Zwróciłeś uwagę, choć to:
boboo napisał(a):Może powinien się nazywać:
"konkurs na to, kto umówi się z większą ilością userów na oddawanie głosów".
Ciekawe z kim w tym roku umówi się "Kapitańska Baba"?
nazwałbym raczej rzuceniem g...w wentylator, niż zwróceniem uwagi, ale nazywaj sobie to jak chcesz.
No to teraz podsumujmy co "wyśledziłeś" w wyniku swojego "śledztwa".
Otóż po pierwsze (primo) - zauważyłeś, że (prawdopodobnie) mąż Kapitańskiej Baby oddał dwa głosy na jej zdjęcia.
To prawdopodobieństwo zmieniło się w pewność dopiero po zajęciu stanowiska przez ww:
Kapitańska Baba napisał(a):Rok temu wrzuciłam dwa zdjęcia – ot kolejny raz dla zabawy. Mój mąż/kochanek/cichy lub jawny wielbiciel – mający oddzielne konto na forum zagłosował na nie – bo miał taką ochotę. Bez moich próśb, bez podtekstów – lubi moje zdjęcia i w ten sposób chciał docenić moją pracę.
Zdarzenie, więc miało miejsce, aczkolwiek nie naruszyło ono Regulaminu, który nie zabrania głosować na członków rodziny.Drugi punkt Regulaminu, na który tak ochoczo się powołujecie, czyli ten o anonimowości dotyczy zupełnie czegoś innego. Ale pasuje do koncepcji, więc czemu go nie użyć? Do mojej niestety nie pasuje.
Drugi zarzut dotyczący "umawiania się na głosy".
Twój główny świadek ( i jedyny) mówi:
baunty napisał(a):raz zagłosowałem na czyjąś prośbę
To nie jest Twoje zdanie, to zdanie osoby trzeciej, na które Kapitańska odpowiada tak:
Kapitańska Baba napisał(a):Drugi cytowany tu user baunty zagłosował bo miał również taką ochotę – mówiłam Mu, że wrzuciłam zdjęcia do konkursu, wiedział, że byłam na Vrgadzie, sam pytał które to moje zdjęcia – ale żebym go szczególnie prosiła?
Ty oczywiście założyłeś, że prawdziwe jest to pierwsze, drugie natomiast to fałsz...
Ciekaw jestem dlaczego...
Mamy słowo przeciwko słowu.
Rozkręciłeś aferę jakby co najmniej połowa forum uczestniczyła w tym tajnym spisku, mającym zawładnięcie w sposób absolutny konkursem Cro.pl.
A tu się okazuje, że oprócz męża i
baunty na ulicach cichosza..
Warte to było tego szamba?
Niech sobie każdy sam odpowie.
Moim zdaniem, większym problemem niż głosowanie na
znajomych królika (które było od zawsze i pewnie zawsze będzie, jak powiedział Morski), jest używanie tego typu rzeczy do prywatnych wojenek.
O kim to świadczy bardziej?
Bobo na świecznik,
Kapitańska Baba pod kil ?
A może odwrotnie?
Każdy sobie pewnie już zdanie na ten temat wyrobił.
Ja uważam ten temat za zakończony i myślę, że skoro każdy powiedział co miał do powiedzenia możemy już zająć się konkursem.
Ludzie!
To jest zabawa, a nie WPF.
edit:cokolwiek
bobo nie napiszesz, ja już skończyłem.
Domyślam się, że dysponujesz pewnie dużą ilością czasu wolnego, niemniej jednak ja straciłem już z pół godziny z mojego cennego życia ( cennego dla mnie, nie dla Ciebie), więc daruj...