21.08.2015 c.d.Ten dzień był wyjątkowo pechowy jeśli chodzi o dojazd do plaży. Było już dość późno, więc chcieliśmy szybko znaleźć się na plaży i korzystać z ostatnich godzin plażowania zamiast tracić dużo czasu w samochodzie. Gdzieś mignęła mi ta plaża, której nazwy nie pamiętam. Wydawała się mała, a takie przypadły nam do gustu.
Tak więc kierujemy się na Pupnat, odbijamy w lewo na Pupnatską Lukę i po chwili znowu w lewo już do zatoczki (droga znana tylko z mapy). Niestety po przejechaniu ok. 1 km droga się kończy
byliśmy zmuszeni nawrócic. Czy ktoś z forum był na tej plaży? a może można tam dopłynać tylko drogą morską?
Tak więc zmiana planów. Jedziemy na Orlandusa. Przypomniało mi się, że był tam jakiś skrót, a dokładnie chodzi o ten
Uradowani, że zaoszczędzimy sporo kilometrów jedziemy, trochę jednak zaniepokojeni po droga staje się coraz bardziej wyboista i wąska, do tego stopnia, że cierpi na tym lakier samochodu
czuje na sobie wzrok mojego lubego, jednak nie mam odwagi zerknąć w jego stronę
Robi się nieciekawie i myślę tylko o tym żeby ta droga się skończyła. Idę do przodu, droga jednak coraz gorsza. Jakimś cudem udało nam się nawrócić, z zaoszczędzonych kilometrów nici, a pamiątka została... jedziemy na około
jak się później okazało nie tą drogą jechaliśmy, pojechaliśmy drogą położona na wschód od trasy widocznej na mapie.
Jesteśmy w Racišce. I co dalej. Jedziemy jak na Vaję i gdzieś tu miała być droga w lewo... Znowu wyboista, jakiś skrót ale nie dla aut
ide na zwiady, docieram do jakieś drogi i widzę, że trzeba nawracać. Eh, znowu, ale lepiej dmuchać na zimne. Ostatecznie docieramy, spedzając w sumie dobrą godzinę w aucie
Plaża niestety jedna z tych słabszych, dużo śmieci na tyłach jakieś folie, butelki, w pewnym momencie nawet co nie co morze przyniosło
staramy się patrzeć w drugą stronę gdzie widać Hvar, a za nim stały ląd i Biokovo
Patrzeć i podziwiać!
I tak się kończy ostatni dzień na plażowaniu
jutro o tej godzinie już będziemy w Splicie. Smutno, powroty w wakacji są zawsze takie przybijające. Kilka fotek z powrotu do apartmanu.
Na koniec relacji, będzie jeszcze jeden dłuższy, lub dwa krótsze odcinki ze Splitu i chwili (na szczęści tylko chwili) w Trogirze
i nie będzie to dopiero za dwa miesiące
zobowiązuję się skończyć relację w tym tygodniu !
Dobranoc