kontrole winietek w Austrii i spostrzeżenia z drogi

Nastar napisał(a):I druga sprawa - wracaliśmy na tej samej winiecie i granice pokonywaliśmy z zapasem...1h Czy mogłyby być jakieś problemy gdyby wcześniej zatrzymała nas taka kontrola winietek ? Czy np. policjant próbowałby nam udowodnić, że nie zdążymy ?

Mógłby najwyżej doradzić żeby w momencie upływu terminu zjechać z autostrady na zwykłe drogi, względnie kupić następną winietę. Winieta jest tylko na autostrady, zwykłymi drogami można bez niej.
Teoretycznie jakby zauważył i był złośliwy, to mógłby nic nie powiedzieć i przekazać kolegom stojącym dalej żeby łapali takiego i takiego który pewnie będzie się chciał przemknąć na przeterminowanej winiecie

jasio napisał(a):

Nastar napisał(a):... wracaliśmy na tej samej winiecie i granice pokonywaliśmy z zapasem...1h Czy mogłyby być jakieś problemy gdyby wcześniej zatrzymała nas taka kontrola winietek ? Czy np. policjant próbowałby nam udowodnić, że nie zdążymy ?

Ja na wszelki wypadek kupuję winietę całoroczną i policjant może mnie cmoknąć w pompę

Też tak robię. I dodatkowo nie jeżdżę w Austrii autostradami.

jasio napisał(a):Bramki do zapłaty tylko kartą nie mają pana w okienku ( nie mają okienka ) , jak jest jakaś awaria są po prostu nieczynne

Mają, na mniejszych zjazdach; np. Blato n/Cetini; bramka na karty miała pana, który przyjął kartę i wydał paragon. Natomiast nie wiem czy miałem pecha, czy tak jest w standardzie, że bramki automatyczne paragonów nie wydają.

Mnie też bramka nie wydała paragonu. Czekałem na wydruk, aż poszedł do mnie gość z obsługi i powiedział żeby jechać. Po sprawdzeniu konta w PL wszystko było OK.

Jak mi wyjaśnił kasjer zapytany w Varażdinie na "cash" , pokwitowanie na "card only" dostaniesz na końcu po: bilet, karta, karta wypluta i szlaban w górę, wtedy nie ruszasz lecz dusisz przycisk, wypada paragon i dopiero jedziesz. Tego nie wiedziałem płacąc w Zagrzebiu. Sprawdzę za rok.

Jarko1 napisał(a):Jak mi wyjaśnił kasjer zapytany w Varażdinie na "cash" , pokwitowanie na "card only" dostaniesz na końcu po: bilet, karta, karta wypluta i szlaban w górę, wtedy nie ruszasz lecz dusisz przycisk, wypada paragon i dopiero jedziesz. Tego nie wiedziałem płacąc w Zagrzebiu. Sprawdzę za rok.

Jest dokładnie tak samo.

Ja podczas tegorocznego powrotu zostałem zatrzymany 10m przed nieistniejącym przejściem słoweńsko-austryjackim, gdzie pani policjantka sprawdziła winetę, pokazała, że jest ok i można jechać. Zastanawiam się co by było gdym na chwilę przed, stojąc na parkingu i w zasadzie myśląc już, że jestem poza Słowenią, a przed Austrią zdarł z szyby winetkę? Dodam, że sytuacja miała miejsce na przejściu Śentilj-Spielfeld.

Nauczyłbyś się że winety usuwa się po przyjeździe do domciu.
Choć skoro aborcja jest zabroniona, to jak usunąć nie grzesząc ???

Ja muszę podziękować autorowi tematu bo pierwszy raz w CRO i w drodze powrotnej kontrola tak jak jest opisywane czyli zamknięcie pasów autostrady i zrzucenie ruchu przez parking w celu kontroli od razu za Sentilj, dobrze, że posłuchałem rady kolegi i na ostatniej stacji paliw w Słowenii tuż przed granicą kupiłem winietkę i nakleiłem. A tak wszyscy jak mantrę powtarzali kup na pierwszej stacji po przekroczeniu granicy i było by ...

Teraz już tak się nieładnie porobiło, że nie dość że winiety tranzytowe zamieniono na tygodniowe (oczywiście z zyskiem dla kasy państwowej), to jeszcze pilnują tego niemal jak prawiczek swej d... w pierdlu.

Gliny się wycwaniły i czeszą nie tylko w "środku" trasy czy na wyjeździe z autobana, ale i na wjeździe. W Słowenii jak wjeżdżamy z węgierskiej 86 na ich nową autostradę też do późnego wieczora na wiadukcie obok zjazdu czatują na bezwinietowców.
Przyznaję że zagapiłem się w czasie wjazdu na granicy i...wpiep..m się na tę autostradę (już nie było jak wrócić). Ale na zjeździe zachowałem wzmożoną czujność i.... widząc radiowóz na rondzie przed wiaduktem skręciłem w drugą stronę - na M. Sobotę...
Uffff!!!

Ogólnie wszędzie jest więcej kontroli, więcej łapanek i więcej akcji nastawionych widocznie na większe wpływy z kar. Zmieniło się wiele na Słowacji i w Słowenii- kiedyś mniej było tej policji na drogach.
Inna sprawa, że w krajach gdzie są bramki, to zjawisko jest wyraźnie mniejsze. A więc świadczyłoby to o tym, że dobrze wiedzą iż sporo kierowców "oszczędza".

Co w tym jest nieładnego?

To, że turysta/kierowca nie jest już traktowany przy opracowywaniu pomysłów na kolejne wpływy z ruchu drogowego do budżetów jak klient/gość, lecz jak krowa do dojenia.

Stać do ruszyć d... za granicę, no to niech buli...

P.S. Nie mam nic przeciwko korzystaniu z infrastruktury za rozsądne pieniądze.
Ale jak jadę przez jakiś kraj w ciągu kilku godzin i muszę zamiast niegdyś 24h winiety wykupić na min. 10 dni, to już niezbyt mi odpowiada.

W porównaniu do Polski winiety w Austrii nie są drogie.

Dla wracających do kraju objazdem !!! W Slovenji w Ptuj na stacji Petrol (za mostem pierwsze rondo w lewo 200m) można kupić austriackie winiety karta&gotówa. Ja wracając ,przeważnie przejeżdżam przez Austrię już w nocy i tu info dla tych co też raczej opuszczają Cro pod wieczór. Stacja Shella w Mureck jest czynna chyba do 18. Więc lepiej być spokojnym i wcześniej sie okleić Pozdr
http://www.petrol.si/bencinski-servisi/podrobno/1720