Jugosławia ok napisał(a):z największe łapanki i kontrole są w Bośni i Hercegowinie (byłem w Mostarze) na każdym kroku stoją i głównie obcokrajowców łapią Chorwatów traktują jak swoich. sprawdzają wszystko dokładnie i mandat ale zazwyczaj kończy się na łapówce bo im to na rękę (50-100 euro z tego co wiem)
Dick45 napisał(a):Jak ktoś chce "pogonić swoje autko" i np. przepalić pdf w dieslu to najlepsza jest CRO autostrady o wiele lepsze niż stare austriackie i mało kontroli, chociaż raz widziałem taki "pomiar autostradowy" Jeden z suszarka stał na górze na drodze nad autostradą drugi kilka km. dalej zatrzymywał Ale to sporadyczny przypadek Właśnie w CRO sprawdziłem że odcina mi paliwo przy 250 jak książka pisze
Dick45 napisał(a):Niestety Wiedeń z tego słynie szczególnie na tym nowym odcinku . Kiedyś gdy trzeba było jechać przez miasto było mniej wezwań. Pisemka takie dostaję regularnie z prawie każdego wyjazdu ale wszystkie lądują w śmietniku. Jak na razie nie ma możliwości ściągania tych mandatów w Polsce tylko w Austrii ale musi cię zatrzymać policjant.
Rysio napisał(a):bluesman napisał(a):P.S. Ciekawe co trzeba mieć we łbie ? siano ?
Kolejny podobny komentarz będzie ostatnim.
Rysio napisał(a):Jeśli nie odróżniasz dyskusji i krytyki od chamstwa, to przykro mi ale polecam onet.
Dick45 napisał(a):Niestety Wiedeń z tego słynie szczególnie na tym nowym odcinku . Kiedyś gdy trzeba było jechać przez miasto było mniej wezwań. Pisemka takie dostaję regularnie z prawie każdego wyjazdu ale wszystkie lądują w śmietniku. Jak na razie nie ma możliwości ściągania tych mandatów w Polsce tylko w Austrii ale musi cię zatrzymać policjant.
Jugosławia ok napisał(a):z mojego doświadczenia mogę powiedzieć tyle jeśli jedziesz przepisowo to nawet jeśli cię zatrzymają na kontrolę i wszystko jest w porządku z wyposażeniem pojazdu to życzą szerokiej drogi i jedziesz dalej. Ale jeśli przekraczasz przepisy i nie ma mowy "oj tam jechałem 70dziesiąt na ograniczeniu do 60sięciu" jest przekroczenie jest mandat ot tyle w temacie. mnie się nie zdarzyło zapłacić bo jeżdżę jak nakazują przepisy a kontrole miałem ale bez skutków finansowych. Jedno co mogę powiedzieć to największe łapanki i kontrole są w Bośni i Hercegowinie (byłem w Mostarze) na każdym kroku stoją i głównie obcokrajowców łapią Chorwatów traktują jak swoich. sprawdzają wszystko dokładnie i mandat ale zazwyczaj kończy się na łapówce bo im to na rękę (50-100 euro z tego co wiem)
bluesman napisał(a):Ludzie ! Człowiek łamie permanentnie przepisy, chwali się tym i bezczelnie poprzez to co pisze mówi, że ma je gdzieś. Nie płaci mandatów co przy takiej ilosci o której wspomina jest przestępstwem. Stwarza zagrożenie w ruchu lądowym. Może spowodować wypadek, w którym zginą inni i to jest ok. ?
anakin napisał(a):bluesman napisał(a):Ludzie ! Człowiek łamie permanentnie przepisy, chwali się tym i bezczelnie poprzez to co pisze mówi, że ma je gdzieś. Nie płaci mandatów co przy takiej ilosci o której wspomina jest przestępstwem. Stwarza zagrożenie w ruchu lądowym. Może spowodować wypadek, w którym zginą inni i to jest ok. ?
A wg Ciebie to co napisałeś spowoduje, że będzie jeździł wolniej?
On i cała reszta jemu podobnych?
O ile nie mamy do czynienia z kolejnym przypadkiem mitomanii (już kilka udokumentowanych przykładów jest).
Logicznym jest , że dużo przed 250 km/h odcina coś więcej niż tylko paliwo.
Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi