Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Kontrowersyjne Ciovo - Okrug Gornji 2009

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
AndrzejJ.
zbanowany
Posty: 7149
Dołączył(a): 01.12.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) AndrzejJ. » 14.02.2010 20:15

termondar napisał(a):
Obrazek
Copacabana

Piękna plaża :D Takich PIĘKNYCH plaż w Chorwacji się już nie ogląda :wink:
Fajne relacje z Ciovo gara itd, tylko po co ?
Ciovo w sezonie to klatka ,a Copacabana przy plażach na np. Riwierze Makarskiej to jakaś pomyłka jeśli chodzi o nazwa plaża.
Nie dajmy się zwariować . :wink:
makek
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 31
Dołączył(a): 21.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) makek » 14.02.2010 20:17

Ogólnie strona Ciovo od Mavarstica to przede wszystkim skalne półki (dobrze widać na fotce zatoki powyżej). Kiedy już zdarzy się kawałek sztucznej kamienistej plaży to niestety jest tłoczno, o lokalizacji kwatery nie wspominam, bo pedałowaie z dziećmi (zazwyczaj na "barana") i pakunkami w upale to średnia przyjemność. Woda czysta to fakt, ale z moim, teraz trzyletnim, synem bałbym się tam jechać.
Skrzypu
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 170
Dołączył(a): 11.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Skrzypu » 14.02.2010 20:33

kaziooo napisał(a):Dzięki piękne za informacje, a przy okazji jeżeli mogę trochę pomolestować :lol: to jak to mówi stary góral "sie wahom" nad kwaterą z tej strony Okrugu, czyli zatoką Saldun, a dzielnicą Mavarštica. Co radzisz? Mam obawy czy od strony południowej znajdę odpowiednie plaże dla naszych smarkatych, dodam że będę pilotować 2 rodziny, które jadą pierwszy raz do Cro, także chcę żeby wszystko było o'k. Może inaczej; jak oceniasz odległości pomiędzy Mavaršticą a centrum Okrugu, czy słynną Copacabaną. Dodam, że jestem raczej wczasowiczem stacjonarnym, owszem z buta mogę gdzieś niezbyt daleko dojść, ale auta żeby dojechać na plażę raczej nie gonię. Dzięki z góry za wszelkie info.


Wstyd się przyznać, ale ja zatoki Mavarstica nie odwiedziłem, nawet nie wiem dlaczego :lol: . Jakoś umknęło :wink: .
Jeśli będziesz mieszkał tam gdzie ja to masz rzut beretem do plaży opisywanej przeze mnie w postach wyżej, po drugiej stronie portu. Żwirek i tamaryszki, dobra dla małych dzieciaków. Nie tak tłoczno i nie tak głośno jak na Copacabanie. Wystarczy tylko zejść prosto z domu w dół w stronę morza.
AndrzejJ.
zbanowany
Posty: 7149
Dołączył(a): 01.12.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) AndrzejJ. » 14.02.2010 20:35

Skrzypu napisał(a):Wstyd się przyznać, .

Oki, nie ma sprawy.Ciovo można raz przez pomyłkę popełnić. :wink:
kaziooo
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 36
Dołączył(a): 11.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaziooo » 14.02.2010 21:37

A już byłem w ogródku i witałem się z gąską i Mavarstica była na wyciągnięcie ręki...Ło matko toście skołowali człowieka :lol:
waldeq
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 236
Dołączył(a): 01.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) waldeq » 14.02.2010 21:49

kaziooo napisał(a):A już byłem w ogródku i witałem się z gąską i Mavarstica była na wyciągnięcie ręki...Ło matko toście skołowali człowieka :lol:

SPOKO!:) Ja wybieram się kolejny raz na Ciovo na południową stronę wyspy, czyli Mavarsticę. Jeżdżę ze znajomymi z małymi dziećmi i zawsze znajdziemy sobie fajne miejsce do plażowania. Jeśli masz wątpliwości to poczytaj sobie inne relacje z tej wyspy. Andrzejem się nie przejmuj;) On zawsze odradzi Ciovo bo ma chyba jakieś uczulenie na to miejsce:)
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108181
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 14.02.2010 21:50

kaziooo napisał(a):A już byłem w ogródku i witałem się z gąską i Mavarstica była na wyciągnięcie ręki...Ło matko toście skołowali człowieka :lol:


Nie przejmuj się opinią "przedpiscy", nie od dziś wiadomo, że jemu nie podoba się Ciovo :D
Skrzypu
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 170
Dołączył(a): 11.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Skrzypu » 14.02.2010 21:57

Dzisiaj był fajny dzień. Jak co rano spacer szutrową dróżką do pobliskiego sklepu. Trzeba zrobić zaopatrzenie na planowaną wycieczkę. Słonko ładnie przygrzewa, kocham ten klimat gdy wychodząc rankiem czuć na sobie te cieplutkie promienie. Mijając kamienne murki, drzewka oliwne i figowe dochodzimy do sklepiku. W koszyku lądują burki z mięsem (fajna bomba kaloryczna, potrafi długo trzymać, poza tym lubię tego typu historie), bijeli kruh (jasne pieczywo) czy domača pogača, jak dla mnie chorwacka klasyka. Moczona w oliwie smakuje najlepiej. Do tego jeszcze różne drobiazgi, oliwki, oliwa, pomidory, napoje. Tak objuczony wracam do domku i wszyscy szykujemy się do podróży.

Postanowiliśmy pojechać do Slatine. Dużo ciekawych rzeczy tu na forum o tym zakątku napisano, wypadałoby więc to sprawdzić.

Ruszamy w trasę. Dojeżdżamy do centrum Okrugu, po czym droga zaczyna piąć się serpentynami w górę. Dojeżdżamy do miejscowości Žedno mieszczącej się na szczycie centralnego wzniesienia Čiovo. Od tego momentu droga prowadzi w dół a my widzimy urokliwe wybrzeże północnej strony wyspy. W końcu dojeżdżamy do Arbaniji, ostry zakręt w prawo i dalej już w stronę Slatine. Wjeżdżając do tej miejscowości po lewej stronie wzdłuż drogi rozciąga się długa plaża porośnięta tamaryszkami. Wygląda dosyć ładnie, nawet nie jest tak tłoczno jakby się mogło wydawać. Bez problemu można by znaleźć dogodne miejsce do plażowania. My jednak jedziemy dalej, chcemy zobaczyć co kryje się za szlabanem na końcu asfaltowej drogi.

Przy szlabanie dwie dziarskie dziewuszki pobierają oczywiście opłatę za wjazd, jeśli się nie mylę ok. 10 kun. Dalej to już Camel Trophy, auto podskakuje na wertepach wzniecając tumany kurzu. Czasem trzeba ominąć samochód jadący z naprzeciwka, i tu już trzeba się popisać swoim kunsztem w zakresie prowadzenia samochodu :D . Trudy te ma nam wynagrodzić podobno wspaniały widok na wybrzeże i mnóstwo dzikich zatoczek, gdzie można rozbić obozowisko. Ale cóż, jedziemy i jedziemy, zatoczki są, nawet ładne, ale wszędzie już zasiedlone przez plażowiczów. Droga staje się coraz bardziej kręta i wyboista, a wolnych miejsc jak nie ma tak nie ma. Coraz bardziej zrezygnowani dojeżdżamy do opisywanej również tutaj knajpy. I decyzja - dalej się nie pchamy, zawracamy, znajdziemy sobie miejsce na plaży gdzieś w Slatine. Tak, tylko powiedzieć "zawracamy" jest łatwiej niż to zrobić. Po paru manewrach udaje nam się tego jednak dokonać i jedziemy z powrotem. Ale ale, cóż widzę ? Na dole po prawej stronie maleńka zatoczka wydaje się być zupełnie pusta ! Skręcam samochodem ostro w lewo między drzewa i wyskakuję z auta. Stoję na drodze kiedy przede mną zatrzymuje się samochód na chorwackich rejestracjach, a goście w środku wyglądają na takich co szukają miejsca do plażowania. No to co, dzida na dół i jestem pierwszy ! Chodzę sobie jak gdyby nigdy nic po zatoczce, gdy tamci dopiero wychodzą z samochodu i zapuszczają żurawia w dół. Ha, to już moje miejsce ! Macham do rodzinki że twierdza zdobyta. Teraz pora znieść manele na naszą mikroskopijną plażyczkę. Ale to już drobiazg, najważniejsze, że ją mamy !

Szutrowa droga
Obrazek

i nasza plaża
Obrazek

I tak oto staliśmy się posiadaczami prywatnej plaży na jeden dzień. Jej rozmiary uniemożliwiały przycumowanie kogokolwiek obcego. Miejsca starczyło akurat na rozbicie namiotu plażowego i położenie karimat. Przed nami rozciągał się ładny widok na Split i wzgórze Marjan, wydawało się one być na wyciągnięcie ręki. Wybrzeże, choć skaliste, zamieniało się w wodzie w dalekie płycizny, dzięki czemu woda była niesamowicie ciepła. Mój zegarkowy termometr zanotował prawie 27 stopni. Takie ciepełko już czuć. Siedzieliśmy w wodzie prawie cały dzień, wokół tylko gdzieś w zatoczkach nieopodal przycumowane łodzie i my sami, od reszty plażowiczów odcięci skałami. W międzyczasie nasza mikroskopijna plaża nieco się skurczyła, gdyż przypływ odebrał trochę lądu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W zasadzie już mieliśmy się zbierać do domu, kiedy od strony morza przypłynęły do naszej zatoczki, niczym nimfy, dwie dziewczyny w maskach do nurkowania, z płetwami i rurkami. Przycupnęły przy pobliskich skałach, i - niczym Lara Croft - wyciągnęły zza pazuchy noże i dawaj nimi po skałach. O co chodzi ? Okazało się, że wyskubywały ze skały przyczepione do niej skorupiaki od razu się nimi delektując. No cóż, nie ma świeższych owoców morza. Z dosłyszanej rozmowy wynikało że są miejscowe. Głupio mi było wyciągać aparat i kierować obiektyw prosto na nie, więc ten widok pozostanie tylko we wspomnieniach :lol: .

Słońce chyliło się ku zachodowi gdy postanowiliśmy pozwijać nasz biwak i wracać do domu po całodniowej wycieczce. Warto było, choć drugi raz tutaj już nie wróciliśmy. Jest jeszcze tyle rzeczy do zobaczenia.
Skrzypu
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 170
Dołączył(a): 11.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Skrzypu » 14.02.2010 22:09

Janusz Bajcer napisał(a):
kaziooo napisał(a):A już byłem w ogródku i witałem się z gąską i Mavarstica była na wyciągnięcie ręki...Ło matko toście skołowali człowieka :lol:


Nie przejmuj się opinią "przedpiscy", nie od dziś wiadomo, że jemu nie podoba się Ciovo :D


Wiem wiem, dawno zauważyłem :wink: .
kaziooo
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 36
Dołączył(a): 11.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaziooo » 14.02.2010 22:37

Niech w niebiesiech będzie wychwalany Skrzypu i jego relacja, a już fotki w szczególności; toż to miód na serce lany w obfitej ilości. A na marginesie to nie dalej jak godzinę temu zapadła decyzja: MAVARSTICA!!! Zdaję sobie sprawę, że wpędzam AndrzejaJ do grobu, ale cóż; LIFE IS BRUTAL :lol: Myśla chopy że nie bydzie tak źle, patrzcie tam jako, a dejcie pozór!
kaziooo
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 36
Dołączył(a): 11.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaziooo » 14.02.2010 22:43

Waldeq, a w jakim terminie ciśniesz na Ciovo? Można by się spiknąć i o suchym pysku spotkania nie kończyć :lol:
B_Magdalenka
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 285
Dołączył(a): 14.12.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) B_Magdalenka » 14.02.2010 22:44

gratulacje Kaziooo :D podjęcie decyzji "dokąd" to spory sukces :D

Skrzypu dzięki za kolejne promienie słońca 8)
waldeq
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 236
Dołączył(a): 01.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) waldeq » 14.02.2010 22:48

kaziooo napisał(a):Waldeq, a w jakim terminie ciśniesz na Ciovo? Można by się spiknąć i o suchym pysku spotkania nie kończyć :lol:

Będę od 24 lipca do 7 sierpnia!:) Jeśli terminy są zbieżne to.... :)
Skrzypu
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 170
Dołączył(a): 11.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Skrzypu » 14.02.2010 22:51

waldeq napisał(a):
kaziooo napisał(a):Waldeq, a w jakim terminie ciśniesz na Ciovo? Można by się spiknąć i o suchym pysku spotkania nie kończyć :lol:

Będę od 24 lipca do 7 sierpnia!:) Jeśli terminy są zbieżne to.... :)

Ha, to tak jak ja rok temu :roll: .
kaziooo
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 36
Dołączył(a): 11.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaziooo » 14.02.2010 22:55

A do d... ja od 14.08. także może następnym razem. Czekam jeszcze na potwierdzenie rezerwacji. JA CHCĘ DO CRO!!! NOW!!! :lol: :lol: :lol:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Kontrowersyjne Ciovo - Okrug Gornji 2009 - strona 14
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone