Adam,K napisał(a):maniust, Zajec jest chyba jeszcze w Maroko, więc nie wiem czy ma neta.
Adamie ZAJEC z Maroka już wrócił, teraz biega gdzieś w CZARNOGÓRZE
Adam,K napisał(a):maniust, Zajec jest chyba jeszcze w Maroko, więc nie wiem czy ma neta.
maniust napisał(a):
Aha......w tym miejscu , nie wiem czy Zbyszek-Zajec śledzi relacje , ale chciałbym jeszcze raz mocno podziękować za Cropelkową koszulkę , którą udało mu się wyrwać dla mnie na Krakowskim spotkaniu .
Janusz Bajcer napisał(a):Adam,K napisał(a):maniust, Zajec jest chyba jeszcze w Maroko, więc nie wiem czy ma neta.
Adamie ZAJEC z Maroka już wrócił, teraz biega gdzieś w CZARNOGÓRZE
Janusz Bajcer napisał(a):Adamie ZAJEC z Maroka już wrócił, teraz biega gdzieś w CZARNOGÓRZE
Aaaaaaa teraz mnie się popier..... miejsca.fiolek napisał(a):małe sprostowanie
Zajec "wyrywał" koszulkę dla Ciebie na wiosennym spotkaniu w Tarnowskich Górach
majeczka napisał(a):Witam!
Czy oprócz samej Korculi byliście może również w Vela Luce, Blato, Prigradicy, Smokvicy, lub w Carze?
emi13214 napisał(a):Bardzo fajna relacja. Byłam na Korculi w minionym roku, ale tylko jeden dzień. Czytam z zaciekawieniem,
ruzica napisał(a):Cześć Mariusz! Ależ masz tempo Bardzo mi się podoba Twoja wesoła relacja, a cropelkowej koszulki szkoda Czekam na następne przygody. Pozdrav
Powrót do Nasze relacje z podróży