedyś zabierałem ze dwa razy i nigdy nie były potrzebne.

Po obiedzie czy lunchu jak kto woli w końcu się przejaśnia i idziemy na spacer do opisywanej wcześniej Bristvy, dzisiaj zabieram aparat, ale pięknych zdjęć nie oczekuję w ten pochmurny dzień.
Acha i ponieważ nie mamy nic aby ochronić się przed deszczem to chwilę się zastanawiam co zrobić i już mam :!: :!: :!:.
Przecież w bagażniku przywiozłem rulon worków 240l. Są duże, wiecie takie na trupa :twisted:, najlepiej teściową Obrazek

Biorę dwa do plecaka, jak będzie lało to założymy je na siebie bo sięgają nam aż za kolana, tylko na oczy się wyszarpie po dwie dziurki i niech mnie ten deszcz wtedy w d…ę pocałuje Obrazek

Można ? Można Obrazek


Prigradica

Obrazek

Obrazek

W drodze do Bristvy miejscami bywa wysoko i stromo, jakby ktoś rezerwował w tym rejonie apartman niech ma to na uwadze i dopyta o wszystko właściciela, szczególnie jadąc z dziećmi bo może mieć challenge.

Obrazek

Obrazek

To chyba sposób na transport bagaży do apartmanu

Obrazek

W tym pięknym miejscu powstaje fajne osiedle, miejscówka rewelka

Obrazek

Plaża w dole po drodze

Obrazek

No i po chyba 3 km dochodzimy do Bristvy , tej tajemniczej mini stoczni.

Jeśli ktoś coś wie na temat tego miejsca chętnie bym się czegoś dowiedział. Przyznam, że miałem ochotę się tam zapuścić i pobuszować, ale widziałem jakiś samochód stojący na placu, ponadto nie miałem latarki itp. więc bezpieczeństwo na pierwszym miejscu.
Ciekawe po co w tak ustronnym miejscu, gdzie jakoś trzeba dowieźć materiały do budowy statków coś takiego budowali ? Dodam, że droga prowadząca do Bristvy od drogi głównej jest chyba najszerszą na wyspie ze znakami ostrzegawczymi o możliwym spotkaniu z dużą ciężarówką….

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wejścia na teren pilnuje szlaban a od lewej i prawej strony placu są strome skały

Obrazek

Jeszcze się nie nałaziliśmy to idziemy trochę dalej do zjazdu do Crna Luka.
Można powiedzieć, że to już zadupie, niemniej buduje się kilka nowych domów. Spokój i cisza, sympatycznie.

Obrazek

Wracamy

Obrazek

a w nocy leje jak z wiadra i dalej grzmi Obrazek


CDN.
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 03.07.2014 08:31

Dwa lata temu ostatni :!: dzień na Korčuli też przywitał nas deszczem... ależ byłam zła... ale to był ostatni - 11 dzień, z czego 10 poprzednich było słonecznych i upalnych, dlatego rozumiem, jak Was to musiało wkurzać - ledwo przyjechaliście, a tu takie atrakcje...
jackuc
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1273
Dołączył(a): 17.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) jackuc » 03.07.2014 08:58

Wtorek 17.06.2014


Rano tradycyjnie pada, ale w końcu nieco się przejaśnia. Mimo to mroczny nastrój nie znika, niemniej jednak kiedy tylko nieco się przejaśnia idziemy na nasze skałki posiedzieć nad wodą.

Obrazek

Udaje się nawet odpalić „maszynę”

Obrazek

Od dłuższego czasu obserwuję Pana, który namiętnie usprawnia swoją łódkę a na koniec pobytu prawie udało nam się wypłynąć na Plocice..

Obrazek

No dobra to eksploruję dalej, woda dzisiaj wyraźnie chłodniejsza, ale nie wziąłem termometru z apartmana, więc pomiar jest tylko organoleptyczny

Obrazek

Jak było słońce to się przypinałem do uczepionej bańki na wodzie i sobie na pontonie leżałem, pełen relaks…

W pewnym momencie na skałkach pojawia się pies, wyraźnie przyjacielsko do nas nastawiony. Ma obrożę, ale nie chce sobie pójść. Spotykamy go jeszcze potem wielokrotnie w Prigradicy, kupujemy mu suchą karmę i nosimy wodę. Chyba robimy głupstwo bo jednego dnia leży potem u nas pod domem i nawet drapie w drzwi. Nadałem mu przydomek operacyjny „Gdzieśbył”, ponieważ zawsze jak spotkany podbiegał, to tak się do niego zwracałem.

No, ale wszystko co piękne (czyli nie pada) niestety szybko się kończy, czyli ok. 12 się zaczyna padać … no dobra kropić, nie przesajdzmy z tym deszczem, no cóż, to zwijamy się nach hause.
Ponieważ po południu obserwujemy wyraźne przejaśnienia, to z workami na trupa w plecaku idziemy z buta tym razem w drugą stronę tj do Babiny. Droga mniej ciekawa niż do Bristvy, sporo widoków zasłaniają drzewa.

Peljesac dzisiaj wyjątkowo dobrze widoczny, ostatnimi czasy, różnie to bywało

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Plocica, można tam wynająć kwaterę z tego co widziałem w necie. pełen hard core…. szczególnie w czasie burzy… Nie ma już latarnika, dowózka łodzią z Prigradicy.

Obrazek

Zachodzimy jeszcze ścieżką w dół do czyjejś posiadłości , tam ustawione beczki na deszczówkę żywego ducha, fajne skałki. No nic powoli wracamy …
Ależ się wypogodziło …

Obrazek

Jak pisałem w Prigradicy wszystko biegnie wg ustalonego schematu. Czyli przypływa katamaran, wszyscy, którzy powinni być są obecni w porcie, tzn rybacy, facet na Komarku oraz my :mrgreen: i kilka innych miejscowych osób.
Oglądamy fajną akcję, wiecie jak to jest jak znudzone towarzystwo gapi się na coś i sobie komentuje. Opuszcza się trap z katamaranu i po chwili zaczyna się wysypywać zorganizowana grupa Japończyków.
Walizy , siaty i obwieszeni po kilka aparatów … no nic wysypało się już ze dwadzieścia osób i nagle wypada gość z Jadrolinii i krzyczy do nich, że to nie Korcula, żeby wracali …
No to oni w tył na lewo i powrotem na pokład. Ale się uśmiałem :lol: :lol: :lol: kurcze mogłem ich przenocować u nas na kwaterze, to by się koszty częściowo zwróciły, mogłem ich nawet małymi grupkami zawozić do Korculi, ha stracona szansa …:oczko_usmiech:

O 3 w nocy budzi nas burza. Czegoś takiego jeszcze nie widziałem dotychczas nawet u nas.
Coś niesamowitego, walą mega grzmoty, niebo białe, deszcz pada praktycznie poziomo.
Siedzimy do 4 rano przy oknach i patrzymy jak zahipnotyzowani 8O 8O 8O
Ciekawe czy ktoś mieszka teraz na Plocicy, oni to dopiero mają spektakl…


Środa 18.06.2014

To już nawet nie jest nudne, zaczyna mnie to bawić. Rano pada, grzmi, błyska się, naprawdę zabawne.

Obrazek

Dobrze, że chociaż mamy TV z chorwackimi programami to mogę obejrzeć trochę futbolu, telegazetę z wynikami MŚ, tabele itp. Jakoś zabijam ten czas i to bardzo kosztownie zarówno od strony finansowej jak i nerwowej.
Z nudów wyskakujemy do Blato do Konzumu wydać nadwyżki finansowe, szwędamy się po okolicznych sklepach, wpadamy na bazarek. Nie muszę chyba dodawać, że pada, owszem raz słabiej raz mocniej, ale marne to pocieszenie.

Po powrocie kłócimy się wręcz kto ma zrobić obiad. Ja lubię gotować, zmywać itp. ale dzisiaj wręcz pragnę się czymś zająć, d…a już boli od leżenia na kanapie a głowę rozsadza tępy ból.

Wieczorkiem się rozjaśnia więc idziemy w jedynych bluzach na spacerek do Prigradicy.

Obrazek

Tradycyjnie oglądamy katamaran acha i spotykamy Gdzieśbyła (to ona znaczy się suczka).

Obrazek

Sprawia wrażenie bardzo głodnej. Chce ugryźć metalową nogę od kosza na śmieci a potem z rozpędem wskakuje do Jadranu celem złapania pływającej nieopodal mewy. Oczywiście próba skazana była z góry na porażkę…

Obrazek

Zawiedziona nieudanym atakiem wraca

Obrazek

i oczywiście otrzepuję wodę tuż obok nas…

Obrazek


To już nawet nie stracony dzień, ale taki, o którym chciało by się jak najszybciej zapomnieć.

.
.
.

w nocy grzmi…

CDN.
maniust
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7698
Dołączył(a): 02.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) maniust » 03.07.2014 10:30

jackuc napisał(a):O 3 w nocy budzi nas burza. Czegoś takiego jeszcze nie widziałem dotychczas nawet u nas.
Coś niesamowitego, walą mega grzmoty, niebo białe, deszcz pada praktycznie poziomo.

Nioo też to przeżyliśmy ...... takiej burzy nie doświadczyliśmy nigdy.
Widok był niesamowity. :D
jackuc
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1273
Dołączył(a): 17.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) jackuc » 03.07.2014 12:42

Czwartek 19.06.2014


Jejku w końcu jakiś promyk nadziei na poprawę pogody, trochę się przejaśnia 8O 8O 8O

Obrazek

Potykając się o nogi wybiegamy na nasze skałki, nigdzie nie chcemy jechać, tylko leżeć i chłonąć ciepło :hut:

Obrazek

Obrazek

Acha tutaj w tym domu pan przez pierwszy tydzień dopieszczał każdy detal. A to lampka a to materacyk , lodóweczka itp. :roll:

Obrazek

Dom na max 20 osób na wynajem, dopiero pierwszy raz startują, cena w sezonie to 800 EUR za całość … :roll:

A to fajny kot sąsiadów, taki w szachownicę :mrgreen:

Obrazek

… łapiemy więc słońce garściami, ile się tylko da. Pełna ekspozycja w różnych figurach na plaży :lol:

Do tego ponton, wędka, pełen wypas… no może nie całkiem bo woda ma zaledwie 20 stopni, ale co tam, ważne, że mokra.
Chrzanić smarowanie … oł jeee skwierczymy :twisted:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

… ale zaraz, zaraz, ale co to do licha ? Co się dzieje ? 8O

Obrazek

Obrazek

A nie spoko, to tylko się chmurzy, nasz czas minął, pora ze sceny zejść… :oops:

Cóż dzień jak codzień, dzisiaj kupujemy w miejscowym sklepiku puszkę i suchą karmę dla Gdzieśbyła :D , w zamian leży u nas wieczorem pod drzwiami i co jakiś czas w nie drapie :?
Hmm chyba źle zrobiliśmy ją dokarmiając :|

Będąc w sklepie usuwam jeszcze awarię komputera z kasą, ale nie dostaję niestety rabatu :x

A Jadran ? Cóż wygląda dzisiaj jak Bałtyk, ciemny, ponury, pofalowany , bleee :?
Na pocieszenie rybacy w porcie mówią, że pogoda idzie ku lepszemu, tylko kurcze jak długo będzie szła jak nam już połowa turnusu minęła … :?:


Piątek 20.06.2014

Rety niemożliwe, świeci Słońce !!! 8O 8O 8O

Dzisiaj w planach ponowna wizytacja Korculi a na powrót Uvala Vaja lub Samograd oraz rybka z grilla na obiad !

Ok zatem jak jest dobra pogoda to pobudka ok. 6 a po 8 już pędzimy do miasta gdzie jesteśmy pół godzinki później. Już takie z nas ranne ptaszki, że wiele rzeczy załatwiamy z rana a potem jest więcej czasu po południu.
Jest wcześnie więc miasto dopiero powoli, leniwie budzi się do życia.
Parkujemy jak poprzednio przy porcie po 10 kun/h i wchodzimy do pobliskiej Ribarnicy na zwiady. Ależ tam cuda natury … szkoda mi tych zwierzaków, aby ludzie mogli zaspokoić swoje wymagania, no ale cóż taki life :? . Jakieś oczy na mnie patrzą, macki, dziwne obślizgłe kształty biednych stworzeń

Obrazek

Obrazek

Chodzimy po pustych jeszcze uliczkach, oglądamy, podziwiamy, bardzo fajne miejsce ta Korcula.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Małe „sępy”

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tu są fajne knajpki, w których na razie obsługa ustawia krzesła i sprząta

Obrazek

Tu zestaw „jakby padało” …

Obrazek

Po części poznawczej udajemy się północną drogą wzdłuż wybrzeża przez Kneze do Racisce. Ledwo co udaje mi się wyjechać z coraz bardziej zatłoczonego parkingu, jakiś f...t zaparkował na samym wyjeździe, tak, że nie mogę się złożyć, krawężnik obok budki strażnika wysoki, no nic udaje się na kilka razy....

Zaraz przy wyjeździe tu gdzie robię fotki straż miejska albo co wypisuje mandaty na samochody parkujące na zakazie… należy o tym pamiętać :!:

Obrazek

Droga do Racisce od północy to bardzo ładna widokowa trasa, polecam gorąco ją przejechać. Piękne widoki na Peljesac.

W końcu dojeżdżamy do Racisce, ładnego i klimatycznego miasteczka

Obrazek

Przy wyjeździe z wioski wąską drogą, ale jeszcze asfaltową jedziemy ostro w górę. Przez moment widać tylko niebo :hut:

Dojeżdżamy już szutrem do rozjazdu i przypuszczam, że jak pisała Arlij droga w prawo prowadzi do Uvala Vaja a w lewo na Samograd. Akurat o dziwo obok zaprakowany jest samochód i kręci się obok jakiś dziadek. Pytam na migi czy Samograd dobrze, pokazuje na mój samochód, dziadek pokazuje jechać w lewo, że lepiej no dobra lewo to lewo. Będzie na niego jakbyco :twisted:
Jedziemy coraz gorszą drogą, kilka zjazdów i podjazdów o ile pamiętam i w końcu docieramy już do końca jak się wydaje coraz węższej i kamienistej drogi . Mój samochód kiedyś mi te wszystkie makabryczne chwile wypomni pewnie… Ostatni odcinek jest naprawdę kiepski. Wąsko, po bokach wystające krzaki, kamienie.
Droga, którą przyjechaliśmy, w tym miejscu jest wręcz szeroka i gładka :boss:

Obrazek

Pusto, parkuję od razu zawijając do wyjazdu, bo jak ktoś potem przyjedzie, to może być problem w wyjazdem.
Dalej już z buta wąską i kamienistą ścieżką podążamy na miejsce

Obrazek

…. i … rety jesteśmy sami ! 8O

Obrazek

Kręcimy się nie wiedząc gdzie wybrać miejsce. Bardzo ładna ustronna plaża i co ważne pogoda przynajmniej na razie dopisuje, jest wręcz gorąco 8O

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W wodzie robi się szybko dosyć głęboko, ale jest fajnie a plaża jest usłana ładnymi otoczakami

Obrazek

Martwa natura

Obrazek

Nasze szczęście samotności trwa niespełna pół godziny :x . Pojawia się parka w średnim wieku i zaskoczeni przy wejściu na plażę wycofują się aby nie przechodzić koło nas. Wchodzą następnym wejściem i lokują się na samym końcu plaży za stertą patyków, pozbywając się przy tym kompletnie ubrań. Jak się okazało to Czesi, zupełnie sobie jednak nie przeszkadzamy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Spędzamy na tej plaży fantastyczne chwile, pływając, opalając się, ładując akumulatory :hut: :boss: chowając się nawet momentami w cieniu, pierwszy raz podczas pobytu :!:

Zmęczeni słońcem pakujemy się powoli i obserwujemy coraz większe zachmurzenie podążające w naszą stronę z kierunku Hvaru.
Zaczyna coraz mocniej wiać, grzmieć, wracamy więc niespiesznie do samochodu mijając młoda parę z Polski idącą w stronę plaży. Wizytę na tej plaży na pewno polecam. Acha Polacy zaparkowali jakieś 100m wcześniej w mini zatoczce w krzakach, suma sumarum nie wiem wejdzie może z 8 samochódów max ?

Postanawiam jechać oznaczonym w Kneze skrótem na Pupnat. Pogoda jak widać „klaruje się” …

Obrazek

Świetna droga i spora oszczędność czasu. Zdjęć niestety nie zrobiłem, ale w niektórych miejscach naprawdę świetne widoki. Jest wąsko, kręto, zawijki o 180 stopni, ale jest asfalt więc to co rekiny lubią najbardziej :mrgreen:

W Blato jeszcze stop na zakup rybek, była dostawa bo ostatnio wszystko wymiotło, kupuję po dwie szt. na głowę, cytrynkę, oliwa od gospodarza jeszcze jest, rozmaryn ukradę, czyli mamy wszystko. Dzisiaj po plażowaniu mega wyżerka :boss:

Ten Brancin bardzo dobra rybka

Obrazek

Kradnę u gospodarza garść ziół (brak jeszcze nacięć z boku, proszę się nie awanturować będą … :mrgreen: )

Obrazek

I rybka ląduje na grillu a ja oczekując aż dojdzie do siebie spożywam dwa Karlovackie, pilnując ognia.
Wcale nie zależy mi na szybkim pieczeniu bo mogę spokojnie posączyć pifko Obrazek

Jakoś tak mnie to ciepło grilla i pifka zmogły po obiadku, że dopiero wieczorkiem idziemy na spacerek

Obrazek

Obrazek

Tu ciekawostka: dziadek lat dobre 90 wyjechał po panią w wieku zbliżonym na katamaran, którym miała owa Dama przybyć :oczko_usmiech: .
Niestety dziadka nie uchwyciłem w obiektywie, ale razem z tym zacnym pojazdem tworzyli pełną całość - niejako DWUPAK :mrgreen:
Jeśli będzie ogłoszenie z Prigradicy „sprzedam samochód marki Zastava, dziadek, jeździłem tylko do kościoła” to bierzcie w ciemno, to nie ogłoszenie z Niemiec… Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przysypiam na meczu Francja – Szwajcaria, pada….


CDN.
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 03.07.2014 12:57

jackuc napisał(a):A to fajny kot sąsiadów, taki w szachownicę :mrgreen:


Rewelacyjny :!: :mrgreen:
maniust
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7698
Dołączył(a): 02.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) maniust » 03.07.2014 13:26

8O ale zasuwasz.....

Super się ogląda fotki , gdzie się dreptało samemu. :)
maluszek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1213
Dołączył(a): 07.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) maluszek » 03.07.2014 16:04

Już pojawił się uśmiech w relacji i powiało optymizmem :D plaża super :lol:
Kot rewelacyjny :D
ewert777
Autostopowicz
Posty: 3
Dołączył(a): 25.06.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewert777 » 03.07.2014 20:54

W sobotę wyjezdzam do Prigradicy,chętnie porozmawiam z kims kto był i mógłby dać mi kilka wskazówek.Z przyjemnością zadzwonie do kogoś kto był.Kontakt prosze wysłac na adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Korčula, Prigradica - czerwiec 2014 - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone