Re: Korčula 2014 , ten "mały Dubrovnik" potrafi zachwycić ..
Dzień drugi - czyli Lumbarda i pierwsze zauroczenie wyspą13 czerwca - piątek dla niektórych dzień pechowy , dla niektórych nie , ja należę do tych drugich i jako że nie jestem przesądny i wstaję dość wcześnie , jest koło 7:00 rano , żona śpi więc pierwsze co to lecę się wykapać do Jadrana.
Rzut oka przez okno z apartamentu , galoty na zadek i biegiem do Jadrana
Żona zawsze mówi że nie zna nikogo tak pazernego na wodę jak ja!
Jako że jest wcześnie rano to żywego ducha , super , to lubię !
Pierwsze odczucie spotkania z Jadranem , jest bosko , na moje oko woda 21 C (potem sprawdzałem w necie -potwierdziło się ) , dla mnie wystarczająca temperatura i z włażeniem do Jadrana nie mam najmniejszych problemów.
Woda lazur, w słońcu kolory bajeczne , jedyna uwaga - jeżowców bardzo dużo , bez butów oczywiście do wody sugeruję tu nie włazić.
Tak więc jeśli chodzi o plażę i Jadran to to jest to co chciałem , wybierając ofertę Tui....sprawdziło się.
Tak więc po tym taplanku , póki co maska i rurka jeszcze leży w apartamencie czas na krótki rekonesans co widać w pobliżu.
A więc .......
Przed nami nie jestem pewny , ale chyba wyspa Knezić (widać na niej tylko jeden jedyny dom , ktoś się nieżle chyba ustawił
) , a w tle półwysep Peljesac .
Widok na naszą plażę , mieliśmy do niej może góra 15 metrów.
Zerkam w prawo.
Zerkam w lewo.
Słońce daje fest od rana , jest cholernie gorąco , taką Chorwację lubię
, przydała mi się ta kąpiel.
W nocy w apartamencie klima chodziła na fula na 19 C , bo nie szło wytrzymać taka duchota.
No to co , trza pocykać jeszcze zatem co widać , póki wszyscy jeszcze śpią.
Jak mówiłem jeżowców sporo.
No dobra czas budzić żonę , bo ile można spać , w dodatku zgłodniałem , trzeba zrobić pierwsze zakupy i uzupełnić płyny na upał.
Idę....
Ta jeszcze śpi , no masakra , czy to nie strata czasu?!
Rozumiem że urlop , ok , można pospać ......ale w domu , a nie w Cro!!
-POBUDKA!!!!!!!!!!!! cdn.