jacek77 napisał(a):To i ja się dosiadam, a w tak zwanym międzyczasie przygotowuje swoją relacje z Priżby na Korculi (może wyprzedze autora powyższej )
SewerynR napisał(a):jacek77 napisał(a):To i ja się dosiadam, a w tak zwanym międzyczasie przygotowuje swoją relacje z Priżby na Korculi (może wyprzedze autora powyższej )
Witam jacku, czy już może gdzieś zamieściłeś relację z Priżby? Wybieramy się do tej miejscowości w nadchodzącym roku i bardzo jestem ciekaw Twojej opini i relacji z pobytu
a_nula napisał(a):majeczka napisał(a):a_nula napisał(a):mkm napisał(a):majeczka napisał(a):Marsallah napisał(a):...były to nasze najlepsze wakacje w Chorwacji
... PIEPRZYĆ DŁUGĄ JAZDĘ, DALMACJA TO JEST TO! No i koniecznie na wyspie...
Mkm surowo nakazuje jechać właśnie tam, majeczka potwierdza.
...cieszę się, że się zdecydowaliście i poznaliście tę niezwykłą wyspę.
...z początkiem sierpnia również tam będę, już dziś pozdrawiam w korculańskim klimacie
W przyszłym roku może być już kłopot z rezerwacją ... autorzy relacji rzucą '' naszą '' kamienną villę na pożarcie
Ależ mkm.... nie mamy i nigdy nie mieliśmy tego w planach!!! W planach jest relacja z pięknej Korculi...
...Aniu, nie powiem, ale również poczułam wewnętrzną ulgę... ,
a więc czekamy na impresje z wyspy...
He he, no przeciez to tez w naszym, ze tak powiem, interesie
Marsallah napisał(a):
Ooo, o dziadku będzie na pewno. To mój korculański gieroj numer 1. O nim napiszę już jutro
Marsallah napisał(a): Ale nie możemy nie zatrzymać się w Smokvicy - raz, żeby cyknąć parę fotek, a drugi przy vinariji pod koniec miejscowości. Wystawiony na zewnątrz stół z butelkami wina i kieliszkami nie pozwala mi przejechać obojętnie obok Zagłębiam się w skąpane w półmroku pomieszczenie, "- Dobre dan!", ale odzewu brak. Po chwili, między regałem z butelkami a wielkimi cysternami dostrzegam właściciela winiarni. Śpi w najlepsze, a moje próby obudzenia go nie odnoszą skutku. Dziadek poległ w starciu z przeważającymi siłami nieprzyjaciela, którego z pewnością "lał prosto w mordę" No cóż, może innym razem się nam poszczęści...
Marsallah napisał(a):lukskajwoker napisał(a):gdzie w Blato są te ryby - dziś szukałem i znalazłem tylko jakiś sklep z mięsem i mrożonkami rybnymi.
świeżych nie znalazłem NIC.
Nieopodal głównego placu, na ulicy, która - z drugiej strony placu - prowadzi do Prigradicy. Na samym końcu tej ulicy (w pobliżu kościoła) masz kilka sklepików: piekarnię, aptekę i peskariję właśnie. A po przekątnej jest targ miejski, tam też sprzedają ryby (i muszle, których w peskariji nie widziałem).
Marsallah napisał(a):Podjeżdżamy pod Hofera, patrzę na półki. W końcu kilkanaście butelek w przeciętnej cenie ok. 3 EUR za sztukę ląduje w koszyku. Dlaczego tych win nie mogę kupić w Polsce? A jeśli już sprowadzają białe z Austrii, to tylko Lenz Mosery za min. 45 zł za butelkę...kiedy się doczekam? :/